Ekstrakcję zrobiłem z pomocą Boba oraz Psycho, którzy mi na gg sporo doradzili. Zimna woda>mokry ręcznik>szklanka i zaczynamy, skruszone tabletki wsypałem do ~80ml niemal lodowatej wody włożyłem jeszcze na 15 minut do lodówki, po czym zacząłem zabawę w młodego kodera Płyn wyszedł nawet nawet, wypity na pusty żołądek o 9:03.
- Damiana
- Kodeina
- Mieszanki "ziołowe"
- Tytoń
dom, ogródek, na początku strach przed jakością ekstrakcji, potem coraz lepiej
- Grzyby halucynogenne
Wczesniej nigdy nie mialem zamiaru jeść grzybków, choć doświadczenie z innymi Dragami mam spore bo na koncie oprócz MJ, amfetaminy, XTC, znalazły się także papierki (LSD), a przeciez to także mocne psychodeliki, a raczej najmocniejsze. Grzybków poprostu bałem się zjeść, że trafią mi sie jakieś trujące......ale do rzeczy jak już się trafiły to jeszcze w dodatku na uczelni załatwiła mi koleżanka od swojego kumpla bo akurat przywiózł świerze z południa Polski. Były świerze więc zakupiłem od niego dwie porcje (dla mnie i dla kolegi). Było ich po około 30 sztuk na głowę.
- Marihuana
Postanowilsmy,ze pojedziemy na sylwka do Zakopca-wszystko udalo sie przygotowac i w koncu pojechalismy. Oczywiscie, kolezanka zalatwila trawe-jak mowila "delikatna" (jak sie pozniej okazalo, byl to straszliwy skun-ale o tym pozniej). Po sylwestrowej zabawie, ktora skonczyla sie dla nas pare minut po 12, poszlismy do pokoi-razem bylo nas 5 osob, ktore postanowily sie najarac(reszta jeszcze balowala). Moj koles z widoczna wprawa nabil lufe i puscil dookola raz i jeszcze raz... W czasie samego jarania wyglaszlismy tezy o wyzszosci srodkow halucynogennych roznej masci nad alkoholem.
- Gałka muszkatołowa
1. Wstęp.
Związki chemiczne które można znaleźć w gałce muszkatołowej dzieli się zazwyczaj na trzy umowne grupy. Poniższy podział oparty jest również na tym schemacie, a wynika on z fizyko-chemicznej spójności tychże grup i pośrednio z ich różnego znaczenia technicznego.
2.Tłuszcze.
Komentarze
Fantazja
Fantazja....
Bo fantazja fantazja, bo fantazja jest od tego
Aby bawić się aby bawić się aby bawić się na całego! x2
Fantazja..
Lalalalalalala lalalalalaaaalaaa
To szkiełko wszystko potrafi,
na każde pytanie odpowie,
wystarczy wziąść je do ręki
i wszystko bedzie różowe!W
Wystarczy wziąść je do reki,
dosypać ziarnko fantazji
i już za chwilę można
dolecieć aż do gwiazdy!
Ref:...x2
2 To szkiełko nigdy nie płacze,
zawsze jest w dobrym humorze,
to szkiełko wszystko rozumie,
każdemu chętnie pomoże,
wystarczy wziąść je do ręki
ziarnko fantazji dosypac
i juz za chwilę można
z Panem Kleksem w świat pomykać!
Ref:..x2
Bo fantazja! Fantazja jest od tego!
Aby bawić się, bawić na całego!
Fantazja...Moja fantazja... Fantazja,
fantazja... moja fantazja!
No i co powiecie?:> Teaz tylko kto zgadnie co to za drag?:>
um tralal um tralalallala um tralalalal um bum bum cyk cyk bumbumbumhabumbumłabumłabumhabum bbumbimbombumbimbombbumbibmombubpbubpbibpbibpbipbbubmbobmbubmbubmbobmbobmbumniumniumniktuknitktukbunhabumgdumbombomgomkombomgokkomkomlomkomnomnoknolgomgonggogmholgomtoltroltrollololololololo lalalalal ringoidlreingo tralalalla hej ho hoh hopsa ho ho hum bum lalala tralallall dingi dong bom bum bym gym
.
haloperidol
zgadłem?
Wchodzę na łąkę....
...a taaaaam taaaaaakie kapelusze
jak statki na niebie
a ja sie nie zgodze z interpretacja Closterkellera (Kiedy latam). Nie z powodów ideologicznych, czy cos, boże broń. Po prostu inaczej rozumiem te piosenkę. Bedzie.
um tralal um tralalallala um tralalalal um bum bum cyk cyk bumbumbumhabumbumłabumłabumhabum bbumbimbombumbimbombbumbibmombubpbubpbibpbibpbipbbubmbobmbubmbubmbobmbobmbumniumniumniktuknitktukbunhabumgdumbombomgomkombomgokkomkomlomkomnomnoknolgomgonggogmholgomtoltroltrollololololololo lalalalal ringoidlreingo tralalalla hej ho hoh hopsa ho ho hum bum lalala tralallall dingi dong bom bum bym gym
Jest sobie w Polsce taka kapela Big Day. U swoich początków określana jako nawiązująca do czasów hipisowskich i nieco psychodeliczna. Teraz mniej są popularni, muzyka trochę się zmieniła - mniej tych smaczków hipisowskich, czasami nadmiar sentymentalizmu, bo oboje wokaliści są małżeństwem... (Tak w ogóle bardzo ich lubię - mam zdecydowany pociąg do klasycznej psychodelii lat 60, jakieś techno jest dla mnie nie do słuchania.) Ale basista-wokalista-tekściarz zawsze miał skłonność do tekstów dość enigmatycznych, często poetyckich i "kojarzących się ". (Ktoś pamięta, jak Bitelsi twierdzili, że w "Lucy in the Sky with Diamonds " nie ma aluzji? Analogicznie muzycy Big Daya zawsze deklarowali, że oni co najwyżej piwo piją... Ale nie myślę tu dociekać, czy to prawda, interesuje mnie tekst, a nie okoliczności jego powstania. Można zresztą interesować się tematem będąc teoretykiem, przykładem ja...) "Mój typ " to piosenka "Obłęd brylantów " z pierwszej płyty, "W świetle i we mgle ".
