Albert Hofmann - LSD, Moje Trudne Dziecko - Chemiczna modyfikacja LSD

Albert Hofmann - LSD, Moje Trudne Dziecko - Chemiczna modyfikacja LSD



[<<] [H] [>>]


3. Chemiczna modyfikacja LSD

Kiedy w wyniku badań farmaceutyczno-chemicznych odkrywany jest nowy rodzaj czynnego związku, niezależnie od tego, czy jest to związek pochodzenia roślinnego, czy zwierzęcego, czy też produkt syntetyczny, jak to było w przypadku LSD, chemicy, poprzez zmianę jego struktury cząsteczkowej, czynią starania wyprodukowania nowych związków o podobnym, a moze i poprawionym działaniu, albo też o innych cennych właściwościach. . Nazywamy ten proces chemiczną modyfikacją czynnej substancji określonego typu. Z dwudziestu tysięcy substancji produkowanych rocznie na świecie w chemiczno-farmaceutycznych laboratoriach badawczych, przeważającą większość stanowią związki będące wynikiem modyfikacji stosunkowo niewielu typów związków czynnych. Odkrycie prawdziwie nowego typu związków aktywnych - nowego zarówno w odniesieniu do chemic - jest rzadkim szczęściem.. Wkrótce po odkryciu psychicznego skutku działania LSD przydzielono mi dwóch pracowników do pomocy w prowadzeniu na szerszą skalę chemicznej modyfikacji LSD i w dalszych studiach nad alkaloidami sporyszu. Badania chemicznej struktury alkaloidów sporyszu typu peptydowego, do którego należy ergotamina oraz alkaloidy z grupy ergotoksyn, były kontynuowane z udziałem dr. Theodora Petrzilki. Pracując z dr. Franzem Troxlerem, wyprodukowałem dużą liczbę chemicznych modyfikacji LSD. Próbowaliśmy także uzyskać głębszy wgląd w strukturę kwasu lizerginowego, dla którego badacze amerykańscy zaproponowali wzór strukturalny. W 1949 roku udało nam się poprawić ten wzór i określić prawdziwą strukturę wspólnego jądra wszystkich alkaloidów sporyszu, włączając w to naturalnie także LSD.
Badania peptydowych alkaloidów sporyszu doprowadziły do pełnego określenia wzorów strukturalnych tych substancji, które opublikowaliśmy w roku 1951. Ich poprawność została potwierdzona poprzez całkowitą syntezę ergotaminy, która została dokonana 10 lat później przy udziale dwóch młodych współpracowników, dr. Alberta J. Freya i dr. Hansa Ott. Inny współpracownik, dr Paul A. Stadler, był główną osobą odpowiedzialną za praktyczne wdrożenie tej syntezy do procesu produkcji na skalę przemysłową.
Syntetyczna produkcja peptydowych alkaloidów sporyszu z użyciem kwasu lizerginowego, otrzymywanego z hodowli specjalnych odmian grzyba sporyszu - miała olbrzymie znaczenie gospodarcze. Procedura ta jest stosowana przy uzyskiwaniu materiału wyjściowego do produkcji lekarstw. Hyderginy i Dihydergotu. Powróćmy jednak do chemicznej modyfikacji LSD. Począwszy od roku 1945, wiele pochodnych LSD zostało wyprodukowanych przy współudziale dr. Troxlera, lecz żadna z nich nie była bardziej halucynogenna, niż LSD. W rzeczywistości, najbliżsi krewni LSD byli znacząco mniej aktywni na tym polu.
Istnieją cztery możliwości zajęcia przestrzeni przez atomy tworzące cząsteczkę LSD. W języku technicznym są one wyróżnione przedrostkiem iso- oraz literami D i L. Poza LSD, precyzyjniej nazywanym dwuetyloamidem kwasu D-lizerginowego, wyprodukowałem i podobnie przetestowalem w doświadczeniach na samym sobie pozostale trzy przestrzennie odmienne formy tego związku, a mianowicie dwuetyloamid kwasu D-izolizerginowego (Izo-LSD), dwuetyloamid kwasu L-lizerginowego (L-LSD) oraz dwuetyloamid kwasu L-izolizerginowego (L-izo-LSD). Te trzy ostatnie formy LSD nie wywoływały żadnego skutku psychicznego w dawkach poniżej 0,5 mg, co odpowiada 20-krotnej ilości ciągle wyraźnie aktywnej dawki LSD. Substancja najbardziej zbliżona do LSD, monoetylamid kwasu lizerginowego (LAE-32), w którym grupa etylowa została zastąpiona atomem wodoru w dwuetyloamidowym rodniku LSD, okazała się być około dziesięć razy mniej psychoaktywna niż LSD. Halucynogenny skutek działania tej substancji jest także znacząco odmienny i przypomina efekt zażycia środka nasennego. Efekt usypiający jest jeszcze bardziej wyraźny w przypadku amidu kwasu lizerginowego (LA-111), w którym obydwie grupy etylowe LSD zostały zastąpione przez atomy wodoru.
Wyniki, które zebrałem w porównawczych doświadczeniach na samym sobie z zastosowaniem LA-111 i LAE-32, zostały potwierdzone w późniejszych badaniach klinicznych.
Piętnaście lat później spotkaliśmy się z amidem kwasu lizerginowego, produkowanym syntetycznie na potrzeby tych badań, występującym naturalnie jako aktywny składnik magicznego, meksykańskiego narkotyku: ololiuqui. W jednym z następnych rozdziałów zajmę się bardziej szczegółowo tym nieoczekiwanym odkryciem.
Niektóre rezultaty chemicznej modyfikacji LSD okazały się być wartościowe dla medycyny. Stwierdzono, że pochodne LSD są halucynogenne bardzo słabo lub wcale, lecz zamiast tego odznaczają się mocnymi skutkami działania, specyficznymi dla innych obszarów aktywności LSD. Jednym z takich skutków jest efekt blokowania neuroprzekaźnika serotoniny (dyskutowany już wcześniej w rozdziale poświęconym farmakologicznym właściwościom LSD. Ponieważ serotonina pełni rolę w stanach zapalnych o podłożu alergicznym oraz w procesie powstawania migreny, specyficzna substancja blokująca serotoninę miała duże znaczenie dla badań medycznych. Dlatego poszukiwaliśmy w sposób systematyczny pochodnych LSD, które nie wywołują efektu halucynacji, lecz mają możliwie największe właściwości blokowania serotoniny. Pierwsza z takichsubstancji została odkryta w grupie bromo-LSD, i stała się znana w obszarze badań medyczno-biologicznych pod nazwą BOL-148. W naszych poszukiwaniach antagonistów serotoniny, dr Troxler wyprodukował następnie jeszcze mocniejsze i działające jeszcze bardziej selektywnie związki. Najaktywniejszy z tych związków trafił na rynek lekarstw jako środek przeciwko migrenie, pod nazwą handlową "Deseril" lub, w krajach anglojęzycznych, "Sansert".



