Internetowi sprzedawcy narkotyków na celowniku

Problem sklepów internetowych, które posiadają w swojej ofercie substancje odurzające, staje się coraz bardziej palący. Prawodawcy w wielu krajach nie nadążają za postępem, co wykorzystują dostawcy nielegalnych leków i używek, sprytnie lawirując pomiędzy przestarzałymi przepisami.

Hunahpu

Kategorie

Odsłony

1843
Problem sklepów internetowych, które posiadają w swojej ofercie substancje odurzające, staje się coraz bardziej palący. Prawodawcy w wielu krajach nie nadążają za postępem, co wykorzystują dostawcy nielegalnych leków i używek, sprytnie lawirując pomiędzy przestarzałymi przepisami. Rządy dziewięciu krajów zorganizowały obławę na internetowe sklepy, podejrzane o dostarczanie klientom nielegalnych substancji. Sklepy takie często omijają prawo umieszczając w swojej ofercie zamienniki substancji uznawanych za szkodliwe, które nie zostały jeszcze umieszczone w rejestrze środków zakazanych. Dzięki temu, za pośrednictwem Internetu można bezproblemowo kupić dowolny narkotyk. Polska nie jest tu wyjątkiem. Cała akcja o kryptonimie Pangea koordynowana była przez Interpol. Operacja miała miejsce na terenie Wielkiej Brytanii, Niemiec, Irlandii, Szwajcarii, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Izraela, Nowej Zelandii i Singapuru. Pokazała ona, że takie działania można z powodzeniem prowadzić na międzynarodową skalę. W samej Wielkiej Brytanii "łapanka" zakończyła się konfiskatą firmowych komputerów, dokumentów oraz tysięcy paczek z podejrzanymi środkami. Sprzedaż w Internecie leków i pochodnych substancji jest prosta w realizacji, ponieważ wiele państw nie posiada żadnych przepisów regulujących tą kwestię. Źródło W(irtualna)P(lotka).PL Od dodawacza: Dla mnie osobiście oczywiste wydaje się, że pewnym środowiskom nie na rękę jest sprzedaż legalnych zamienników ich towarów więc postanowili coś z tym zrobić, pociągnęli za pieniężne sznurki i mamy taki oto efekt. Podobnie było gdy na polecenie pewnej wytwórni filmowej szwedzka antyterrorka zrobiła nalot na siedzibą Pirate Bay i zwyczajnie ukradła ich komputery. Również tego przypadku nie boję się nazwać bandyckim napadem. Podstawy prawne do zagrabienia ich komputerów i produktów rzecz jasna mają (podejrzenie popełnienia przestępstwa) ale jest to tak naciągane, że nie trzeba być Sherlockiem aby zobaczyć w tym metody działania charakterystyczne raczej dla gangu wołomińskiego niż legalnie działających organizacji, których zadaniem jesr rzekoma "ochorna prawa". Dziwnym zdaje mi się jednak, że tutaj bronią niby interesu publicznego i ogólnego dobra naginając do tego celu przepisy, lecz gdy przeciętny Smith, Kowalski, Chang czy Rodriguez potrzebuje pomocy, dzieje mu się krzywda, a oni nie mają do tego łatwych do zastosowania mechanizmów to rozkładają ręcę tłumacząc się, że przepisy wiążą im ręce. Smutne, przykre, oburzające. Personalnie czuję się tą wiadomością zdruzgotany, gdyż teraz nie tylko na polu konopnym lecz także w sferze legalnych używek nasze prawo jest deptane, nasza wolność opluwana. Oto śmieją nam się w twarz grube ryby narkobiznesu, a my możemy tylko liczyć na powiew zdrowego rozsądku. I tak sobie liczymy od lat kilkudziesięciu, liczymy... A mój kot tylko leniwie tyka mnie łapką. Jest dobrze, nawet jak jest tragicznie.

