Kwas gamma-hydroksymasłowy i jego pro-drugs (w tym GBL i 1,4-butanodiol).
Więcej informacji: GHB w Narkopedii [H]yperreala. GBL w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 231 • Strona 2 z 24
  • 857 / 2 / 0
Po GBL wlasnie normalnie sie wpierdalasz w tlum, nie belkoczesz, nie zataczasz sie i jestes bardziej otwardy. Mowie oczywiscie o rozsadnych dawkach gdzie nie zaliczasz gjeblowej kłody. Hmm na Twoim miejscu chyba bym zostal w tej nieswiadomosci. Zawsze mozesz napic sie jak nabijesz wyzszy level wiekowy.
Uwaga! Użytkownik Raoull nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 630 / 2 / 0
John Stuart Mill pisze:
Nie pociesza mnie taka diagnoza. Choć z drugiej strony tak samo mówiono mi o narkotykach swego czasu.
Inne narkotyki to zupełnie inna sprawa, uwierz mi. Jeśli podoba Ci się to co daje Ci alkohol to te wszystkie stymulanty, euforanty itd to pikuś.
  • 1530 / 9 / 0
No właśnie jest tak, że alkohol mi się nigdy zbytnio nie podobał i nadal niezbyt podoba. Po prostu jak ktoś się przyzwyczaił to potem się trudno odzwyczaić ;) Jak czytam, że 75% userów jedzie na tym 24/7 to jednak mnie to zniechęca, bo alk pijałem tylko wieczorami dla klimatu by lekko wyluzować. Zawsze wolałem mj, MDMA :heart: czy inne psychodele. Alk zacząłem pić do mj i po to by się jakoś socjalizować z naszym społeczeństwem, bo owa mj mnie trochę od niego oddaliła. Mogę nie pić wcale alku, ale jak się wypije jedno piwo to już potem trzeba wypić kilka w ten dzień, bo załącza się program w głowie zmuszający do picia. Na drugi dzień mogę nie tykać nic. Teraz w ogóle nie myślę o zapewnieniu sobie alkoholu w celu spędzenia jakoś czasu wieczorem. Ewentualnie tylko tak mi się wydaje skoro siedzę teraz w dziale GBL\GHB i piszę te posty ;) Poczytam jeszcze trochę o tym i jak zrobię dłuższą przerwę od alkoholu to może się skusze. Póki co się wstrzymam jeszcze.
"Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną Dopiero gdy dany kraj zauważy że jego plony uległy zniszczeniu jego przemysł jest sparaliżowany jego siły zbrojne są niezdolne do działania zrozumie nagle że brał udział w wojnie i że tę wojnę przegrywa"
  • 630 / 2 / 0
Każdy mówi, że alkohol mu się niespecjalnie podoba, ale jednak do niego ciągnie. A po jednym piwku muszą pójść kolejne. Z alkoholem przynajmniej jest tak, że jak wypijesz te 3-4 piwka i skończysz to za chwilę zaczynasz trzeźwieć, łapie Cię zmuła i idziesz spać. Z GBL będzie tak - polejesz wieczorem raz, drugi, trzeci, a jak zejdzie to będziesz rześki i gotowy do działania. Żadnego kaca, żadnej zamuły. Zasnąć nie zaśniesz. Co wtedy? Lejesz dalej na sen? Jak polejesz wieczorem (i powtórki w nocy) na sen, to rano, żeby było ok też polejesz. Następnego wieczoru będzie jeszcze trudniej zasnąć. I co dalej? Znowu polewka na sen? Czy może wypijesz 2-3 piwka, żeby zasnąć? Tak źle i tak niedobrze. Bo pewnie się skończy na tym, że do uzależnienia od alkoholu dołożysz uzależnienie od GBL(a może i później od benzo).
A co jest najbardziej zdradliwe? Na początku przygody z GBL możesz nie mieć żadnych problemów z zasypianiem. Don't worry, pojawią się szybciej niż Ci się będziesz spodziewał.
  • 1530 / 9 / 0
agsfd pisze:
Bo pewnie się skończy na tym, że do uzależnienia od alkoholu dołożysz uzależnienie od GBL(a może i później od benzo).
Tego właśnie sie obawiam zwłaszcza, że mam dostęp do benzo. Z tego co opisujesz to mechanizm działania jest nieciekawy i zmusza do rytmu 24/7. Oczywiście można go obejść pijąc wcześniej potem poprawiając piwami czy benzo, ale to chyba jednak nie jest to czego chcę i co wyjdzie mi na dobre. Obecnie jest to jedna z najgorszych opcji na jaką mógłbym sobie pozwolić. W obecnym stanie muszę uciec z daleka od depresantów czy jakichkolwiek opio. Jak mogę spytać to ten mechanizm znasz z autopsji czy na podstawie studium przypadków userów z forum?

