Limburg: mąż przez dziesięć lat podawał żonie narkotyki i wykorzystywał seksualnie

Izba w Hasselt skierowała do sądu okręgowego sprawę 50-letniego mieszkańca Zonhoven, oskarżonego o wieloletnie podawanie żonie narkotyków oraz wykorzystywanie jej seksualnie. Sprawa odsłania jedną z najbardziej skrajnych form przemocy domowej, opartą na nadużyciu zaufania w związku małżeńskim.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

aktualnosci.be

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

9

Izba w Hasselt skierowała do sądu okręgowego sprawę 50-letniego mieszkańca Zonhoven, oskarżonego o wieloletnie podawanie żonie narkotyków oraz wykorzystywanie jej seksualnie. Sprawa odsłania jedną z najbardziej skrajnych form przemocy domowej, opartą na nadużyciu zaufania w związku małżeńskim.

Systematyczne nadużycia ze strony najbliższej osoby

Ofiarą była żona sprawcy, której przez około dziesięć lat bez jej wiedzy podawano silne dawki leków nasennych i uspokajających. Kobieta była pozbawiana świadomości i tym samym nie mogła wyrazić zgody na kontakty seksualne.

Mężczyzna, zatrudniony w agencji bankowej, zdobywał leki na recepty wystawiane na swoje nazwisko lub na osoby z jego otoczenia. Dzięki systematycznemu stosowaniu farmakologicznych środków odurzających sprawca przez lata utrzymywał żonę w stanie ograniczonej świadomości, wykorzystując ją seksualnie.

Dokumentacja przestępstw i ich ujawnienie

Sprawca fotografował i nagrywał akty przemocy wobec żony. Materiały zabezpieczono na jego nośnikach danych. Choć śledztwo nie potwierdziło, by nagrania były udostępniane innym, samo ich tworzenie dodatkowo potęgowało traumę ofiary.

Kobieta zaczęła nabierać podejrzeń, gdy zauważyła problemy z pamięcią i chroniczną senność. Badania toksykologiczne wykazały wysokie stężenia leków uspokajających w jej organizmie. Ostatecznie zdecydowała się działać po odkryciu w domu akcesoriów seksualnych i przedmiotów, których wcześniej nie widziała.

Postępowanie sądowe i konsekwencje społeczne

Mężczyzna został zatrzymany na początku tego roku i trafił do aresztu na wniosek sędziego śledczego. Przekazanie sprawy do sądu okręgowego oznacza wejście w etap orzekania o winie i wymiarze kary za systematyczne i wieloletnie przestępstwa.

Sprawa pokazuje wyjątkowo perfidną formę przemocy domowej – sprawca wykorzystywał intymną relację i zaufanie żony, by przez lata popełniać przestępstwa w zaciszu domowym. Zastosowanie wiedzy farmakologicznej do odbierania świadomości partnerce stanowi rażące naruszenie jej praw podstawowych.

Szerszy kontekst przemocy w związkach

Przypadek z Limburga podkreśla, że przemoc domowa może przybierać formy trudne do wykrycia i wykraczające poza klasyczne pojęcia przemocy fizycznej czy psychicznej. Podawanie substancji psychoaktywnych partnerowi w celu kontroli to szczególnie niebezpieczna metoda, którą trudno zauważyć osobom z zewnątrz.

Długotrwały charakter działań sprawcy wskazuje na ich systematyczność i głębokie naruszenie zaufania w związku. Fakt, że mężczyzna prowadził pozornie normalne życie zawodowe, obrazuje, jak takie przestępstwa mogą pozostawać niewidoczne dla otoczenia.

Wyzwania dla systemu wsparcia

Sprawa rodzi pytania o skuteczność systemów rozpoznawania przemocy domowej. Nietypowe formy, jak podawanie narkotyków, mogą wymykać się standardowym kryteriom i utrudniać identyfikację ofiar przez służby medyczne czy społeczne.

Dochodzenie w takich przypadkach wymaga specjalistycznej wiedzy z zakresu farmakologii i psychologii traumy. Ofiary potrzebują kompleksowej pomocy – zarówno medycznej, jak i psychologicznej – dostosowanej do wyjątkowej skali naruszeń, których doświadczyły.

Rozwój sprawy może mieć znaczenie precedensowe dla belgijskiego orzecznictwa w zakresie przemocy domowej z użyciem substancji psychoaktywnych oraz wpłynąć na przyszłe procedury identyfikacji tego rodzaju przypadków przez instytucje pomocowe.

Oceń treść:

Average: 10 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Otoczenie starych, dobrych znajomych; domek na Kaszubach.

Psychodeliki wkradły się do mojego życia zupełnie niespodziewanie. Pamiętam siebie sprzed trzech lat i muszę przyznać, że kiedyś nie do uwierzenia było dla mnie zażywanie tak mocnych substancji. Los miał najwidoczniej w stosunku do mnie nieco inne plany. Stało się, ciekawość i fascynacja ostatecznie wygrała z silną wolą. Dnia 18 października postanowiłem zjeść te owiane mistyczną tajemnicą, niepozorne grzybki. Duża ilość jak na pierwszy raz wynika z tego, iż dzień wcześniej zarzuciliśmy z kolegą po półtora blottera miksu 25B/25C-NBOMe.

  • Metoksetamina
  • Tripraport

Lekki strach przed nieznanym, lekkie podekscytowanie, dobry nastrój. Miejscem doświadczenia był niewielki ciemny pokój z wyjściem na balkon.

Godzina zażycia : 22:00
 

  • Pierwszy raz
  • Zolpidem

Nastawienie bardzo pozytywne, duża ciekawość, pusty dom wieczorem, delikatne oświetlenie.

Godzina 16, poniedziałek po pracy. Będąc bardzo ciekawym znalezionej niedawno w internecie substancji, wybrałem się do lekarza po coś na moje (poniekąd prawdziwe) "problemy ze snem". Pierwszy w kolejce, wchodze do lekarza, mówię co trzeba (nie mogę spać, nie pomagają ziółka, budzę się w nocy po kilka razy) i dostaję receptę. Kilka minut później jadę do domu z paczką 20 tabletek upragnionego "Nasenu". To była moja druga wizyta u lekarza, za pierwszym razem dostałem hydroksyzynę, która nie sprawdziła się ani nasennie ani rekreacyjnie.