Więcej informacji: Fentanyl w Narkopedii [H]yperreala
----
Jak dlugo po ostatniej dawce pojawi sie skret, jesli ma sie pojawic? Przy kodzie pojawiał się na rano, jeśli grzałem dnia poprzedniego. Przy PST zaczynał się dopiero dzień po dniu czystości. Wnioskuję więc, że to głównie zależy od długości działania substancji. Hm?
50 mg w 3 dni przy średniej tolerancji. Dopiero po 3ciej iniekcji w przeciągu 2h i podbiciu benzo byłem usatysfakcjonowany.
Niewygodne przy preparowaniu szota, jak już się zużyje grudki to pozostały w pakiecie pyłek jest trudny do wydobycia, a z łatwościa można sprawić że uleci z wiatrem ; / Trzeba podgrzewać aby się rozpuściło, no i ten grzybem jadący posmak... generalnie rozczarowany jestem i to grubo, fentanyl to przy tym dar niebios. Zważywszy na szybko rosnącą tolerkę i ogromną chęć dorzutki wychodzi to drogo nawet przy obecnych, z pozoru atrakcyjnych cenach.
Dałoby się to zmiksować z acetylowaną m w 1 pompie? Jakieś sposoby na wydłużenie działania?
UsmiechnietaMorda pisze:Ale nie kłóć się z dragiem, bo on się zna na fencie lepiej niż sam Bóg ;)
Skręt, jeśli już, to szybciej niż kodeinowy czy morfinowy, tego samego dnia po kilku h.
Edit: Dobra, poczekałam i się samo rozpuściło. Przepraszam za ten spam, ale mnie trochę chuj strzelił, jak sobie pomyślałam, że mogłam cały materiał zmarnować. :wall:
Przed rozpuszczeniem próbowałam sniffa, bo już się nie mogłam doczekać. Na oko brałam, więc nie mam pojęcia ile tam mogło być. Wiem, że to mało odpowiedzialne, ale starałam się być ostrożna, a sniffem i tak chyba nie aż tak łatwo przesadzić. Założyłam, że zaczęłam jakoś od 2mg. Potem trochę dorzucałam i myślę, że z 5mg poszło. Ale równie dobrze mogę się całkowicie mylić co do tych dawek. Nawet przyjemny stan. Bez żadnych fajerwerków, wejść i innych takich, ale naprawdę spoko. Porównywalnie do kody, a o wiele taniej.
Godzinę temu, już po rozpuszczeniu, zapodałam P.R ok. 3mg (jeśli moje wcześniejsze szacunki były słuszne). Tu już lepiej niż przy poprzednim podaniu. Przyjemna euforia, spokojne grzanie, wąskie źrenice i nienarzucający się mocno wyrzut histaminy. Naprawdę mi się podoba i jestem zadowolona, jako że nie chcę mocnego upierdolenia.
Późniejszym wieczorem w planach jeszcze próba iv, ale nie wiem co z tego wyjdzie, bo mam na razie tylko te zjebane insulinówki Polfy, które się strasznie zacinają.
Jak dotąd substancja mi przypadła do gustu. Mam nadzieję, że się szybko nie rozczaruję. :)
Po dziesięciu dniach przerwy, znów sprawdziłem jego właściwości i kompletnie mi to nie pasuje, 10mg rozcierki po 4h, kolejne 15mg co powinno dać 1mg oraz 1,5mg samego B-F. Wejście wyczuwalne ale nijakie, rozleniwienie i rozluźnienie mięśni, rozkajarzenie, przymglenie myślenia, no i czas działania ostaniej wrzutki i to wyczuwalnego to 5h, no to coś nie halo, do tego po 3h przyspieszona akcja serca, zupełnie jakby to było coś innego lub inny opio, albo zamiast wypełniacza (kofeiny bezwodnej) została użyta inna substancja. Na koniec 30 minut uderzenia gorąca na twarzy i finito.
Moje serce albo się sypie, albo ten mój B-F jest jakiś kardiotoksyczny. Wystarczył trochę dłuższy, lecz mniejszy ciąg na tym, a efekty to nieregularne migotanie, czy tam uderzenia serca, krótkie w zasadzie lecz niepokojące są to oznaki. Skręt się nie chce pojawić przy tym B-F, szybciej to po naturalnych idzie się go dorobić.
Wyczuwalnie powinien do max.2,5h, a smyrać receptory do 6h, no ale mi nie pasuje, akurat ten B-F.
A najlepszy stan po tym B-F jest jak przestaje kompletnie działać.
Ironia dla niektórych, ale trzeźwość ma lepsze właściwości rekreacyjne niż ten mój B-F.
Być może jest to tylko kwestia indywidualna, genetyka czy ukryta wada wrodzona serca (?). Nie spotykana, ani nie zaobserwowana przy B-F, może częściej przy fencie, no bo jedyne objawy niepożadane, to z tego co czytam w tym temaie to głównie depresje układu oddechowego, bóle głowy.
Kwiecień plecień co przeplata trochę kwasa, trochę lata
Jeśli chodzi o skutki uboczne to nie wiem nawet kiedy doszedłem do dawek 3mg na raz z 200mcg flubromazolamu, podane w ciągu dwóch sekund w 1.5ml wody. I jest niedosyt...
I tu trzeba uważać, bo pisze o tej godzinie gdyż przed chwilą puścił mnie bfowy paraliż. Tak, to coś potrafi mnie sparaliżować na dłuższą chwilę. Nie jest to jakieś nieprzyjemne, ale może wzbudzać niepokój.
Za to nie wiem czemu nikt nie pisze nic o PR. A jest to bardzo dobra droga podania jak dla mnie. Może i więcej materiału idzie, ale jest i euforia (oczywiście wejściu IV się nie równa), i sedacja, i całościowo fajne grzanie, o czym świadczy choćby wygląd mojej twarzy i reakcja histaminowa. :) A przyjemny stan utrzymuje się już ponad 2h, a nie 20 min...
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.