Substancja: Tramal.
Moje doświadczenie z dragami nie jest zbyt wielkie. Jak dotąd mialam okazje jedynie wymieszać pare tabletek z alkoholem no i oczywiście wziąć tramal.
Sri Brahmarishi Narad Joga Psychodeliczna
Sri Brahmarishi Narad
Joga Psychodeliczna
Zastosowanie jogicznych technik medytacyjnych do użycia sakramentów psychodelicznych
Fakt, że narkotyki psychodeliczne powodują większą wrażliwość na duchowe i psychiczne energie subtelne oraz przyspieszają napływ wrażeń z głębokich poziomów świadomości, stawia niezwłoczne pytanie, jak owe energie zrozumieć i wykorzystać. Rzecz jasna, jeżeli pobudzone energie nie zostaną pokierowane, mogą wyrządzić więcej krzywdy niż pożytku. Zastosowanie podczas doświadczenia psychodelicznego technik medytacyjnych jogi klasycznej zapewnia konstruktywne rozwiązanie problemu.
Zgodnie z filozofią jogiczną, najbardziej duchowym i potężnym aspektem ludzkiej natury jest zdolność uwagi czy też świadomości. Najbardziej fundamentalnym aspektem wolnej woli człowieka jest możliwość wyboru, na czym skupić uwagę. Uwaga zawsze musi być skierowana na coś, ale to my wybieramy jej przedmiot. Celem wszelkiej praktyki jogicznej jest odkrycie oraz bezpośrednie przeżycie, czym jest uwaga czy też zdolność świadomości. Jogin dąży do poznania tej zasady, przez którą wszystko inne staje się zrozumiałe. Ten cel jest osiągany poprzez obserwację obserwatora, czyli skierowanie uwagi na nią samą. Na pierwszy rzut oka może się to wydawać bardzo abstrakcyjne i trudne do przełożenia na praktykę, niemniej istnieją działające, potwierdzone metody, umożliwiające osiągnięcie pożądanego stanu czystej świadomości. Stosowane i ćwiczone konsekwentnie, przyniosą plon.
Podczas sesji psychodelicznej należy stale pamiętać, że jakiekolwiek percepcje, myśli czy nawet halucynacje się pojawiają, wszystkie one są wytworami umysłu i świadomości, zostały przepuszczone przez aparat percepcyjny danej osoby. Percepcje te są uformowane z naszej własnej energii psychicznej. Udzielamy energii wszelkim myślom i uczuciom, na których pozwolimy spocząć uwadze. Gdziekolwiek skierowana jest siła uwagi, stwarza duchową i emocjonalną energię w formie jej własnych niższych pochodnych , a zatem to ona karmi je i napędza. Staje się jasne, że kluczem do panowania nad doświadczeniem psychodelicznym jest kontrolowanie strumienia uwagi. Możemy to osiągnąć za pomocą technik medytacyjnych królewskiej ścieżki jogi. Niniejszy tekst opisuje kilka takich technik, które można użyć pod wpływem LSD, marihuany, meskaliny, DMT, haszyszu, psylocybiny oraz innych poszerzających świadomość narkotyków. Rozważmy w tym miejscu podstawową regułę stosowaną w przypadku paranoi czy innego nieprzyjemnego lub przerażającego doświadczenia pod wpływem psychodelików. Zdaj sobie sprawę, że cokolwiek myślisz, czujesz i doświadczasz jest przeżywane przez twoją świadomość. W związku z tym skup uwagę na swojej świadomości, która doświadcza wszystkiego, co ci się przydarza. Przywróci to twoją świadomość do jej własnej, czystej natury, oraz uwolni ją od mentalnych i astralnych form myślowych. Te destruktywne formy rozpierzchną się i rozpłyną z powrotem do homogenicznej, wibrującej energii, z której zostały ukształtowane. Silne światło uwalniane przez świadomość obserwującą samą siebie pomaga szybko rozwiać destrukcyjne formy myśli. Tak się dzieje, gdyż silne rezonowanie czystej świadomości, które się wytwarza, anuluje dysonansowe, nieskoordynowane wibracje destrukcyjnych form myślowych.
