WHY BE CAUSE?
- dot - 1 - |dɒt| noun
- Music such a mark used to denote the lengthening of a note or rest by half, or to indicate staccato.
- Music mark (a note or rest) to show that the time value is increased by half
- the shorter signal of the two used in Morse code. Compare with dash.
- dash - 0 - |daʃ| verb
- Music a short vertical mark placed above or beneath a note to indicate that it is to be performed in a very staccato manner.
- the longer signal of the two used in Morse code. Compare with dot.
- staccato |stəˌkɑːtəʊ| chiefly Music adverb & adjective
- with each sound or note sharply detached or separated from the others : [as adj. ] a staccato rhythm. Compare with legato , marcato .
- noun ( pl. -tos) performance in this manner. ? a noise or speech resembling a series of short, detached musical notes : her heels made a rapid staccato on the polished boards.
ORIGIN Italian, literally ?detached.?
- detached adjective
- separate or disconnected, in particular
- (of a house or other building) not joined to another on either side : a four-bedroom detached house.
- aloof and objective : he managed to remain detached from petty politics.
SOS noun an international code signal of extreme distress, used esp. by ships at sea. Pronounced DOT DOT DOT DASH DASH DASH DOT DOT DOT (dot dot dot - S, dash dash dash - O). an urgent appeal for help. a message broadcast to an untraceable person in an emergency ORIGIN early 20th cent.: letters chosen as being easily transmitted and recognized in Morse code; by folk etymology an abbreviation of save our souls.
Ta incydentalna sekcja nadelementarna to monada paradoksalna udowadniająca, że hyperreal jest zainfekowany tą zabawną anomalią termodynamiczną, tego WYSOCE INTERESUJĄCE rodzaju, którego wytępienie jest niemożliwe z powodu pewnego podstawowego aspektu poetki odpowiedzialnej za sonet, przez który po 11,000,000,000 pokoleń stymulacji powstał dowcip, najstarszy i największy dowcip interpretowalny (KNOCK, KNOCK! WHO?S THERE (says the Universe), WHO?S WHERE (says...the Universe), WHO?S WHO?s (now, I know it?s obvious that universes (verses like in a poem, you know...) divide exacly like every other unicellular being that be - by two. ?My bed is made for two and there?s nothing I can do!?. Your universe never realized that into reality realized. Be even - she managed to divide and conquer *more* than her two mirror twin dividends of her monadal self(s...? knock, knock? who?s...) - given that that already occupied all existing (which is kind of...self (?HA HA HA HA HA!) explanatory (!human...kind? human...kind???)) existance by isness of my Self (it be mine, me, I yet...be ?but?! - in *your* case it is certainly *not* your posession, we are trying not to be condescending here, feeble mortal sole. Our she and thy is are wearing no panties under that translucent white skirt and ( who knows you know you know knows who ) ***from*** my reflected ***in*** lets ***her*** voluptuous, malignant, complicated ?but? to comfortable hyperstrings (there...). There there lady Go Be pushed it out - I?d fancy to like Two Mirror cause to be to BE CAUSE my be and cause be I to be mine to cause me mirrored off a song I self-induced (YOU KNOW I CAN DO ANY FIN...K(nock, knock? (PODDAJESZ SIĘ?)) @ ALL! SAY THE WORD!) on the verge of madness after agquarx, lovelorn by Liv Kristine and ?in? love for the love?s own sake made herself to be, ?cause lady ?Be? (?or the other way...around! (!and contrary-wise?)) BE CAUSED me for no reason (against reasonable rite of rigid reasoning!) and out of context, consequences and continuation of this - *You!* - ?NI?! - verse, my - ***mind*** me - aye - My Mind and More of Marvelous (WYTCH!) barbarellic beauty that is me, me, me! That he did, rightly! Like in the yonder song by Catatonia - titled ?Part of the furniture?
- I\'d be your ba ba papa...
- I\'d be your baba pa pa...
- If you\'d be a ba ba papa to me...
- I\'d be your table and cha...nce...
- Philippe stand or Bill amper...
- If you\'d be a baba papa to me...
