2-latek miał 39 różnych uszkodzeń ciała i narkotyki w organizmie. Ojciec skazany

Diler narkotyków 31-letni Raphael Kennedy, który zamordował w „ataku szału” swojego 2-letniego syna, został skazany na co najmniej 24 lata więzienia.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Wprost.pl
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

268

Diler narkotyków 31-letni Raphael Kennedy, który zamordował w „ataku szału” swojego 2-letniego syna, został skazany na co najmniej 24 lata więzienia. Dziecko miało 39 różnych uszkodzeń ciała.

31-letni Raphael Kennedy spowodował u swojego 2-letniego syna Dylana Tiffin-Browna 39 różnych uszkodzeń ciała. Pobił dziecko, które – jak się okazało w szpitalu – miało już w swoim organizmie pięć różnych narkotyków.

Podczas trzytygodniowego procesu Kennedy mówił, że „zdaje sobie sprawę z tego, że nie był idealnym rodzicem”. Przyznał się też, że zarabiał na życie sprzedając crack i heroinę. Tuż przed śmiertelnym atakiem na swojego syna 15 grudnia 2017 roku miał sprzedawać narkotyki w swoim mieszkaniu. 31-latek dopiero godzinę po pobiciu dziecka, zdecydował się wezwać pomoc. Kiedy służby zjawiły się na miejscu powiedział im, że 2-latek „potknął się i przewrócił”.

Sędzina Sue Carr skazując Kennedy'ego podkreśliła, zwracając się do mężczyzny: „Cokolwiek spowodowało atak, straciłeś panowanie nad sobą i przeprowadziłeś brutalny i długi atak”. – Pobiłeś Dylana w ataku gniewu lub stresu tak mocno, że złamałeś mu żebra i rozerwałeś mu wątrobę. Użyłeś też jakiegoś przedmiotu do uderzania go w jego ramiona. Dylan był w agonii, oszołomiony i przerażony. Jego stan pogarszał się na twoich oczach, od krzyków i płaczu aż do zwijania się w kłębek i próbowania uniknięcia ruchu – mówiła. Sędzina dodała, że nie wzywając karetki jeszcze przez godzinę po ataku, pozbawił swojego syna, którego poznał zaledwie 10 tygodni wcześniej, wszelkiej nadziei na przeżycie. – Teraz prawda ma cię w swoich sidłach – zaznaczyła sędzina na koniec.

2-letni Dylan w swoim organizmie miał pięć różnych narkotyków, w tym heroinę i kokainę. Ponadto miał liczne złamania, rany szarpane i urazy brzucha.

Policja dokonała nalotu na mieszkanie Kennedy'ego 18 października – dwa miesiące przed zamordowaniem Dylana – i znalazła heroinę, kokainę i konopie indyjskie, a także telefon, wagę i opakowania używane do handlu narkotykami.

Oceń treść:

Average: 6.7 (3 votes)

Komentarze

Zwierzak (niezweryfikowany)
Yebana patola. To jakieś zwierzęta. Niech zgadnę, niggers.
hasiok (niezweryfikowany)
KS qrwie ,nie ma litosci dla sqrwysynów,po chuja taki chwast ma żyć.<strong><<<<<< This comment was blocked and unpublished because <a href="http://www.projecthoneypot.org/">Project Honeypot</a> indicates it came from a suspicious IP address.</strong>
Zajawki z NeuroGroove
  • Ayahuasca

nazwa substancji: Ayahuasca.

poziom doświadczenia użytkownika: Ayahuasca pierwszy raz poza tym Absynt, Grzybki, Marihuana, Pejotl, Aviomarin, Kodeina, Tussipect, Amfetamina, Kokaina, Extasy, Lsd.

dawka, metoda zażycia: 8g Mimosa hostilis kora + 3,5g Pegaum harmala. Gotowane osobno 3x po godzinie w wodzie ph 2 (ok. pół cytryny na szklanke wody). Doustnie.

  • Amfetamina


  • Pierwszy raz
  • Pseudoefedryna

Nastawienie pozytywne, wieczorne zamulanie przy komputerze.

Witam, pierwszy raporcik więc trochę wyrozumiałości jeśli można prosić ;).

Trochę chory więc było trzeba wybrać się do apteki, zafundowałem sobie paczkę boxagrippalu ( nie wiem czy w Polsce jest dostępny ). Jedna sztuka zawiera 200 mg ibuprofenu i 30 mg chlorowodorku pseudoefedryny. 

21:30 - Biorę 10 tabsów i popijam mocną kawką.

Siedzę, skroluje facebooka, na słuchawkach grają rapsy i kończę palić fajkę. 

22:30 - No coś tam niby się dzieję lekkie pobudzenie, serducho zaczęło szybciej pikać pozatym nic ciekawego.

  • DOC

Pozytywnie, wakacyjnie, morskie

 

Wstaje nowy dzień. Już drugi na polskim wybrzeżu. Godzina około 5 rano, świta, choć wciąż szarawo. Z kolegą M ogarniamy się, pakujemy plecaki, pijemy zieloną herbatkę, zarzucamy DOC’a i opuszczamy nasze lokum. Cichy poranek w hucznej turystycznej mieścinie.

W drodze przypominam sobie, że zapomniałem wziąć zegarek, który i tak nie działał.