Hyoscyamus niger

Lulek czarny

Hyoscyamus niger

Lulek czarny (Hyoscyamus niger), nitrofilny chwast z rodziny psiankowatych, występujący w Europie i Azji. W Polsce rośnie przydrożnie na terenach wiejskich, na śmietnikach i rumowiskach, silnie trujący. Czasem (lokalnie) nazywany blekotem.

Roślina ma wysokość około 80 centymetrów, rozgałęzioną łodygę, lepką, kosmato-owłosioną. Liście naprzemianległe, dolne na ogonkach, górne siedzące, jajowate, zatokowopierzastowrębne. Kwiaty promieniste, w niewielkich wiechach, w kątach liści, korona lejkowata, brudnożółta, z fioletowymi żyłkami i czerwonofioletową gardzielą. Owocem jest torebka z wieczkiem.

Surowcem leczniczym są liście dolne i górne. Zawierają one alkaloidy, głównie, skopolaminę, hioscyjaminę i atropinę. Skopolamina poraża ośrodki mózgowe i zakończenia nerwów parasympatycznych, co powoduje rozkurcz mięśni gładkich i zmniejszenie wydzielania śliny, potu i soków trawiennych. Hioscyjamina pobudza niektóre ośrodki nerwowe. Alkaloidy uzyskiwane z liści lulka czarnego stosowane są w lekach przeciw astmie, kolce i chorobie Parkinsona. Stosowany zewnętrznie olejek z liści lulka działa przeciwbólowo przy nerwobólach, bólach gośćcowych, stanach zapalnych mięśni i stawów. Ziela lulka nie należy stosować samodzielnie gdyż grozi to śmiertelnym zatruciem.

źródło: www.encyklopedia.pl (encyklopedia WIEM)

Kategorie

Zajawki z NeuroGroove
  • Pierwszy raz

Dobry humor, wypoczęty, oczekiwałem fraktali, ciekawość. Miejsce było ciche, spokojne i wygodne.

  Znaleźliśmy sklep, był niepozorny. W sklepie jest wiele ciekawych rzeczy z których zapewne w przyszłości powstaną podobne raporty. Po nabyciu ekstratu w wysokości 1g  x 40 udaliśmy się na miejsce smakowania. Z czasem obawy dot. Szałwii zniknęły gdzieś. Mam wrażenie, ze sama roślina roztacza jakąś mistyczną aurę... 

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Dom, długo wyczekiwany trip. Przygotowane farbki, kocyki, muza, zajebioszka.

Tęskniłem. 

Chciałbym czuć to już zawsze.

Własnie skończyłem jeden z najmocniejszych tripów w życiu.

Ale od początku.

 

Jakiś czas temu pisałem, że czas na trip, muszą być grzyby itp. ale zdecydowałem się na trufle. Jako, że daaaaaaaaaaawno nie tripowałem to zakupiłem najsłabsze - mexican, ledwie dwa i pół na pięć w skali mocy. A tutaj psikus był niemały, bo zmiotły mnie jak ŻADNE wcześniej.

  • Butylon
  • Metkatynon

Set&Setting: Akademik, wieczór, metkat: ~18:30 butylon: ~23.00. Jako cel postawiłem sobie zminimalizowanie zejścia metkatowego butylonem. Miałem lekkie obawy co do tego, czy aby dobrze robię dorzucając do tak silnego stymulanta jak metkatynon cokolwiek.

Dawkowanie: Metkatynon z paczki acataru, około 80-100mg butyl-one odmierzone na oko. Pewnie butylonu bym nie spróbował ale dostałem w gratisie od pewnego sklepu.

Wiek i doświadczenie: 21 lat, około 85kg. Ze stymulantów próbowałem: Metkatynon, Amfetamina i teraz Butylon.

  • 2C-T-2

Udało mi się pozyskać 2C-T2, byłem bardzo podniecony, że mogę spróbować tej substancji. Był piątek, wybrałem się z kumplem do pubu na imprezę techno. Muszę tutaj zaznaczyć, że pierwszy raz wybrałem się na taką imprezkę, do tej pory zazwyczaj obracałem się w metalowych klimatach. Warto także zanotować, że nigdy nie brałem ekstazy - prawdopodobnie dlatego, że nie wchodziłem w te klimaty, a poza tym nie jest ona popularna w moim mieście - tak więc była to moja pierwsza fenetylamina.

randomness