[<<] [H] [>>]


Kategorie

Komentarze

ciekawi mnie to czy możnaby tem proces odwrócić , tzn. z np. proszków na ból głowy
stworzyc lsd :)

Zajawki z NeuroGroove
  • Metoksetamina
  • Retrospekcja

dobre nastawienie, samotny, acz przyjemny wieczór.

Samotna, przedświąteczna dysocjacja w akademickim pokoju – współlokatorka pojechała do domu, ja kolejny raz robię sobie prezent w postaci wewnętrznej podróży. Może to niedobrze…
Mój pierwszy raport opisywał pierwszą porządną podróż, jaką odbyłam na tej substancji. Napisałam go jakieś 2 miesiące temu. Od tej pory, zażyłam substancję jakieś dziesięć razy. Może przesadzam, tym bardziej, że już jestem umówiona na kolejną sesję z MXE – tym razem z najlepszą kumpelą.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Mieszkanie na 4 piętrze. Niezbyt mądry pomysł. 3 zaufanych kumpli, muzyka i ja. Oczekiwania były spore... nie przeliczyłem się. Ale szczegółowo to na dole ;)

Witam wszystkich tripowiczów. Na wstępie chciałbym powiedzieć, że niczego tutaj nie wyolbrzymiam i nie bagatelizuję. Przekazuje Wam czystą prawdę. Przepraszam za długość, ale ciężko jest streścić 6h w 2 strony ;) Mam nadzieję, że się spodoba.

Jest to mój pierwszy trip raport, więc proszę o wyrozumiałość, ale postaram się Wam przybliżyć wszystko w najmniejszych szczegółach.

Całą przygodę mieliśmy przeżyc w 4 osoby. 3 moich przyjaciół i ja. Nazwijmy ich Fred, Sid i Narciarz (czemu tak, to później).

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Wszystko było idealnie zgrane w czasie i przestrzeni. Byłem na wsi, gdzie nie było żadnej latarni w okolicy, wokół cisza i spokój, niebo było bezchmurne i gwiaździste, mama smacznie spała sobie niczego nieświadoma, a ja na dodatek na działkę wziąłem, uwaga… “Spektrum świadomości” Kena Wilbera (akurat wszystkie inne skończyłem a tę mam pożyczoną więc mówię wypadałoby zacząć), w którym opisywał on połączenie wielkich systemów Zachodu z kontemplacyjnymi tradycjami Wschodu. Wszystko co przeczytałem do 109 strony i dwóch sposobach poznania i rzeczywistości jako umyśle, później potwierdziłem pragmatycznie w postaci doświadczenia psychodelicznego. Długo czekałem na tę chwilę. Całość tych rozmyślań utwierdziła mnie w przekonaniu, że to mój najlepiej ułożony i przygotowany trip w dotychczasowym życiu, o najlepszym set and setting jakim można marzyć. Dodajmy do tego okres spadających perseidów a dostaniemy z tego to, że to co wtedy robiłem to była najlepsza rzecz jaką można było w tamtym czasie robić i tak wtedy rzeczywiście czułem. Poza tym widziałem wiele spadających gwiazd oraz jedną perseidę ! Ale wracając do magii…

Dopiero co człowiek odpoczął od Pol’and’Rockowego festiwalu w Kostrzynie nad Odrą uznając go za jedno z lepszych wydarzeń w jego życiu, tak w jego życiu niedługo potem pojawia się coś równie, a może i bardziej spektakularnego. Astralny Wojownik miał pojechać sobie w tym roku na dwa festiwale, z czego jeden się nie odbył, więc odczuwał on niemały zawód. Po Woodstockowym szaleństwie plany były takie by pojechać jeszcze gdzieś. Może jakieś góry, Bieszczady jak w roku poprzednim albo coś nowego czyli Tatry. Plany były płonne, lecz nie wypaliły.

  • LSD-25

Tego lata, zdarzyło mi się być na kwasie w dużym zbiorowisku ludzi (duży,

pokojowo zorientowany festiwal ogólnopolski).


Był to mój pierwszy kwas od ostatnich trzech lat. Nasza (biorąca) ekipa

liczyła sześć osób i każdy z nas zjadł połówkę "Policjanta" (hehe niezła

nazwa dla kwasa, co?). Zdawaliśmy sobie sprawę, z tego że "setting" jest

trudny - dużo ludzi, odnalezienie się ponowne graniczy z cudem, trudności z

powrotem do namiotu nawet na trzeźwo. Ale atmosfera była bardzo pozytywna,

randomness