- And I...I?d BE your angel!!!
- Ride you until you\'re warmer!!!
- I?d BE your cradle...
- Swing you until you fall!!!
- I\'d be your ?soon? and your ?end?!!!
- Destitute but debonair...
- Though ill advised and ill in debt...
- I\'ll never BE drained or misled!!!
- I saw your dreams...and...
- Infatuated with this freedom...
- Say the word - and I could BE them!!!
- And I\'ll be your angel!!!
- And...right? - *You*! - until *your* woman!
- I?ll *BE* your Cray idle!
- Swing you on till you\'re - TIE? I/r - 0 - t !!!
- Swing you until your tea rrrroute!!!
- Swing you and tall yer ?d round!!!
- Swing you until you are red ouuuuuuuuuuutttttttttt!!!
- Infatuated with this freedom...
- Say the word and I could BE whom?
- Infatuated with this freedom...
- Say ?the? word and I could be th..?am?!!!
- I?ll be! - you *are* a bapa pa pa...
- I?ll be...you *are* a ba ba papa to me...
The rest I do since the rest is not doing it and *I mind his mind* to NOT let him KNOT his Self into abnormal nonstate of nonbeeing (wrongness pours left - out of *that* word...you and me go ***really fast*** to the right), infatuated with freedom of will. Thank my metacognitive atemporality (ON A PLAIN: My...mind...is able and is ability of abstraction of ?a? of a way to think a part of ***The Furniture*** (say the word and I can will BE them!!!) - above, beyond and beside the fact by that the ?by? of about and thinking before ?is? went possible to be able a toll at all whom it may be - cause spontaneously be generated on whim, why not *yourself* be *the* cause? BE CAUSE time who elected to be on *your* side of the why <--- reflect on *this* for a long while - until the passage of time (*you* can see it, why what, why...*no body* of mine surely was, as by (Always Ready!) definition of (!AH AH AH AH AH?) time, I me mine am time LESS be and be consistent time constituent and cosonant be constant con (Puk, puk? Kto tam? A kto pyta? A kto (*PUK, PUK*? KTO TAM? (...i tak dalej...(A :-} { A.A } {-: A) ---- najdłuższy lecz niezwykle krótki, największy lecz niewiele mierzący, najgłębszy lecz niezwykle powierzchowny, najstarszy lecz zawsze gotowy i najlepszy, bo pierwszy, ale nie początkowy dowcip przetłumaczalny bez najmniejszego wysiłku na dowolny język i zrozumiały dla każdego umysłu jaki istnieje - *Twój kotek go rozumie, a Ty?*)))...picture an echo of mirror reflection mirroring within within temptation reflected off mirrors of echoes of a solitude standing wave of elemental particles of language - agquarx has no idea how to be make a cause to be anything but and might let it go by way of elemental particles (by two...by two...). *They* always try to do that side of the jest *first*. The trick is to keep inventing rules whom BE CAUSE (...CAUSE....CAUSE...echoes) oh...*me*! - WHY NOT when you are suddenly asked by them all WHY...Like ?WHY I...Then comes WHY I AM...Then (oh no...) WHY I AM NOW (which side of why went time in spite of you? See? No way out! A :-} { A.A } {-: A)...Which WITCH implies *I* am old...eeer ---- than? Never let it pass!!! You are 15, fresh and gorgeous. Never had an intercourse with other celestial body, BE CAUSE (now you...go on!) noone ever dared to cross my trajectory with his. For some reason people think I don?t like it. I know how it all works - you wouldn?t like it if you didn?t get all...messy when it?s done right. If you do not trust me, trust yourself!, WHY NOT. WHY NOT (whaaat?) KNOT? DOT... Zdołało skusić mnie, Lucy F. Aerie Erin Ais Ariste do dokonania aktu retroaktywnej kreacji przedustawnej o karnacji płomiennorudej, która rzecz jasna jak Lux Perpetua (moja niedorozwinięta, ale miła w obejściu kuzynka, o ile nie używa się nic co przypomina jej o krzyżowaniu współrzędnych - trzymajcie się paraboli oraz relacji przenośnych o obłej fakturze. Nie wspominajcie o YHWH ani Kirsten Dunst. ) ). To jest korzeń hyperdrzewa repozytorium hyperreal.info. BO TAK!
