Otwarty w tym tygodniu w Utrechcie The Ecstasy Shop ma działać do września.
Otwarty w tym tygodniu w Utrechcie The Ecstasy Shop ma działać do września.
W piątek, 15 lipca w holenderskiej metropolii Utrechcie zostanie otwarty pierwszy na świecie „punkt sprzedaży” ecstasy. Miejscówka będzie nosić nazwę De XTC Winkel – lub z angielska The Ecstasy Shop. Jako że „pigułki” są w Holandii nielegalne, to możecie się domyślić, że nie będziemy mieli do czynienia z prawdziwym sklepem, a z „interaktywnym muzeum” prezentującym wyobrażenie o tym, jak sklep z ecstasy mógłby funkcjonować np. w przyszłości, w której narkotyk jest dozwolony.
Załóżmy, że rząd reguluje sprzedaż ecstasy. Jak to wygląda? Czy każdy może ją kupić gdziekolwiek? A może wolałbyś limit wiekowy i ścisły nadzór? Ty decydujesz! Przyjdź do sklepu z ecstasy i przetestuj to
– czytamy na stronie internetowej De XTC Winkel.
„Sklep” ma również nadzieję zaangażować interesariuszy i otworzyć szeroką dyskusję na temat potencjału regulacji narkotyków w Holandii. Będzie też przekazywał informacje na temat potencjalnej usługi rządzącym i dążył do udowodnienia politykom zdolności tego typu placówek do wspomagania redukcji szkód zażywania narkotyków.
Konfiguracja przedstawia trzy różne modele tego, jak może funkcjonować detaliczne MDMA. Niskoprogowy model sprzedaży detalicznej w klubie nocnym. 2. Dokładniej regulowany model sprzedaży typu aptecznego. 3. Model „inteligentnego sklepu”. Tutaj mamy połączenie punktu 2 i 3
– komentuje Steve Rolles, starszy analityk Transform Drug Policy Foundation.
Bilety na wizytę w De XTC Winkel – który znajduje się przy ulicy Vinkenburgstraat 1-3 w Utrechcie – dostępne są w cenie 10 euro lub 8 euro dla studentów. Więcej w temacie możecie przeczytać pod tym adresem.
Spontaniczny wieczór, który miał być codziennym rytuałem palenia po pracy dla relaksu, a przemienił się w wielki wypad w oparach mocno MDMA-owych, połączonych z zwiedzaniem Amsterdamu.
POUCZENIE SERWISU NEUROGROOVE: OBSŁUGIWANIE POJAZDÓW LUB URZĄDZEŃ MECHANICZNYCH W STANIE NIETRZEŹWYM LUB ZMIENIONEJ ŚWIADOMOŚCI JEST SKRAJNIE NIEODPOWIEDZIALNYM ZACHOWANIEM, MOGĄCYM SPOWODOWAĆ ŚMIERĆ BĄDŹ KALECTWO POSTRONNYCH OSÓB. JEŚLI COŚ BRAŁEŚ - NIE JEDŹ. JEŚLI PRZEBYWASZ Z OSOBĄ NIETRZEŹWĄ PROWADZĄCĄ LUB PLANUJĄCĄ PROWADZIĆ SAMOCHÓD - POWSTRZYMAJ JĄ, ZANIM NASTĄPI TRAGEDIA
Witamy w Amsterdamie
A oto moja pierwsza przygoda z amfą:
21.00 Impreza w czasie sesji, w akademiku u znajomych. Chcę kupić LSD na następny dzień, na imprę w klimatycznym klubie (to ma być mój pierwszy kwas). Niestety dil nie ma kwasa, tylko spida. I tak chciałem kiedyś spróbować, więc zgadzam się bez namysłu i staję się posiadaczem grama. Początkowo nie chcę zażywać tego dnia. Impra toczy się więc normalnie - browary, trawa. Wypijam jakieś 3 browce i spalam kilka lufek na spółę.
Udało mi się pozyskać 2C-T2, byłem bardzo podniecony, że mogę spróbować tej substancji. Był piątek, wybrałem się z kumplem do pubu na imprezę techno. Muszę tutaj zaznaczyć, że pierwszy raz wybrałem się na taką imprezkę, do tej pory zazwyczaj obracałem się w metalowych klimatach. Warto także zanotować, że nigdy nie brałem ekstazy - prawdopodobnie dlatego, że nie wchodziłem w te klimaty, a poza tym nie jest ona popularna w moim mieście - tak więc była to moja pierwsza fenetylamina.
Set - natłok myśli, duża ilość emocji, które były zarówno euforią, melancholią i zdenerwowaniem - nie potrafiłam rozpoznać, o co chodzi mojemu organizmowi. Nie oczekiwałam niczego, trip był dla mnie niespodzianką. Liczyłam na to, że może 2c-p da mi choć maleńką fazę z powodu pramolanu i zjazdu na dxm, ale nie spodziewałam się takich cudów. Setting - mój pokój, noc, mama spała w drugim pokoju, tata w Anglii.
Przez dwa lata bezskutecznie poszukiwałam tzw. „spontanicznego oświecenia”. W końcu przybyło ono do mnie w najmniej oczekiwany sposób.
