Chcąc wykorzystać ostatnie ciepłe dni mijającego lata razem ze znajomymi wynajęliśmy domek letniskowy. Dwa piętra, duże patio, dookoła tylko las i jakieś zapomniane jeziorko - idealnie. Przyjechałam na miejsce w sumie nieprzygotowana na żadne ekscesy, zabrałam tylko jakieś mięso na grilla i sałatkę. Porzuciłam nawet chęć wzięcia wina, bo byłam w trakcie odstawiania wszystkich używek (robię sobie taki detox raz na jakiś czas). Na miejscu zebrało się łącznie pięć dziewczyn, kilka z nich miało się pojawić z chłopakami, ale finalnie nie przyjechali (i dobrze).
- Grzyby halucynogenne
- Marihuana
- Pierwszy raz
przyjemny wieczór w domku letniskowym pośrodku niczego, w pełni kobiece towarzystwo, trochę niezręczna atmosfera
- Bad trip
- Benzydamina
- Odrzucone TR
oczekiwania : miłe halucynacje otoczenie : w domu,z bratem i mamą nastrój : neutralny
Na samym początku chcę ostrzec ludzi słabych psychicznie, aby nie próbowali tego specyfiku , bo może Wam się w baniach poprzewracać ,ale zacznę od początku.
Nigdy nie próbowałam żadnych środków halucynogennych ,nie miałam do nich dostępu, jednak bardzo chciałam zobaczyć "jak to jest".
Poczytałam trochę w necie o "Tantum Rosa" i wydawało mi się, że coś takiego jest w apteczce ! I rzeczywiście było .
- MDMA (Ecstasy)
Extasy to mój ulubiony środek. Próbowałem wielokrotnie i prawie zawsze miał takie samo, euforyzujące działanie. Pierwszy raz brałem na Sylwestra. nie pamietam, którego roku...