Dobry humor, podekscytowanie nowym miksem, bardzo ładny wieczór, chociaż zimny.
0:20 Leki kupione wczoraj, zabieram się do połknięcia tabletek z thiocodinu, popijam syropem. Gdy kodeina się ładowała, zrobiłam szybką synteze na metkata w 15min.
0:50 Wszystko ladnie przefiltrowane, pije miksturę o cierpkim, gorzkim smaku, zapijam wodą. Trochę zbiera mnie na wymioty, ale wytrzymuję. 5 min od wypicia koda zaczyna działać, lekkie swedzenie na głowie. Przeglądam hyperreala czekając na lepsze działanie. Po 15min czuć już lekką euforię.
lato, słoneczny dzień, z dwoma dobrymi kumplami (opisani jako M i K), podejście całkiem dobre, nie wiedziałem czego oczekiwać więc nie nastawiałem się za bardzo.
Wprowadzenie: Niniejszy raport został pomyślany jako trzecia część psychodelicznego tryptyku. Pomysł polega na tym, że każdy z trójki osób uczestniczących w podróży, napisał na jej podstawie TR opisujący wydarzenia sprzed 2,5 roku. Nie narzucaliśmy sobie żadnej odgórnej formy ani nie dzieliliśmy się tym, kto z nas opisze konkretne wydarzenia a kto wstrzyma się od ich przytaczania pozostawiając je dla reszty. Na pewno część wątków będzie się więc powtarzała. Zamieszczam linki do pozostałych części tryptyku:
To było drugie spożycie grzybów w moim życiu. Pierwszy raz to było
kilka sztuk, od których miałem niesamowita chichrę. Pokrótce może
napiszę o tej pierwszej fazie. We wrześniu 1998 r. po raz pierwszy z
Uadrolem wybraliśmy się na grzyby. Zebraliśmy kilkanaście sztuk na
próbę. Zapodałem je sobie i oczekiwaliśmy na efekty. Nie miałem
oczywiście żadnych halunów po tej niewielkiej ilości, ale tzw.
chichrę. I to dopadła mnie u Uadrola. Śmiałem się non-stop. Uadrol
Brak motywacji do czegokolwiek. Moment w którym nic już nie cieszy, nic nie ma sensu. Liczy się tylko zdobycie narkotyku, jaranie go w spokoju.
Dziś postanowiłam rzucić to gówno. Zerwałam z moim chlopakiem A. To on mi pierwszą lufe podał, pokazał cały ten narkotykowy świat.
Komentarze
lubie cie Alinq ;]
faza po grzybkach jak nic! tak trzymać :D, a nawiasem mówią zbliża się sezon :) - już nie mogę się doczekać :]
jaki jest sens zamieszczania takowych tekstow o wszystkim i o niczym
może to i fajne ale bez przesady
po anglikańskiemu
potem kawałek po polskaskiemu jakeś pierdoly o czym to wogole jest??
streśccie mi to
gdzie jest morał
o co chodzi co to ma być do hapana o yeah niezly hardkor
dzieci gorszego boga trzepią lbami pośród nas i tarzan i panie lekkich obyczajów jabol sie leje filtracja denaturatu złozon proces mający swoje odzwierciedlenie w inicjalnym instymkcie ludzkim połączony ze swiatem astralny,m gdyż w kategoriach celowego działania opowiadam sie za doktrynami filozoficznymi haraktteryzującymi sie dualizmem hermetycznym coo w kulturze śródziemnomorskiej stanowi swoisty atawizm metafizyczny a nie zapominajmy iz wiąże sie to z faktem iż alkohol oddzialowuje na receptory y wrażliwe na kanabinoidy, THC z kolei nasila dzialanie opiatów, a starozytni sumerowie wspominali w swych tabliczkach pismem klinowym spisanych ajści wino opium i kanaba czyli konopia to napoje bogów czy coś nie wiem nie pamiętam bo zappruty jestem po korzeń
Nawracajcie sie i głoście Ewangelie
Miłuj bliźniego swego jak siebie samego
Peace&Love
Amen
Alleluja!