Komentarze

Ed (niezweryfikowany)
Na drugach od dila zarabia się więcej niż na podatku vat z funshopu, za 100 lat będą się z nas śmiali, jacy to ograniczeni byliśmy przez instytucje, będą spekulować dlaczego tak było, tak jak dzieje się to teraz z mafią watykańską i ich rozbojami na przestrzeni wieków. Na pocieszenie, gdyby nie kilku mądrych ludzi, dalej były by inkwizycje i palenie czarownic, teraz jest nas cała rzesza, więc cały proces mam nadzieję posunie się troche szybciej. Postep zawsze jest o krok do przodu przed tradycją i prawem.
Astacus (niezweryfikowany)
Tylko ile czarownic spłonęło na stosach, a krucjaty dalej się przecież urządza :/. Mamy arsenał mogący rozsadzić ziemię na pył, a miliony ludzi co roku umierają z głodu.... Nie. To się nie zmieni samo z siebie. Trzeba działać. Albo zdychać. I tak takie życie gówno warte jest, gdy nie ma w nim godności....
Astacus (niezweryfikowany)
Na bieżąco śledzę doniesienia prasowe donoszące o sukcesach polskiej policji i władz rządowych oraz samorządowych w tzw."walce z narkomanią". Moim zdaniem jest ona oparta na głupocie i ciemnocie zwykłej a nie na prawdzie,dbałości o zdrowie obywateli, o troskę społeczną oraz wreszcie o opiekę nad młodzieżą. Myślenie rządu polskiego, policji polskiej i wszystkich sprawujących władzę opiera się na zacofaniu, ciemnocie i chęci przeszkadzania oraz psucia życia obywatelom. Moim zdaniem nie trzeba karać kogoś, za to że np.ktoś posadził sobie kilka krzaków konopi indyjskich w szafie lub kilka metrów2 maku lekarskiego bo jest to zwykłą głupotą podkreślam! Jak ktoś ma to tylko dla siebie to dlaczego się go za to karze? A może należy karać samobójców, którzy próbowali sie powiesić a nie udało się im? Dlaczego tak się nie robi tylko czepia się hodujących na własny użytek? Bo oni chcą się zabić?,zniszczyć swoje zdrowie?zaszkodzić innym? Odpowiedź brzmi:NIE!(tak myśli ogarnięta nienawiścią(i nie tylko:))partia Prawo i Sprawiedliwość i tzw. "moherowe berety" niemające pojęcia o prawdziwym życiu) Oni mają to tylko naprawdę dla siebie! A więc co kogoś to obchodzi? Po co się tego kogoś czepiają rząd i inne instytucje?!ODPOWIEDŹ BRZMI: po 1: bo tak im jest na rękę, po 2: jest to dla nich tematem zastępczym, odwracającym od ich prawdziwej nieudolności i nieporadności w walce z prawdziwymi przestępcami tzn: mordercami,pedofilami i innymi bandziorami, po 3: mają sami w tym interes (podam przykład choćby byłego rzecznika kancelarii prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, którego nazwiska już nie pamiętam posiadającego 2 kg czystej kokainy, a który to został łagodnie potraktowany przez policję i sądy) po 4: wreszcie, dlaczego o szkodliwym ponoć wpływie narkotyków na ludzi mówią ci, którzy nigdy ich nie próbowali na własnej skórze i na tym sie nie kompletnie nie znają (Zbigniew Ziobro)?! Tak już abstrahując od tego to cieszy mnie inicjatywa ludzi dążących do legalizacji marihuany i (nie tylko!) oraz raduje moje serce powstawanie nowych sieci sklepów z dopalaczami walczących z zwykłą głupotą, zaciemnieniem i zacofaniem! Oby takich więcej! Pozdrawiam cały Hyperreal!
Bunia2004 (niezweryfikowany)
Zagłosujcie i przestaniecie narzekać że dragi są nielegalne proste wejdźcie na ich stronę i sami zobaczycie że warto, oni są za legalizacja wszystkich narkotyków i popierają całkowitą wolność człowieka i rynku
DMT (niezweryfikowany)
przestań ich kurwa WCIĄŻ AGITOWAĆ! czy wszyscy co są za UPR muszą to robić? kto chce ten zagłosuje, kto nie ten nie :O
Astacus (niezweryfikowany)
Korwin Mikke - legislata, zakaz aborcji, kara śmierci itd. Nie, to nie jest partia chcąca całkowitej wolności. To prawdziwa prawica. Oczywiście jedyna partia z programem przyjaznym obywatelowi, która choć trochę się liczy. Ale w demokratycznych wyborach partia z programem nigdy nie przejdzie, bo przecież nie ważne jak rządzisz, ważne jakie wrażenie sprawiasz. Jak kupię Agorę i TVN to może coś się zmieni, do tego momentu nie liczyłbym na rozsądny wybór dowolnie manipulowanych obywateli RP.
Anonim (niezweryfikowany)
Ta cała akcja to dopiero początek ścigania dzisiejszych "czarownic", poczytajcie sobie o Codex Alimentarius w niedlugim czasie na terenie UE ma być zakazna sprzedaz jakichkolwiek ziól, a dostep do suplementow diety ma byc drastycznie ograniczony...
Staszek27 (niezweryfikowany)
Bunia, dlaczego kłamiesz?
Anonim (niezweryfikowany)
"legalne narkotyki to najlepszy sposob pozbycia sie ze spoleczenstwa idiotow" - Janusz Korwin - Mikke doprawdy interesujace ; )
Anonim (niezweryfikowany)
Macie racje
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