Jeżeli podczas praktykowania którejś z poniższych technik medytacyjnych uwaga wędruje, należy natychmiast ściągnąć ją z powrotem do procesu medytacji i robić to tak wiele razy, ile trzeba, aby uwaga pozostała w centrum danej formy medytacji. Niedoświadczony medytujący mają skłonność do walki z rozproszeniem, która sama w sobie staje się rozpraszająca. Uwaga może być skupiona tylko na jednej rzeczy naraz. Po prostu wróć nią do rzeczy, na której medytujesz. Innym sposobem powstrzymania rozproszeń jest chwilowe zatrzymanie oddychania na wdechu lub wydechu. Ponieważ oddychanie jest bezpośrednio związane z każdym biologicznym procesem ciała, instynkt przetrwania (wykształcony przez miliony lat ewolucji) przerwie rozproszenia strumienia uwagi i skieruje ją na świadomość wstrzymania oddechu. Łatwo wówczas wrócić do oddychania, a skupioną uwagę skierować na daną formę medytacji.
Medytacja strumienia wewnętrznego dźwięku
Skup pełną, niepodzieloną uwagę na centrum twego mózgu, gdzie znajduje się szyszynka. Wsłuchaj się swoją uwagą we wszelkie obecne dźwięki. Po chwili usłyszysz dźwięki o różnych tonach i intensywności. Z początku możesz słyszeć jedynie niskie syczenie przypadkowego hałasu cząsteczek w uszach, ale po pewnym czasie pojawią się określone tony, jakby trwała notacja organu. Ten dźwięk jest odbierany bezpośrednio przez mózg oraz ciała subtelne, a nie przez zewnętrzne organy uszu. Jest to dźwięk wibrującej energii świadomości, która płynie przez ciało fizyczne oraz wibruje i krąży w ciałach subtelnych. Powinieneś skoncentrować całą swoją niepodzieloną uwagę na dźwięku o najwyższej wysokości, jaki możesz usłyszeć, i pozwolić, by wciągnął cię w coraz to wyższe stany świadomości. Pozwól mu także, aby objawił i zintensyfikował duchowe światło. Im lepsza twoja koncentracja, tym wyrazistszy i głośniejszy będzie dźwięk. Doświadczaj rozszerzającej się wibracji dźwięku aż obejmie całą twoją głowę, całe ciało, a nawet przestrzeń wokół ciebie. W ten sposób dostroisz się do muzyki sfer, a twoje istnienie stanie się odbieraniem i przekazywaniem harmonijnego rytmu wszechświata. Gdy po takiej medytacji otworzysz oczy, możesz zobaczyć, że twoje otoczenie wypełnione jest błyszczącym światłem. Z początku natężenie dźwięku może zdawać się umiejscowione w jakiejś części głowy, najczęściej w uszach. Nie powinieneś wówczas słuchać dźwięku w lewym uchu, gdyż byłoby to psychicznie szkodliwe. Wsłuchuj się w prawe ucho i próbuj stopniowo przesunąć dźwięk ku środkowi i szczytowi mózgu. Pozwól aby strumień dźwięku z tego szczytu głowy, znanego jako czakra korony (której spokrewnionym gruczołem jest szyszynka), wypełnił całą głowę, a następnie otaczającą cię przestrzeń. Ta jedna z klasycznych metod może prowadzić do najwyższego rodzaju doświadczenia.
Medytacja wewnętrznego światła
Aby praktykować tę formę medytacji, zamknij oczy i obserwuj wewnętrzne pole widzenia poprzez skupienie uwagi na punkcie pośrodku czoła, nieco powyżej brwi. To miejsce nazywane jest czakrą trzeciego oka. Jest ona powiązana ze zdolnością widzenia pozazmysłowego. Fizyczną manifestacją czy też zakotwiczeniem tej czakry jest przysadka mózgowa, która znajduje się w okolicy kostnego zagłębienia nasady nosa. Gdy zamkniesz oczy, patrz spokojnie w wewnętrzne pole widzenia aż zaczną się pokazywać światło, kolory i wzory. (Należy patrzeć uwagą, a nie oczami, które powinny pozostać zrelaksowane.) Większość ludzi po zamknięciu oczu widzi najpierw czarną pustkę, lecz gdy patrzeć w nią wytrwale, zaczną ukazywać się rozmaite kolory i wzory. Gdy tak się stanie, po prostu obserwuj je z pełną uwagą, tak jakbyś oglądał film. Co jakiś czas skup całą swoją uwagę na najmniejszym punkcie, jaki możesz dostrzec w środku pola widzenia, i przeszyj go wzrokiem. Z punktu wytryśnie wówczas z nową energią światło i znajdziesz się w intensywniejszym polu energii. Kontynuując praktykę zanurzysz się w błyszczącym morzu światła, jednocześnie stając się źródłem tej duchowej mocy.