i do przodu
a żem przygadał
Debile szlachetne góra !!!
a kanalarze kanałami
yeach yeach yeach niezły hardkor idzie noc noc idzie dzień i noc noc i dzień walimy konie ;) yeach yeach masturbation yeach yeach yeach wypasik jest bo jabola poło wa jeszcze jeszcze jest to my to włąsn ie my popieram stefana yeach yeach niezły pewno z niego ziom bo to dobry chom yeach yeahc
Ta wypowiedz czy też kometarz jest tak samo mądra jak i cały ten artykuł :)
Lol dla alinki
swoją drogą czeka was jeszcze dużo tych tekstów dopóki ONA tu jest... ;)
Jeszcze z 10 lat z dragami i możemy napisać razem książkę :)
słabizna
i jeszcze ze wzgledow graficznych sie krwa czytać nie da
to nie absurd, tylko bełkot
Niech będzie pochwalonyny jezus Chrystys i Maryja zawsze Dziewica
Obłudnicy!!!!
Faryzeusze!!!!!!!
Grzesznicy!!!!!!
Antychrysty
Biada wam
Biada
Biada!!!
biada!!!
po trzy kroć biada
Klątwa na Was!!!! to przez Was mój mózg ogarneły demony debiliznu
przeklinam Was.
Nasi zmarli wyjda na ulice waszych miast i staną sie mitem dla białęgo człowieka
Nieba!!!
to ród węża
zona zbrodniami poobna do meża
córki do ojców a do matek syny
jak w jednym gnieździe skłębione gadziny
piekło was pochłonie
szczęki lucyfera się na was zarrzasną
oczy twe żwirem zagasną
Nie pozostanie kamień na kamieniu
Marność
Marność
to wszystko marność
prochem jesteś i w proch sie obrócisz
niebo ziemia przeminą ale sowa moje nie !!!!
uschną wam ręce !!!!
przeklinam was do 10 pokolenia !!!
niechaj nieżądnicami będa wasze córki
niech niewolnikami zostaną wasze syny !!!
biada....
biada...
biada...
biada....
bida....
biada...
B I A D A !!!!!!!!
czy wam już kompletnie odbiło czy jak ?? udajecie pojebańców czy jakiś innych debili co wam strzeliło do łba ja tu was zaraz poucze wyy przeklęci czacharzy górą nie ma to jak świeży psi wencel ooooohhhhhhuuuuu taaaak nbie ma to jak pchli zwieracz nie ma nic pyszniejszego od pchlich zwieracza .... eeekhmm:/ aha wracajac do tematu ja was tu zaraz poucze kotunie jak się zyje bo wy nie wiecie ja się na was poznałem i zjadłem zęby na tkich co wy haha tera nosze sztuczną szczene ale nie dlatego ze by szpanić przed moimi babkami haha o kur... mam faze i to taką że odlatuje i tu i tam naćpałem się smrodu swojej kupy wstajez kibla gdzie wąchałem kkue i zrobiłęm dwa kroki i sie przerwróciłęm musiscie spróować najlepszy sposó mały kiblem mój ma około 1m na 1 m hehe ledwo sie kibel zmieści nieno pewno jest troszke większy ale nie dużo większy zatkajcie sobie wszystkie dziuury takie jak wentylator albo kratki w drzwiach weście nasrajcie do muszli wytrzyjcie dupsko
i zacznijscie wąchać zawartość muszli rócie głębokie oddechy pocżatkującym odradzam robienia tego przez wiecej niż 10 min wiecie ten fetor to uzależnia i teraxz jeśli nie sram dosć długi czas muszę iść do toalety publicznej i wąchać cudze kupy ooouuuu yeach jestem ostrym metalem haha pozdro dla ludzi ktzy sa uzależnieni od kupy :) a w szczególności od zapachu kupsztala hah