nie wiem czemu ale odczuwam wielka chec opisania tego, co zrobila ze
mna Lady Salvia poprzedniego wieczoru.
Dotychczas uzależnienia od gier wideo nie porównywano do tego rodzaju zaburzeń, jak np. alkoholizm czy narkomania, kiedy to człowiek nadużywa pewnych substancji. Możliwe jednak, że ta sytuacja zmieni się w przyszłości. [G2:1147 class=left]
Wielu specjalistów zebrało się podczas spotkania organizacji American Medical Association, które odbywa się co roku. Uznali oni, że jak na razie nie włączą w poczet zaburzeń psychicznych uzależnienia się od gier wideo i gier online. Decyzja ta może jednak ulec zmianie, gdy tylko przeprowadzone zostaną dodatkowe badania. Tymczasem serwis New Scientist poinformował, że zbyt częste granie, które wiąże się z późniejszym zaniedbywaniem wielu obowiązków, dotyczy obecnie ok. 10 proc. graczy. Trzeba to zbadać Specjaliści zaproponowali, by uzależnienie od gier znalazło się na liście American Diagnostic and Statistic Manual of Mental Disorders i figurowało nań jako zaburzenie psychiczne. Lista ta pomaga w diagnozowaniu wielu przypadłości m.in. takiemu stowarzyszeniu jak American Psychiatric Association (APA). Później jednak wycofano się z tego pomysłu i usunięto uzależnienie od gier z listy. Prawdopodobnie znajdzie się ono w kolejnym wydaniu, które zaplanowane zostanie w 2012 r. Z obecnych informacji wynika jedynie, że potrzebne są szczegółowe badania. Również organizacja Entertainment Software Association, która reprezentuje rynek gier wideo warty ok. 30 miliardów dol., podziela to zdanie. Źródło: Gazeta.pl
nie wiem czemu ale odczuwam wielka chec opisania tego, co zrobila ze
mna Lady Salvia poprzedniego wieczoru.
Doświadczenia: Mary Jane praktycznie Non Stop, chyba że jestem na studiach (czyli na detoxie). Pare razy XTC, LSD no i grzyby. Grzyby dokładnie jadłem 4 razy w ilosciach od 30 do 75.
Ten artykuł opisuje moje drugie spozycie tego psychodelika.Ten trip przypadł na 12.11.2004.
Chawir, wolny dzień, własny pokój, 85 kg mnie, 65 mg metoksy, łóżko i słuchawki.
Ostatnio nastąpił mój drugi raz z substancją daną nam dzięki wysiłkowi Hamiltona Morrisa. Tym razem poszedł mix - 65 mg metoksy ze 120 mg DXM + browarek. Więcej nie chciałem, to metoksa miała rozdawać karty przy tym psychostoliku. Poprzednim razem wciągałem 60 mg i było skromniutko, teraz załadowałem te 65 pod jęzor.
Domówka ze znajomymi, zaufane towarzystwo. Chęć przeżycia czegoś nowego i wyciągnięcia od benzy więcej.
Z benzydaminą miałem już kilka "wycieczek" wcześniej, jednak to czego doświadczyłem ostatnio było czymś innym. Bez zbędnego owijania w bawełne lecimy!
Komentarze