Doświadczony praktyk może wyzwolić jeszcze bardziej potężne promieniowanie i energię duchową poprzez koncentrację na czakrze korony. (Pobudzenie tej czakry z reguły zabierze więcej czasu, dlatego początkujący osiągnie szybsze rezultaty przez patrzenie poprzez czakrę trzeciego oka.) Czakra korony jest najwyższą czakrą, nazywaną drzwiami do nieskończoności lub dziurą Brahmy. Jest ona najpotężniejszym i najbardziej duchowym z wszystkich duchowych centrów, które można pobudzić w człowieku (z prawdopodobnym wyjątkiem czakry serca, którą niektórzy jogini uważają za równej wagi). Kiedy u doświadczonego jogina lub świętego czakra korony jest w pełni pobudzona, spływa na niego biały ogień kosmicznej kundalini, mieszając się z jego własną, rosnącą mocą kundalini, a białe światłe duchowości promieniuje na wiele mil wokół.
Medytacja czakr
Poprzez skupienie uwagi na czakrach rozmieszczonych w różnych miejscach ciała możliwe jest ich pobudzenie oraz zwiększenie przepływu energii pomiędzy wyższymi przestrzeniami energetycznymi i ciałem subtelnym, a zatem wyzwolenie większej ilości energii. Jest siedem głównych czakramów, które łączą ciało fizyczne i subtelne ciała energetyczne. Czakry są wirującymi kłębiskami energii, które działają jako mechanizmy absorbujące oraz wyzwalające energię duchową. W ciele fizycznym odpowiadają im gruczoły i główne sploty nerwowe. Natomiast w ciele eterycznym przypominają koła otoczone płatkami kwiatów – jest to jakby stroboskopowy efekt wytwarzany przez wirującą energię. Te eteryczne, kwietne czakry są połączone swego rodzaju lejowatymi tunelami z odpowiadającymi im gruczołami i splotami nerwowymi. W ciele astralnym czakry wyglądają jak wiry energii, przypominające krawędzie strumienia wody lub wir po wyciągnięciu korka w zlewie pełnym wody. W ciele duchowym jawią się jako zbiegające się świetlne linie.
Czakram podstawy znajduje się u nasady kręgosłupa i jest siedliskiem ognistego koła kundalini, które pobudzone w zaawansowanych etapach jogi, wzbija się przez centrum kręgosłupa aż do kory mózgowej i rozbudza najwyższą czakrę korony. Następna jest czakra genitalna, nazywana świętym centrum, Wiąże się ona z nadnerczami i odpowiada za wchłanianie energii pranicznej z powietrza (które z kolei przejmuje ją z promieniowania słonecznego). Istnieją pewne rozbieżności w rozmaitych tekstach, która z czakr odnosi się bardziej bezpośrednio do funkcji seksualnych: genitalna czy podstawy. Następna jest czakra splotu słonecznego, odpowiadająca za trawienie, żywotność pożądań astralnych oraz odczuwanie emocji. Kolejna jest czakra serca, źródło energii duchowej, odpowiadająca za wyższe emocje takie jak miłość, poświęcenie i współczucie. Dalej czakra gardła, związana z tarczycą, ma wpływ na zdolność mowy i kreacji artystycznej. Jest czakramem najbliższym jodze mantr, możliwym do pobudzenia przez intonowanie i śpiew. Przedostatnia jest czakra trzeciego oka, usytuowana na środku czoła, nieco powyżej brwiami. Wiąże się z przysadką mózgową oraz podkorowymi obszarami mózgu. Odpowiada za percepcję pozazmysłową, wnioskowanie naukowe, wolę i myślenie filozoficzne. Rozwój tej czakry budzi zdolność do postrzegania i regulowania astralnych i duchowych sił na poziomie ponadfizycznym. Powyżej mamy czakrę korony, lotus o tysiącu płatków, która wiąże się z szyszynką i korą mózgową. Znajduje się na czubku głowy. Ma wpływ na dźwięk wewnętrzny, zdolność pozazmysłowego słyszenia, jest najbardziej duchową ze wszystkich czakr. W pełni rozwinięta prowadzi do zjednoczenia świadomości z Bogiem i przynosi oświecenie.