S&S : Droga na peron, Most.

Doświadczenie : Kofeina, Tytoń, Alkohol, THC.

Dawkowanie : Tussidex, 360 mg.

Chciałbym zaznaczyć, że jest to mój pierwszy raz z czymś mocniejszym, wypadło na DXM.

Stoję z kumplem (nazwijmy go L.) w mało widocznym miejscu i połykamy. Najpierw on, 18 małych tabletek ląduje w żołądku, potem ja, popijamy sokiem i idziemy gdzieś usiąść.

Dzwonimy po następnego znajomego (a tego nazwijmy G.), przychodzi i razem wyruszamy w Dexową podróż.

  • 4-HO-MET
  • Bad trip

set: podekscytowanie potęgowane doświadczeniami towarzyszy, oczekiwana ekstaza przy słuchaniu muzyki. setting:wieczór, mój pokój, a w nim współlokatorka czysta od zawsze, tripkompan, dwóch kumpli którzy 2 dni wcześniej brali i było im dobrze:)

   Pomysł zjedzenia mahometa był mój. Sporo o nim czytałam 2 dni wcześniej dwóch kolegów (B. i C.) pod moją trzeźwą asystą przeżyło bardzo pozytywne doświadczenie: muzyka sprawiała im niebywałą rozkosz, a spacer po parku był wesołą przygodą.

  Start ok. 17.00. Ja i A. ładujemy pod język, popijamy i czekamy.

Po ok. 10 minutach świat mi zaczyna falować. Pojawiają sie stopniowo OEVy, A. ma ok. 20-minutowe opoźnienie doznań w stosunku do mnie.

  • Ketamina
  • MDMA
  • Pierwszy raz

Impreza klubowa ze znajomymi, nastrój bardzo pozytywny, "imprezowy szał"

Spisanie tego krótkiego tripraportu uznałem za stosowne jako, iż było to moje pierwsze zetknięcie z Ketą, w dodatku w anturażu imprezowym. A ponieważ niewątpliwie wielu podąży jeszcze obraną przeze mnie ścieżką, przeto pozostawię po sobie ten lichy pomniczek by i oni z mego doświadczenia zaczerpnąć mogli przed swym debiutem.

 

  • Dimenhydrynat

Nazwa substancji: Aviomarin


Wcześniejsze doświadczenia: alco, THC, feta, extasy, uwielbiam mixy


Dawka i sposób użycia: 1000mg - 20 tabletek x 50mg doodbytniczo (zart)


Set & Settings: ceban trochę mnie bolał ale ogólnie spox - spacer a dalej jak popadnie...