Właściwie nie wiem od czego zacząć. Ketamina to strasznie chaotyczny
narkotyk. Doświadczenie jest bardzo intensywne, ale ciężko cokolwiek o nim
powiedzieć ;). To jest coś odwrotnego do kwasa, po którym dostrzegamy
idealną harmonię i ciągłość tętniącego życiem świata który nas otacza,
miłość, pokój... K to wręcz śmierć, fragmentacja otaczającej nas
rzeczywistości, zamknięcie się w swoim świecie. K to ciągłe dygresje i
przeskakiwanie z tematu na temat. Teraz nie dziwię się treści raportu
- Ketamina
- Kodeina
- Pozytywne przeżycie
Dobre nastawienie psychiczne, długo wyczekiwany trip. Dobrzy znajomi wokół
Około 14 widzimy się u A i M w mieszkaniu A. Spaliliśmy jointa, pogadaliśmy o czymś mało konkretnym i wyruszyliśmy nad jezioro. Wszyscy zadowolenia, w końcu czekaliśmy na ten moment z miesiąc. Jechaliśmy tam dwoma autobusami i tramwajem, jeziorko około 50km od miasta.
- MDMA (Ecstasy)
- Powój hawajski
- Pozytywne przeżycie
wieczór w polskim getcie
Była to moja pierwsza przygoda z powojem, nie pamiętam wszystkich szczegółów, ale postaram się opisać ją najdokładniej jak potrafię.
- Bieluń dziędzierzawa
Zdarzyło mi się brać bielunia dwa razy, według mnie to i tak mało, biorąc pod uwagę, że w moim
ogródku rosną dwa dwumetrowe krzaki.
Ale nie miałam okazji łykać ziarenek, piłam herbatkę z liści. Nigdy w życiu nie piłam nic aż tak
ochydnego, ten smak pamiętam do dzisiaj.