Przez skupienie uwagi na jednej z czakr niższe tony skoncentrowanej świadomości rozbudzają czakrę, zwiększają w niej przepływ energii, umożliwiając świadome wejście w ponadfizyczne plany energii. Medytacja trzech pierwszych czakr, podstawy, genitalnej i słonecznej, nie jest polecana, ze względu na prawdopodobieństwo rozbudzenia niższych emocji i popędu seksualnego. Może to otworzyć drogę niepożądanym wpływom astralnym i spowodować psychiczną nierównowagę. Lepiej pracować z czakrą serca, trzeciego oka i korony, ponieważ najbardziej bezpośrednio odnoszą się do objawienia kosmicznej świadomości, a gdy zostaną rozbudzone, automatycznie rozwiną niższe czakry poprzez zmianę równowagi gruczołów w ciele, rozprowadzenie nowych sił pranicznych przez kanały energetyczne ciała eterycznego oraz oczyszczenie i wzmocnienie ciała astralnego i duchowego. Hormony wydzielane przez przysadkę mózgową regulują pozostałe gruczoły ciała, w tym grasicę, tarczycę, nadnercze i gruczoły płciowe. Gdy rozwój czakry trzeciego oka w pełni zaktywizuje przysadkę mózgową, wszystkie pozostałe gruczoły osiągają właściwą chemiczną równowagę, co pomoże właściwie rozwinąć wibrację energii w niższych czakrach. W jodze kundalini, zaawansowanej praktyce jogi, koncentruje się na czakrze podstawy na początku kręgosłupa, aby rozbudzić ogień kundalini i posłać go przez środek kręgosłupa, aż do czakry korony na czubku głowy. Jeżeli jednak ogień kundalini zostanie wzniecony przedwcześnie i niewłaściwie pokierowany, może spowodować ogromne zniszczenia systemu nerwowego i ciała eterycznego. Jeśli siła kundalini nie zostanie odpowiednio pokierowana w górę, może zawrócić w dół powodując patologiczne pożądanie seksualne i perwersje. Dlatego też wznoszenie kundalini powinno być dokonywane w zaawansowanych stadiach jogi, gdy zaszło gruntowne oczyszczenie ciał subtelnych, a kontrola ducha nad osobowością jest dobrze ugruntowana.
Połączenie jogi mantr z medytacją
Podczas intonowania sylaby Om lub innych mantr możemy rozbudzić rozmaite czakramy. Zależnie od wysokości intonacji, doprowadzisz do wibracji różne tkanki ciała, sploty nerwowe i gruczoły, a tym samym związane z nimi czakramy. Wraz z praktyką odkryjesz, które tony pobudzają dane części ciała i odpowiadające im czakramy. Gdy to wyczujesz, intonuj z całą siłą podczas medytacji czakry, którą chcesz rozbudzić. Fale dźwiękowe powodują wibracje wzorów w przestrzeni eterycznej, astralnej i duchowej, których widzenie możesz rozwinąć. Wzory te są wielokolorowe, bardzo zawiłe i przepiękne, nieraz formują się we wzory geometryczne i mandale zbudowane z promieni światła. Muzyka wywoła podobny efekt. Podczas sesji psychodelicznej słuchaj muzyki, wpatrując się w wewnętrzne światło czakry trzeciego oka. Obserwuj jak wraz z muzyką zmieniają się kształty i kolory. Muzyka klasyczna i hinduskie ragi są w tym celu szczególnie efektywne.
