Dodaj komentarz

Anonim

Kategorie

Odsłony

[Opisane doświadczenie nie jest oryginalną Ayahuaską, tylko jej analogiem: Mimosahuaską - kora Mimozy hostillis(DMT) + nasiona Ruty stepowej(MAOi) - która wywołuje efekty bardzo podobne, aczkolwiek nie identyczne z oryginalną Ayahuaską. - red. Neurogroove]

Ayahuaske przygotowałem metoda trzykrotnego gotowania zmielonych na drobny proszek składników. Wyszła mi szklanka jasnobrązowego płynu. Mimo naprawdę ohydnego smaku uporałem się z nim w kilka minut zatykając nos i biorąc duże, ale pojedyncze łyki. Po chwili poczułem, ze zaraz wszystko zwymiotuje,powstrzymałem to naprawdę ogromnym wysiłkiem. Nudności już więcej nie wróciły.

Pierwsze efekty pojawiły się po około czterdziestu minutach, zrobiło się po prostu trochę inaczej, uczucie to narastało bardzo powoli. Zaczalem czegoś szukac, nie wiedziałem czego, cienie na ścianach zdawały się przedstawiać jakieś konkretne przedmioty lub istoty, wszystko miało znaczenie i kojarzyło sie z czymś. Zupełnie opuściły mnie siły, usiadłem w fotelu, czułem się dobrze, tak jak ktoś kładący się na łóżko wyczerpany całodzienną pracą fizyczną. Zrobiło się zajebiście, po prostu zajebiście, spokój i harmonia zamieniła się w euforię, mój umysł automatycznie odrzucał wszelkie negatywne myśli, nawet jeśli chciałem to nie mogłem myśleć o problemach, tylko o samych stuprocentowo pozytywnych rzeczach. Przez moje ciało przechodziły okropnie przyjemne dreszcze,to było naprawdę wspaniałe. Spojrzałem na dywan i nagle stwierdziłem, ze on żyje, na jego fakturze formowały się wzory przypominajace twarze, wszędzie gdzie spojrzałem widziałem twarze, wychodziły ze ścian, z podłogi,ze wszystkiego, moje puste mieszkanie wypełniło sie ludźmi. Rozmawiałem z nimi, ale byli trzeźwi i nie rozumieli mojego stanu, tak mi się wtedy wydawało, znałem ich wszystkich, opowiadałem im jak wspaniale się czuję. Mówienie sprawiało mi lekkość, potrafiłem powiedzieć dokładnie to co myślę bez zastanawiania. Czasem miałem przebłyski świadomości, że dom tak naprawdę jest pusty, ale za chwile o tym zapominałem. Zresztą nie odbierałem tych ludzi zmysłem wzroku, po prostu wiedziałem, że tu są, wiedziałem kto gdzie stoi i jak wyglada, ale nie widziałem nikogo. Wszystko na co spojrzałem dziwnie falowało, żeby na końcu zamienić się w twarz. Jednobarwne kafelki stały się przedziwnymi witrażami, zachwycałem się dymem z papierosa, a na suficie zobaczyłem fresk przedstawiający człowieka walczącego z bykiem.

Później odkryłem coś zupełnie nowego - dotyk. Wszystko było z plasteliny, moje ręce wtapiały się w rożne przedmioty jak w gorące masło. Miałem duże problemy z chodzeniem i pamięcią, a wykonywanie najprostszych czynności graniczyło z niemożliwością, patrzyłem na zegarek i nie miałem pojęcia co oznaczają te dziwne cyferki na nim.

Zmiana świadomości była tak wielka, że zupełnie nie poznawalem własnego mieszkania. Myślało się zupełnie inaczej, nie potrafię sobie nawet teraz wyobrazić tego sposobu rozumowania, tak samo jak wtedy nie wyobrażałem sobie jaka logika kieruje się myślenie trzeźwe.

Ciągle słyszałem pulsujace, plastikowe dźwięki o dziwnych częstotliwościach, jakby radar albo jakieś pola magnetyczne.

Po całej euforii trwającej mniej więcej półtorej godziny ogarnął mnie smutek i refleksja. Zrobiło się nieprzyjemnie, poczułem się samotny i obcy, to było wręcz nie do zniesienia. Miałem wtedy mnóstwo bardzo osobistych przemyśleń. Cała jazda trwała około 3-4 godzin, krótko, chociaż dla mnie były to całe wieki. Do momentu zaśnięcia czułem się coś dziwnie, a zasnąć nie mogłem długo. Ayahuasca nie wpłynęła na moje normalne życie w znaczącym stopniu z prostego powodu - różnica pomiędzy normalnym stanem świadomości, a tym, który opisałem jest tak ogromna, że nie jestem w stanie zrozumieć moich przemyśleń i całego tego doświadczenia.

Zajawki z NeuroGroove
  • 4-ACO-DMT

Set n' settings: ok. 21 w nocy, dość spora altanka do której wbiliśmy się bez wiedzy właściciela. Jedyny 'budynek' w obszarze ok. kilometra. Drewniana podłoga oraz ściany, obwieszone wszelakiego rodzaju akcesoriami rolniczymi. Jedyne źródła światła to kilka malutkich dziureczek w ścianie oraz okno, przez które wbiliśmy się do środka.

  • 3-MMC
  • alfa-PVP
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Pozytywne przeżycie

Miasto, pks, dom, strych, łazienka w galerii, park.

Siemanko :)

Będzie to połączenie trip raportu wraz z przemyśleniami do jakich doszłem.

  • Grzyby halucynogenne
  • Problemy zdrowotne

Po bardzo pozytywnych efektach pierwszego grzybienia, które miało miejsce 8 dni wcześniej (!), pragnienie poznania się jeszcze bliżej z działaniem grzybów wzięło górę nad rozsądkiem, który nakazywał siedzieć spokojnie na dupie. Podróż odbywała się jak zwykle w zaciszu własnego, zamkniętego na klucz pokoju, samotnie. Przesłanki o możliwych niedogodnościach (hałasy z zewnątrz, jak również brzydka pogoda, która zawsze źle na mnie wpływa) zostały całkowicie zignorowane. Miejscówka ogarnięta, porządeczek, herbatka pod ręką i muzyczka na każdą okazję gotowa na kompie. Wolny dzień, brak zobowiązań względem pracy itp.

Jak wspomniałam wyżej, moje pierwsze grzybienie miało miejsce 8 dni wcześniej i to nie jego ma dotyczyć ten raport jednak dla całościowego spojrzenia na sprawę, czuję się w obowiązku przytoczyć w skrócie pewne kwestie. Jednak, żeby wszystko trzymało się kupy, muszę cofnąć się jeszcze bardziej.

  • Gałka muszkatołowa

Moje doświadczenie z innymi dragami jest raczej niewysokie, mam na koncie DXM, thc, amfe i efedrynę jako świadomie zapodane używki, a MJ intensywnie palę już 3 lata.


Zapragnąłem zobaczyć co jeszcze jest na tym świecie i jakoś spontanicznie padło na gałkę.




17.00




Technicznie zapodanie wyglądało tak:


randomness