Dzięki wszystkim za informacje.
"Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną Dopiero gdy dany kraj zauważy że jego plony uległy zniszczeniu jego przemysł jest sparaliżowany jego siły zbrojne są niezdolne do działania zrozumie nagle że brał udział w wojnie i że tę wojnę przegrywa"
  • 99 / / 0
John Stuart Mill pisze:
Z tego co opisujesz to mechanizm działania jest nieciekawy i zmusza do rytmu 24/7. Oczywiście można go obejść pijąc wcześniej potem poprawiając piwami czy benzo, ale to chyba jednak nie jest to czego chcę i co wyjdzie mi na dobre.
Nie do końca. Ja na ten przykład wyznaczyłem sobie granicę - godzina 16. Po tej godzinie nie piję giebla coby zasnąć koło 23. Na początku rytm dobowy wcale mi się nie rozregulował mimo, że piłem wieczorami. Wiadomo z czasem to się zmienia.

Co do samego tematu: gbl ftw. Może nie określił bym tego jak Raoull, ale jednak używka bardzo fajna ;-)
"Pamiętamy dobre i złe czasy, mimo że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest."
  • 630 / 2 / 0
John Stuart Mill pisze:
Z tego co opisujesz to mechanizm działania jest nieciekawy i zmusza do rytmu 24/7.
Inaczej - mechanizm działania jest zajebisty, tylko skutek uboczny w postaci bezsenności jest przejebany. To jak ze stymulantami - amfetamina działa super, ale też zasnąć po niej ciężko. Generalnie GBL to depresant, ale ma też właściwości typowego stymulanta.
John Stuart Mill pisze:
Jak mogę spytać to ten mechanizm znasz z autopsji czy na podstawie studium przypadków userów z forum?
Mechanizm znam z autopsji(i nie tylko - znajomi, fora internetowe...). Pierwsze 100ml kupiłem na początku maja tak tylko na spróbunek. Tak, żeby odfajkować jak i inne preparaty RC. Miesiąc później zamówiłem litra. Żadnego innego specyfiku RC nie zamówiłem po raz kolejny (chyba tylko oprócz aco-dmt).
  • 1530 / 9 / 0
Jeżeli piszesz to z perspektywy osoby, która nigdy nie miała problemu z alkoholem to tym bardziej powinienem od tego uciekać. Orme pisze o picu do godziny 16 co przy moim trybie życia raczej odpada. Piszecie, że w przeciwieństwie do alko jest się jak zejdzie rześkim i gotowym do działania - nawet jak się człowiek cały dzień narobi, zmęczy i przed wypiciem nie chce mu się nic? Bo po alkoholu wiadomo, trochę pobudzenia na początku, a potem zmęczenie. Będę musiał jeszcze dużo o tym poczytać i pomyśleć, ale przede wszystkim przerwa od alkoholu i innych depresantów.
"Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną Dopiero gdy dany kraj zauważy że jego plony uległy zniszczeniu jego przemysł jest sparaliżowany jego siły zbrojne są niezdolne do działania zrozumie nagle że brał udział w wojnie i że tę wojnę przegrywa"
  • 6003 / 406 / 12
John Stuart Mill pisze:
Piszecie, że w przeciwieństwie do alko jest się jak zejdzie rześkim i gotowym do działania - nawet jak się człowiek cały dzień narobi, zmęczy i przed wypiciem nie chce mu się nic?
GBL, podczas działania, nie pozwala się wydostać z neuronów pobudzającemu neurotransmitterowi - dopaminie. Jej produkcja jest warunkowana nie zapotrzebowaniem, a dostępnymi środkami. Kiedy działanie GBL zanika, dopamina wyprodukowana przez ten czas zostaje uwolniona w proporcjonalnie większych ilościach.
John Stuart Mill pisze:
Jak mogę spytać to ten mechanizm znasz z autopsji czy na podstawie studium przypadków userów z forum?
Także go uświadczyłem.

Stojąc pomiędzy wyborem uzależnienia od alkoholu/GBL nie wahałbym się ani chwili. Wciąż jednak uważam, że jedynym stanem akceptowalnym każdego dnia jest trzeźwość. GBL, moim zdaniem, nadaje się na stu mililitrowe sprinty, jaki sobie np. tydzień temu urządziłem.
Obejrzyj hyperreal.at/pelna-legalizacja na HyperTubie!
Mój Mastodon: https://kolektiva.social/@surveilled Klucze do szyfrowania emaili do mnie (surveilled-hyperreal.info): https://keys.openpgp.org/vks/v1/by-fingerprint/CD9C63559C3FBEC2545C942CD7FE3586C83BF910
  • 1530 / 9 / 0
W sensie, że wybrałbyś GBL? %-D Tak sobie myślę, że jak miałbym wracać do nałogu i dalej go rozkręcać to lepszym byłby giebel od alko. Muszę tylko poczytać co to robi z głową, bo skoro wypala skórę i plastik to chyba nic dobrego. Swoją drogą to po alku mam większe dziury niż po paleniu mj. Jednak także wolę zachować trzeźwość w tych tematach.
"Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną Dopiero gdy dany kraj zauważy że jego plony uległy zniszczeniu jego przemysł jest sparaliżowany jego siły zbrojne są niezdolne do działania zrozumie nagle że brał udział w wojnie i że tę wojnę przegrywa"
ODPOWIEDZ
Posty: 231 • Strona 2 z 24
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.