Medytacja zasady indywiduującej
Podczas praktykowania tej medytacji świadomość skupia się na sobie samej. Jest to najpotężniejsza i najwyższa forma medytacji, o ile dokładnie i odpowiednio praktykowana. Podczas skupiania się na czakrze serca lub czakrze korony umieść swoją uwagę na niej samej. Gdy wedrą się jakiekolwiek rozproszenia w formie myśli bądź swego rodzaju postrzeżeń, wówczas natychmiast skoncentruj uwagę na świadomości, która owe myśli lub postrzeżenia doświadcza. Nawet duchowe światło i strumień dźwięku powinny zostać potraktowane w ten sposób, gdy się pojawią. Są one zaledwie niższymi manifestacjami czystej świadomości, którą właśnie medytujesz. Im dłużej trzymasz uwagę skierowaną na nią samą, tym więcej światła, dźwięku, wyładowań elektrycznych w ciele, odczuć sił magnetycznych, wrażenia bezcielesności i tym podobnych będzie się ujawniało. Jeżeli jednak pozwolisz swojej uwadze rozproszyć się przez te zjawiska, będziesz podlegać ograniczeniom rzeczy, która cię rozproszyła, a skupienie na czystej świadomości zostanie przerwane, a tym samym ustaną również jej manifestacje, najprawdopodobniej włącznie z tą, która cię rozproszyła. Poszukuj wpierw królestwa czystej świadomości, a jej wszystkie przejawy zostaną ci dane. Skupienie uwagi na samej uwadze może być dokonane w dowolnym miejscu przestrzeni, gdyż czysta świadomość, tożsama z Bogiem, jest wszechobecną zasadą. Z początku jednak najłatwiej będzie dokonać tego w jednej z czakr, najlepiej czakrze serca lub korony. Czakry gardła i trzeciego oka również dadzą dobre rezultaty, ale lepiej będzie użyć czakry korony, o ile potrafisz ją rozbudzić. Wraz z praktyką tej formy medytacji, twoja czysta świadomość będzie doświadczać siebie jako jaśniejącego oceanu białego światła rozprzestrzeniającego się w nieskończoność we wszystkich kierunkach. Czysta świadomość jest krystaliczna i bezbarwna, niemniej generuje białe światło, które jest jednoczesną obecnością wszystkich kolorów, które znajdziemy w określonych niskich tonach wibracji, jakie wytwarza czysta świadomość. Skupienie uwagi na uwadze w określonej czakrze, przywraca jej formę, w której struktura wibracji jest pod każdym względem harmonijnie i geometrycznie wyrównana. W wewnętrznej strukturze czakry wytwarzają się punkty węzłowe, w których zaczynają się i kończą wibracje o różnej częstotliwości i długości fali. Jest to możliwe ze względu na fakt, że długości i częstości fal trzymają się względem siebie matematycznych proporcji, tak jak nuty w skali muzycznej. Wibracje, które są niezsynchronizowane pod względem przestrzennego rozmieszczenia bądź natężenia wibracji, zostają automatycznie zastąpione w punktach węzłowych ze względu na kolidowanie z innymi falami. Kiedy kilka długości fal, krótkich i długich, zaczynają i kończą swoje cykle wspólnie, jest możliwe przeniknięcie w inne wymiary i doświadczenie wyższych duchowo częstotliwości wibracji i zbliżenie się do Atmana, poruszającego się z prędkością nieskończoną. W punktach węzłowych możliwa jest wymiana energii między różnymi częstotliwościami i planami, co pozwala na przepływa energii z wymiarów wyższych do niższych. Jest więc również możliwe przekształcenie wibracji niższego poziomu w te, które istnieją na wyższych. A zatem dusza jest zdolna do kontrolowania struktury osobowości, czyniąc z niej sprawny instrument ekspresji duchowej w sprawach ludzkich. Ta forma medytacji silnie rozwija umiejętność koncentracji.
Skoro użycie psychodelików stymuluje przepływ olbrzymich ilości energii z wyższych do niższych planów, każda myślowa i emocjonalna forma wytworzona podczas sesji psychodelicznej ma ogromny ładunek energii wcielony w swoją wibrującą strukturę oraz zostawia silny wpływ. Te myślowe i emocjonalne formy mają na nas później wpływ jako potężne nieświadome czynniki warunkujące nasze codzienne życie. Jest zatem sprawą najwyższej wagi, aby podczas sesji psychodelicznej powstawały konstruktywne formy. Kontrolowanie uwagi może to zapewnić. W związku z tym chciałbym dać kilka końcowych wskazówek. Nie staraj się przerzucać zbyt szybko uwagi od jednej rzeczy do drugiej. Pozostań z myślą, aż wygaśnie, a w medytacji, aż dobiegnie końca. Nie panikuj, jeśli ukażą ci się przerażające wizje czy halucynacje. Strach sprawi, że skoncentrujesz się na nich jeszcze bardziej i w ten sposób nakarmisz je mocą swojej uwagi. Pozostań od nich oderwany, bezstronny i skieruj uwagę na samą świadomość, która doświadcza owych halucynacji. Pamiętaj przez cały czas, że Bóg żyje w tobie w formie twojej własnej mocy uwagi i jeśli właściwie pokierujesz tą mocą, będziesz kontrolował wszystkie pomniejsze siły.
