Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Mieszkanie znajomej kumpla, później trip do lasu nad staw i powrót do tego samego mieszkania, na końcu moje własne mieszkanie. Nastawienie jak najbardziej pozytywne, dobra ekipa, otwartość na ludzi, chęć przeżycia nowych doznań.

... czyli o tym jak poznałem gładki wszechświat muzyki latając na świetlnych wielorybach :D

Na początku trzeba dodać, iż tak na prawdę to przeżycie było moim pierwszym doświadczeniem z grzybkami. Za pierwszym razem mój mózg chyba nie był na to przygotowany, a dawka wynosiła około 20 suszonych łysiczek, przez co efektów nie było praktycznie wcale. Od tego czasu miałem styczność z paroma psychodelikami, które zadziałały, jednak żaden z nich nie dał tego co opisywany teraz trip...

Ale przejdźmy do rzeczy :)

Na wstępie pragnę poinformować, że jest to mój pierwszy TR, który napisałem wspólnymi siłami z 'jak napisać trip raport' także proszę o wyrozumiałość

Do rzeczy:

...

SET & SETTING: Dobrze znany park, pobliskie osiedle, towarzyszem był kolega

(w dalszym tekście oznaczany jako K.) na końcówce tripu, czerwcowe popołudnie, całość wynikła na spontanie, w planach miałem po prostu spotkanie ze starym kolegą, nastrój raczej dobry,

  • Zolpidem

Substancje: stilnox 20 mg, hydroksyzyna 25 mg

Doświadczenie: niewielkie-głównie alkohol i benzodiazepiny

Opis tego tripu opiera się w dużej mierze na relacjach mojego kumpla (mieszkam w akademiku) i także oczywiście na moich :-)

  • Katastrofa
  • MDMA (Ecstasy)

lekkie poddenerwowanie z racji na to ze mialem udawac pijanego. bralem na imprezie, dokladniej 18-stce starego kolegi.

Wszystko dzialo sie 2 dni temu. Historia ta przedstawia jak wygląda przedawkowanie mdma z pierwszej osoby. Dodam że ważę 59kilo, czyli naprawde malo jak na dawke, ktora przyswoiłem.

19.30

Docieram na 18-stke kolegi do domu imprezowego. Jestem około 15km od domu, na drugim końcu miasta i dosc slabo znam te tereny. Bedzie to wazne pod koniec historii. Na imprezie byla jedna zasada-bez cpania. Chcialem byc kozakiem i probowac ukryc moj stan i mowic wszystkim ze jestem najebany, niestety sie przeliczylem, ale o tym zaraz.

20.00

randomness