Jest jak uprzywilejowany sen
Dla tych co znają ten smak
Tak znika, pojawia się i lśni
Dla tych co mają żal
Sypie śnieg który ciepły jest
Dla tych co czytają z gwiazd
Rośnie w nas obłęd i rośnie dzień
Dla tych co żyją nie tak
A w nas
Suną, suną ekspresy dwa do gwiazd
Połykam ciebie by żyć
Suną, suną ekspresy dwa do gwiazd
Połykam ciebie by śnić
Błyszczy brylantem tysiąca słońc
Dla tych co znają ten smak
Toczy się światem tyle lat
Dla tych co mają żal
Zabiera razem osobno nas
Dla tych co czytają z gwiazd
Płonie w przestrzeni wzbiera w nas
Dla tych co żyją nie tak
A w nas...
Jest sobie w Polsce taka kapela Big Day. U swoich początków określana jako nawiązująca do czasów hipisowskich i nieco psychodeliczna. Teraz mniej są popularni, muzyka trochę się zmieniła - mniej tych smaczków hipisowskich, czasami nadmiar sentymentalizmu, bo oboje wokaliści są małżeństwem... (Tak w ogóle bardzo ich lubię - mam zdecydowany pociąg do klasycznej psychodelii lat 60, jakieś techno jest dla mnie nie do słuchania.) Ale basista-wokalista-tekściarz zawsze miał skłonność do tekstów dość enigmatycznych, często poetyckich i "kojarzących się ". (Ktoś pamięta, jak Bitelsi twierdzili, że w "Lucy in the Sky with Diamonds " nie ma aluzji? Analogicznie muzycy Big Daya zawsze deklarowali, że oni co najwyżej piwo piją... Ale nie myślę tu dociekać, czy to prawda, interesuje mnie tekst, a nie okoliczności jego powstania. Można zresztą interesować się tematem będąc teoretykiem, przykładem ja...) "Mój typ " to piosenka "Obłęd brylantów " z pierwszej płyty, "W świetle i we mgle ".
Jest jak uprzywilejowany sen
Dla tych co znają ten smak
Tak znika, pojawia się i lśni
Dla tych co mają żal
Sypie śnieg który ciepły jest
Dla tych co czytają z gwiazd
Rośnie w nas obłęd i rośnie dzień
Dla tych co żyją nie tak
A w nas
Suną, suną ekspresy dwa do gwiazd
Połykam ciebie by żyć
Suną, suną ekspresy dwa do gwiazd
Połykam ciebie by śnić
Błyszczy brylantem tysiąca słońc
Dla tych co znają ten smak
Toczy się światem tyle lat
Dla tych co mają żal
Zabiera razem osobno nas
Dla tych co czytają z gwiazd
Płonie w przestrzeni wzbiera w nas
Dla tych co żyją nie tak
A w nas...
Jest sobie w Polsce taka kapela Big Day. U swoich początków określana jako nawiązująca do czasów hipisowskich i nieco psychodeliczna. Teraz mniej są popularni, muzyka trochę się zmieniła - mniej tych smaczków hipisowskich, czasami nadmiar sentymentalizmu, bo oboje wokaliści są małżeństwem... (Tak w ogóle bardzo ich lubię - mam zdecydowany pociąg do klasycznej psychodelii lat 60, jakieś techno jest dla mnie nie do słuchania.) Ale basista-wokalista-tekściarz zawsze miał skłonność do tekstów dość enigmatycznych, często poetyckich i "kojarzących się ". (Ktoś pamięta, jak Bitelsi twierdzili, że w "Lucy in the Sky with Diamonds " nie ma aluzji? Analogicznie muzycy Big Daya zawsze deklarowali, że oni co najwyżej piwo piją... Ale nie myślę tu dociekać, czy to prawda, interesuje mnie tekst, a nie okoliczności jego powstania. Można zresztą interesować się tematem będąc teoretykiem, przykładem ja...) "Mój typ " to piosenka "Obłęd brylantów " z pierwszej płyty, "W świetle i we mgle ".
Jest jak uprzywilejowany sen
Dla tych co znają ten smak
Tak znika, pojawia się i lśni
Dla tych co mają żal
Sypie śnieg który ciepły jest
Dla tych co czytają z gwiazd
Rośnie w nas obłęd i rośnie dzień
Dla tych co żyją nie tak
A w nas
Suną, suną ekspresy dwa do gwiazd
Połykam ciebie by żyć
Suną, suną ekspresy dwa do gwiazd
Połykam ciebie by śnić
Błyszczy brylantem tysiąca słońc
Dla tych co znają ten smak
Toczy się światem tyle lat
Dla tych co mają żal
Zabiera razem osobno nas
Dla tych co czytają z gwiazd
Płonie w przestrzeni wzbiera w nas
Dla tych co żyją nie tak
A w nas...
"... tańczą dzieci słońca na rozżarzonym szkle.. "