pomagamy_i_chronimy_1605173.jpg

Zajawki z NeuroGroove

Set&Settings: Niedziela 23.01.2011, w pracy na nocnej zmianie na portierni. Dobry nastrój, lekkie zmięczenie wynikające z służby od 7 rano.

Dawka: Pseudoefedryna w leku Sudafed (na katar) 1 tabletka 60mg tej substancji, zażycie 6 tabletek czyli 360mg

Wiek i doświadczenie: 20 lat, 60kg na 175cm wzrostu. THC (wiele razy), alkohol (bardzo wiele razy), nikotyna (wiele razy), kofeina(wiele razy), dxm (około 20 razy), muchomor czerwony (1x), n2o (2x), gałka muszkatałowa (1x), mieszanki ziołowe (5x), ekstaza(1x), avomarin(2x).

Wstęp:

  • Inne

Mam 17 lat.

po raz pierwszy `bad trip` zaczal sie, gdy moi

rodzice wkrecili sobie jazde, ze pale marihuane...



`od tego dnia rozpoczal sie koszmar :-)`



na poczatku zaczeli sie tylko lekko martwic...

pozniej zaczely sie faszystowskie restrykcje

zamykanie na dwa tygodnie w domu bez mozliwosci skorzystania

z telefonu, czy wyjscia...

zakaz spotykania sie z kimkolwiek...

limitowany czas przebywania poza domem...

  • Amfetamina
  • haszysz
  • Marihuana
  • Miks
  • Nikotyna

dość normalne nastawienie, minimalny strach przed nieznanym, otoczenie dobrych kumpli

Jest to mój pierwszy TR, jak i również pierwszy raz z wyżej wymienioną substancją. Liczę, że będzie się to przyjemnie czytało, a więc do rzeczy:

 

  • 1P-LSD
  • Pierwszy raz

Długo przygotowywałem się na nowe doświadczenie z jakimś środkiem. Często popijam alkohol, czy odpalam ziółko ale świat narkotyków nigdy mnie jakos nie fascynował. Przy pierwszym paleniu niezbyty podobał mi się ten stan, bałem się bardzo kwasu. Bałem się, że to doświadczenie mnie przerośnie. Mimo wszystko po 3 tygodniach przekładania tego nie było już odwrotu. Umówiłem się ze znajomymi... Było nas 5(dwie koleżanki, dwóch kolegów oraz ja).

Był piękny dzien, było strasznie ciepło(około 27 stopni). Obudziłem się dość wcześnie, żeby się umyć, ubrać, zjeść. Już godzinę przed budzikiem nie mogłem wstać, doszło do mnie wtedy najmocniej, że to może się źle skończyć. Mimo wszystko wiedziałem, że już nie zostawię znajomych. Niepewnie wstałem i zacząłem się ogarniać. Wziąłem głośnik, bluzę, w razie czego soczewki jak bym jakąś zgubił, i power banka w razie czego. Spotkaliśmy się wszyscy i poszliśmy jeszcze do sklepu.