SSRI a maryśka?

fxncy

Odsłony

54

Witajcie użytkownicy,
Od ponad pół roku zażywam codziennie (a przynajmniej staram się) tabletki typu SSRI, lamotryginę i wenlafaksynę, a wieczorem kwetiapinę. W sumie 6 tabletek dziennie. Łączę to codziennie ze sporymi ilościami zielonego, nieraz haszu i od czasu do czasu z alkoholem. Mam w sumie problem z jakimś upiciem się. Kiedyś mogłam pić do oporu, póki się trzymałam na nogach (albo nawet i nieXD) teraz tak mogę pić i pić, aż w końcu trcę ochotę na więcej alkoholu, bo nie klepie mnie za bardzo. Tak samo z tym paleniem... Niby zapalę, niby czuję się na haju, ale to nie to samo co kiedyś. Czy tu chodzi o tolerkę jakąś czy co? Ostatnio wzięłam 800mg kwetiapiny naraz i miałam dziwny odlot, zasnęłam, a później wstałam i idąc po schodach, myślałam że zejdę na miejscu.. Nie bardzo umiem przystopować. Kiedyś brałam co popadnie w ilościach zazwyczaj sporych :> Później mi przeszło, ale znów ciągnie mnie do eksperymentów. Totalny chaos, ciężko mi nieraz ubrać to wsystko w słowa, a samopoczuci
e wciąż się obniża. CO ROBIĆ>??????

Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Marihuana

Poranek po imprezie, kac

Uprzedzam, to wszystko będzie brzmiało niedorzecznie, nierealnie, jak ćpuńskie gadanie, jak science fiction, ale przysięgam, że opowiadam z największymi szczegółami i nie zmyśliłem tego. 
Byłem strasznie zmęczony z samego rana, zakwasy po burzliwej nocy, kac i do tego spaliłem sobie nieco zioła, żeby nie żyć samym kacem. Normalny poranek po imprezie. W pewnym momencie poczułem, że coś się dzieje nie tak. Zacząłem czuć niepokój i autentyczny lęk bez żadnego powodu. 

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Podjarka niesamowita, fascynacja, zaciesz, wysokie oczekiwania, pycha, zuchwałe podejście typu "Należy mi się to i to..." Czyli ogółem mocno przesadzona ambicja, za którą los potrafi ukarać.

ELESDI- Wreszcie Cię mam. Mam i zamierzam skonsumować. Po całych latach (właściwie to niecałym roku, bo o mocy kwaska się dowiedziałem niedawno stosunkowo) poszukiwań, po wielu staraniach, przez ciężar pracy i przez milion poświęceń... KWAS! Mam go. Wpadł mi w ręce.

A tak serio to znalazłem go w rynsztoku przypadkiem.

  • 4-ACO-DMT

Wiek: 22

Doświadczenie: mj, haszysz, amfetamina, gałka, psychotropy, DXM,

Dawka: 2x25mg + 50mg dnia nstępnego

Set&Settings Urlop, wolna chata przez dwa dni, kilka płyt Audio Bullys i torebka białego proszku. Pierwszy raz z tą substancją, ale wierzę w swój twardy łeb.

  • Dekstrometorfan

Wiek: 17 i pół roku (sierpień 2008r.)

Doświadczenie: fajki (rzucone - moja duma), alco kilkadziesiąt, może koło setki razy, THC kilkadziesiąt razy, efedryna 3 razy, gałka muszkatołowa 3 razy, DXM 5 razy, fuka raz (i nie podziałała), raz gaz

Dawka: 1500mg DXM na 60kg masy ciała, czyli 25 mg/kg. Podane w ciągu 15 (?!) minut - wnioskując z archiwum gg.

S'n'S: Wszystko, co trzeba, pisze w raporcie. A reszta? A co za różnica...



Otworzyłem oczy i starałem się utrzymać otwarte, jak najdłużej. Poczułem senność... Armia Dextera w coraz większych ilościach się uaktywniała. Zbuntowałem się i to był mój błąd. Zacząłem go drażnić, nabijać się z niego. Nabrałem pewności, że nic złego się nie stanie. Zamknąłem oczy i czekałem. Łóżko zaczęło dryfować po pokoju, więc otwarłem oczy, ale nie przestało od razu, jak to zwykle bywało.

randomness