Rząd o narkomanii

a.

Kategorie

Odsłony

1686
Na wtorkowym posiedzeniu Rada Ministrów przyjęła przygotowane przez resort zdrowia rozporządzenie w sprawie Krajowego Programu Przeciwdziałania Narkomanii na lata 2006-2010. Wbrew zapowiedziom rząd znów nie zajął się projektem ustawy o ratownictwie medycznym. Na walkę z narkomanią w latach 2006-2010 rząd planuje przeznaczyć z budżetu ponad 624 mln zł. Dodatkowo samorządy będą mogły wykorzystać na ten cel wpływy z opłat za zezwolenia na sprzedaż alkoholu. Rządowy program przewiduje między innymi prowadzenie kampanii informacyjnych, walkę przestępczością narkotykową (produkcją, handlem i przemytem) oraz współpracę zagraniczną. Celem programu jest też poprawa opieki nad osobami uzależnionymi i stosującymi narkotyki w sposób szkodliwy. Mają one mieć lepszy dostęp do wyższej jakości świadczeń zdrowotnych. Rozwijana ma być między innymi ambulatoryjna opieka zdrowotna w zakresie leczenia uzależnień. Dwukrotnie, w roku 2008 i 2011, rząd ma podsumować efekty realizacji programu. Na posiedzeniu rządu 27 czerwca ministrowie znów nie zajęli się ustawą o ratownictwie medycznym, mimo że decyzja w tej sprawie zapowiadana jest już od lutego, a konsultacje nad projektem zakończyły się na początku czerwca. mp.pl

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
Ale ten nasz rząd jest wspaniałomyślny ;). Żeby się to tylko nie okazało demagogią ;).
K4 (niezweryfikowany)
Pewnie wyjdzie tak jak zawsze, czyli "prowadzenie kampanii informacyjnych" -> popaganda, że narko są bee i nic poza nieszczęściem ze sobą nie niosą +np. omawianie ogromnego potencjału uzależniającego marihuany. "walkę przestępczością narkotykową (produkcją, handlem i przemytem)" czyli będą łapać każdego kto będzie wyglądał "podejżanie", a jak znajdą 0,0001g mj to 3lata pierdla. itd.
masia44 (niezweryfikowany)
Może uda się wyciągnąć od Krajowego Programu Przeciwdziałania Narkomanii fundusze na akcje informacyjne dla stowarzyszeń aktywistów HR szczególnie , że mają zająć sie poprawą sytuacji osób przyjmujących narko w szkodliwy sposób. Wiem to gdybanie ale...kiedy czegoś nie spróbujemy nie zakładajmy , że to niemożliwe. Polityka narkotykowa na świecie przkształca sie niestety powoli ale jednak.Trzeba działać by te zmiany przyspieszyć szacunek i solidarność :p www.metadon.fora.pl
Anonim (niezweryfikowany)
Kupa siana! 624 miliony do ukradnięcia dla swojaków :)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Nazwa substancji : Bromowodorek Dekstrometorfanu (DXM), dawka ok. 450 mg (półtora butalki Acodin'u 300) doustnie ;-).

Set&setting: własne mieszkanie, bez osob towarzyszących, stan ducha spokojny, pozytywnie

nastawiony.

Poziom doświadczenia: Alkohol na początku od impry do impry, pozniej średnio 5x/tydzień

przez rok (tak, uzależnia ;-)) MJ ok. 10 razy w życiu. Czyli doświadczenie zerowe w sferze

dragów (grzeczny chłopiec ? ;-)). Pierwszy raz coś "psycho".

  • Kokaina



Witam!


Moje spostrzerzenia zwiazane z kokaina..... (ilosc prob 1 raz (( i nigdy

wiecej? )) )




Kupilem ja za 160 PLN. Kumple mowili, ze jakosc byla OK. Kolor ponoc mowi o

jakosci, moja byla koloru prawie sniezno biala z bardzo lekkim odcieniem

zolcieni). Jak probowalem? Znajomi mowili mi, ze to wciaga sie przez nos ale

zrobilo mi sie troche szkoda sluzowki wiec stwierdzilem, ze wezme na jezyk,

taaaa..... Poczulem sie jak u dentysty; W ciagu kilkunastu sekund tak

  • Kannabinoidy
  • Katastrofa
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Mieszanki "ziołowe"

Mieszkanie znajomych, miła atmosfera, dobre warunki, pozytywne nastawienie

Sobota wieczór, humor gitówa. Ja i mój chłopak (będę go opisywać jako M.) lecimy zapalić sobie z dwójką znajomych - niekoniecznie bliskich, ale na tyle spoko byśmy mogli czuć się przy nich komfortowo. Nazwijmy ich S. i P. Mieliśmy testować zielsko, które S miała w późniejszym terminie ogarnąć "hurtowo" na urodziny mojego chłopaka - nawet nie wiecie jak się cieszę, że nie wzięliśmy tego tematu na urodziny bez przetestowania (i że ogólnie ostatecznie go tam nie wzięliśmy). 

  • Bad trip
  • Benzydamina
  • Benzydamina

Set: chęć odciecia się od świata, chęć przeżycia ciekawej fazy, byłam troche zestresowana i szukałam czegoś na odstresowanie. Miało być super, kurwa nie było Setting: byłam w pokoju z siostrą, w domu była cała rodzina (w tym chory dziadek). Niestety nie było za spokojnie ale i tak wzielam

O ja jebie, kochani moi czytelnicy. Od końca fazy mineło już 4 dni, ale ja nadal oczuwam te paskudne skutki benzy. Dostałam jakiejs gorączki i jestem niesamowicie osłabiona. Niestety tak się kończy półtorej grama na pusty żołądek przy wychudzonym ciele w dosyć stresowym czasie. Dodatkowo moja odporność to jedno wielkie X D, więc się totalnie nie dziwię przebiegowi fazy i tym co się po niej stało. Oczywiście co ja wam będę pierdolić o mojej depresji i zaburzeniach odżywiania, bo wy nie jesteście tutaj po to. Zapraszam was na raporcik :)