(30.12.06) Artykuł Pana Sharpa jest prawdziwy odnośnie pieniędzy z tego małego kawałka. Niestety, w pewnym momencie w przyszłości, historia odnotuje amerykański XX wiek jako wiek w którym naród chował swoją głowę w piasku, tak aby tylko ramiona wystawały ponad grunt. Od Stycznia 1990 do Grudnia 1999, z powodu Iraku, Ameryka nigdy nie miała pokoju z samą sobą. [G2:452 class=left]
Po pierwsze, walczyliśmy z sobą po tym jak stworzyliśmy pewną formę Al Copne w każdym mieście. Nie, nie tylko w większych miastach; w każdym mieście w Ameryce gangsterzy i niewinni obywatele ginęli w wojnach o gorzałkę. Prawie, gdy antyalkoholowa wojna się zakończyła, Druga Wojna Światowa przyniosła jakiś pokój, lecz McCarthy stworzył swoją własną erę strachu Nazistów, po tym jak jego ‘komitet’ – mafia linczu – najechała przemysł rozrywkowy Ameryki. Wciąż napotykamy na tragedie tej ery, która nastąpiła po II WŚ. Przez to wszystko przelaliśmy hektolitry krwi, dobrej i złej, by zachować segregacje. Tak jak Hitler walczył o separacje Żydów, my walczyliśmy nie tylko o to żeby obalić jego reżim terroru, lecz także po to by stworzyć naszą własną wersję. Zakończyliśmy wiek XX takim horrorem, iż można by napisać całe tomy tylko o ostatniej dekadzie tego horroru, który przenieśliśmy z XX do XXI wieku. Dziś, walczymy z siłami narodu Irackiego, by zakończyć segregację, lecz niektórzy mówią: nie tędy droga. Dziś walczymy by zatrzasnąć kraty. Raz jeszcze, prohibicja. Dziś, walczymy o segregowanie populacji gejów. Walczymy, żeby wyrzucić nielegalnych emigrantów. Walczymy, żeby wymusić moralny kodeks wiary Chrześcijańskiej jako narodowe prawo, bezpośrednio naruszając Amerykański kodeks prezentowany światu w naszej Konstytucji. I oczywiście walczymy z narkotykami - jako, że ich używamy. Jako, że jesteśmy największym światowym użytkownikiem jakiegokolwiek narkotyków w jakimkolwiek czasie, jak ktokolwiek może twierdzić, że amerykańskie społeczeństwo chce wojny z narkotykami? Od dekad ściemniamy światu, by przyjął naszą ideologię i wychwalamy prawa człowieka - jednocześnie publicznie niszcząc nasze własne prawa w jasnym modelu zaprojektowanym przez Adolfa Hitlera. Przez to wszystko, płaczemy z powodu zmniejszania się skarbca, począwszy od skarbca narodowego po skarbiec wioski, po prostu z powodu niechcianego, nielegalnego wtrącania do więzień niewinnych razem z zasługującymi na to przestępcami. Spójrzmy na budżet jakiegokolwiek rządu, po tym jak oczyścimy kamuflaż, zobaczymy jak duża jego część jest aktualnie wydawana na wojnę z narkotykami, wojnie przeciwko Tobie. Podsumowując, dwa punkty 1. Zgłośmy propozycję przy następnym głosowaniu stanowym, aby zaprzestać wydawanie naszych dolarów na federalną wojnę z narkotykami. 2. W następnym federalny głosowaniu, zgłośmy propozycję ustawy nakazującej losowe przetestowanie 10% Służb Specjalnych w obu izbach rządu.
D. David Darcy Piszę w sprawie dającego do myślenia listu D. David Darcy's: "Nasza wojna z narkotykami nigdy nie działała" (12-30-06). Nasza tak zwana wojna z narkotykami oraz nasza wojna i okupacja Iraku są bardzo podobne. Obydwie zaczęły się od kłamstw i fałszywych pretensji. Wojna w Iraku się skończyła. Wygraliśmy. To co mamy teraz to okupacja Iraku. Okupacji nie można wygrać. Kto ma się poddać i podpisać traktat pokojowy? Tak zwanej wojny z narkotykami nie można wygrać. Kto ma się poddać i podpisać traktat pokojowy? Wojna z narkotykami jest okupacją, karierą, przemysłem i olbrzymią biurokracją. Celem wojny z narkotykami nie jest wygrać, lecz raczej kontynuować ją i rozszerzać. Jedynym sposobem zakończenia wojny z narkotykami jest zalegalizowanie produktów, które obecnie są zakazane i sprzedawanie ich w legalnym, licencjonowanym i uregulowanym biznesie. Ci którzy odnoszą korzyści z naszych prohibicyjnych polityk narkotykowych nie chcą, aby to się stało i zrobią oni wszystko co w ich mocy, aby tak się nie stało. Kirk Muse
Komentarze