Niektórzy badacze wierzą, że psychodeliki stymulują procesy wydzielania szyszynki i przysadki mózgowej, które jogini i okultyści wiążą z czakramami korony i trzeciego oka. Ta stymulacja zwiększa przepływ energii między ciałem eterycznym a fizycznym. Może być tak, że narkotyk działa na komórki ciała fizycznego siłą, na którą muszą one zareagować zwiększeniem aktywności, aby ją przezwyciężyć. Wraz ze wzrostem aktywności rośnie ich energia wibracyjna, harmonizując się z rezonansem wyższych, subtelnych, nadfizycznych planów energii. Ten proces umożliwia ekspresję wyższego poziomu świadomości poprzez system gruczołów, mózg i system nerwowy. Wywindowana aktywność komórkowa ciała fizycznego pociąga za sobą większą aktywność i pracę ciała eterycznego. Zatem energia wibracyjna ciała eterycznego jest również zwiększona, wymagając dal harmonijnego zestrojenia zwiększonej aktywności ciała astralnego. Z kolei powiększona energia ciała astralnego prowadzi do wzrostu energii ciała duchowego. W efekcie proces ten dostraja ciało duchowe do potęgi, miłości i mądrości duszy. Uzgodnienie wszystkich planów istnienia zostaje ułatwione i ma miejsce gwałtowniejsza wymiana energii i wdruk wzorców. Może również być tak, że narkotyki psychodeliczne mają strukturę chemiczną dokładnie korespondującą z niższymi tonami pewnych kluczowych częstotliwości wyższych planów i stąd działają jako punkt wejścia dla refleksów tych wibracji do ciała fizycznego. Pomagałyby w ten sposób stworzyć wspólne punkty węzłowe dla struktury wibracyjnej kilku różnych wymiarów. Nie tylko miłość, mądrość i potęga ducha zostają uświadomione w życiu osobowości, ale wyrafinowana organizacja ciała fizycznego, eterycznego, astralnego i duchowego, które zostały wytworzone w procesie ewolucji, są harmonijnie odbite i utrwalone w duszy. Podczas gdy ciało fizyczne jest najmniej trwałe, najgęstsze i złożone z substancji z najniższego planu, pod względem ewolucyjnym jest najnowszym, a pod względem ewolucji najwyżej zorganizowanym. Przeto jego kompletne odwzorowanie, zrobione z energetycznej substancji planu subtelnego, jest ewolucyjnym osiągnięciem duszy i ciał subtelnych. Kiedy ciało fizyczne jest dostatecznie wzbogacone przypływem energii z wyższych wymiarów, zaczyna wykształcać wyższe tony siebie samego w akaśy – substancji energetycznej wyższych planów i stąd jego wzorzec jest zachowany i uczyniony nieśmiertelnym. Dlatego też, właściwie użyte psychodeliki pomagają przyspieszyć proces ewolucji. Kiedy człowiek wyewoluje do nadczłowieka, będzie brał aktywny udział formowaniu i kierowaniu ewolucją minerałów, roślin i zwierząt. Nawet dzisiaj jego wibracje mają bliski wpływ, dobry lub zły, na królestwo natury.
Niniejszy artykuł ukazał się oryginalnie gdzieś w latach 60. w formie powielaczowych ulotek rozdawanych prawdopodobnie w San Francisco. Czujcie się wolni do kopiowania i rozprowadzania tego artykułu, aby utrzymać przy życiu informacje, które niesie, inaczej przepadną w mroku dziejów.
Tłum. koala
Niniejszy tekst poza walorami praktycznymi pozostaje ciekawym dokumentem swoich czasów.
W przekładzie konsekwentnie stosowałem nomenklaturę: „psychodeliki”, „psychodeliczny”, zamiast: „psychedeliki”, „psychedeliczny”. Czuję się zobowiązany do wyjaśnienia tej decyzji. W języku angielskim termin "psychedelic" został utworzony właśnie przez "e" w 1957 roku przez psychiatrę Humphry Osmonda jako nazwa narkotyków halucynogennych używanych przez niego w terapii. Słowo zostało spopularyzowane przede wszystkim przez Timothego Learego i Aldousa Huxleya. Wtedy to w latach 60. w języku angielskim stoczył się duży spór "psychodelic" vs "psychedelic" – nie ze względu na prawidła językowe, lecz wartościowanie, jakie niosą obie wersje. "Psychodelic", za którym optowali przeciwnicy narkotyków, konotuje psychozę, psychiatrię, psycho – problemy psychiczne. Z kolei "psychedelic" jest raczej radosnym i afirmatywnym terminem oddającym duchowy aspekt użycia substancji halucynogennych. Na ten temat znajdziecie wyczerpujący przypis w "Seks, narkotyki i okultyzm" Antona Wilsona. Natomiast podobny spór nie zaciążył nad polskim przekładem terminu. Wydaje mi się, że „psychodelia” zarówno dobrze się już u nas przyjęła, jak również ma od „psychedelii” lepsze brzmienie, ponieważ lepiej brzmi sylaba "cho" niż "che”, co można sprawdzić w wołaczu.
Substancja: Tramal.
Moje doświadczenie z dragami nie jest zbyt wielkie. Jak dotąd mialam okazje jedynie wymieszać pare tabletek z alkoholem no i oczywiście wziąć tramal.
set: wolne, kolejny dzień ujaranej zmuły przed TV z moim mężczyzną, ostatnio lekki dołek psychiczny setting: w chuj fajny las
Powietrze dzisiaj jakieś inne, bardziej niż zwykle chce się czuć je w płucach. Dopieszczamy jeszcze atmosferę nutą cytrusowego dymu i zgodnie wsiąkamy głębiej w kanapę.
Moje mieszkanie, od niecałych 2 miesięcy wolne od rodziców, mała posiadówka, zero jakichś większych komplikacji :)
Kilka godzin wcześniej....
Komentarze
Tłumaczenie tak do dupy, że wręcz tekst niezrozumiały. Już lepiej było opublikować oryginał.
Jest kongenialne. Chodzi o energię ziomuś. Nie łam się, dasz radę.
według mnie dobrze się czyta, choć wole w oryginale, ale jak ktoś nie zna języka to koala zrobił mu nieocenioną przysługę
Tlumaczenie jest jak najbardziej ok. Tekst troche za bardzo ezoteryczny i pseudonaukowy, lecz opisywane doswiadczenia i sposob ich osiagniecia (poza ich pseudonaukowa interpretacja) wydaja sie byc prawdziwe. Nie zgadzam sie natomiast z tym, ze slowo ¨psychodeliczny¨ brzmi lepiej niz =psychedeliczny= - dla mnie jest dokladnie odwrotnie. Zapewne to kwestia przyzwyczajenia, natomiast optowalbym i naklanial do uzywania jego nieprzeklamanej wersji. Szczegolnie jesli - psycho oznacza tyle co =psychotyczny= a psyche - dusza. Stad psychodelik to - uwalniajacy psychoze a =psychedelik= to cos co ujawnia dusze.
Wybor psyche nad psycho wydaje mi sie wiec oczywisty. Aczkolwiek psychedeliki powoduja i jedno i drugie w zaleznosci od warunkow i przygotowania, choc prawde mowiac sama psychoza nie musi byc czyms tragicznym w skutkach, lecz rowniez psychedeliczna i wzbogacajaca niektorych chorych (! - jesli kogos to interesuje to postaram sie znalezc zrodlo - pewnie gdzies w psychedelic library).
Medytacja zasady indywiduującej - odsyłam raczej do redukcji transcendentalnej; fenomenologii Husserla (medytacje kartezjańskie)
szkoda tylko że dragi wypalają czakry.. jak już tkoś wspomniał.. pseudonaukowy.. ćpun zawsze znajdzie sobie dobre nawwet i głupie uzasadnienie