Jak uchronić dziecko przed narkotykami?

O tym, że narkotyki są niebezpieczne, wie praktycznie każdy. Powszechnie wiadomo także, że uzależniają. Te argumenty nie zawsze jednak przemawiają, zwłaszcza do młodzieży.

Tagi

Źródło

Joanna Szkudlarek
wp.pl

Odsłony

3290

O tym, że narkotyki są niebezpieczne, wie praktycznie każdy. Powszechnie wiadomo także, że uzależniają. Te argumenty nie zawsze jednak przemawiają, zwłaszcza do młodzieży. A rodzice zachodzą w głowę, jak uchronić swoje dziecko przed uzależnieniem i niebezpiecznymi eksperymentami. Mieć świadomość Rodzice powinni przede wszystkim zafundować sobie porządną lekcję na temat narkotyków. Powinni wiedzieć, jak wyglądają i jakie jest ich działanie. Dzieci czasem specjalnie zostawiają je na wierzchu sądząc, że przed „wpadką” zabezpiecza je niewiedza rodziców. A rodzice często są nieświadomi działań dzieci i chętnie podlewają krzaczki konopii indyjskich ciesząc się, że synek lub córka zainteresowali się uprawą pomidorów. Nie należy jednak popadać w przesadę. W trakcie dojrzewania dzieci mogą mieć na przykład ostre wahania nastrojów i niekoniecznie musi to oznaczać, że zażywają narkotyki. Zaufanie jest jak najbardziej wskazane, jednak nie może być ślepe. Jeśli mamy jakieś wątpliwości, nie bójmy się szczerze porozmawiać z dzieckiem. Zdarza się, że trzyma ono w domu narkotyki, aby zwrócić na siebie uwagę rodziców – może zbyt zapracowanych, czy pozostających w konfliktach ze współmałżonkiem.

Jeśli nie ufamy literaturze czy stronom internetowym, możemy wybrać się do poradni uzależnień, która znajduje się w praktycznie każdym większym mieście. Tam otrzymamy poradę specjalisty, któremu będziemy mogli zaufać. Poznaj swoje dziecko Jest wiele powodów, dla których dzieci sięgają po narkotyki. Czasem faktycznie jest to wpływ grupy rówieśniczej, poczucie presji społecznej. Jednak jest to powód, który wskazuje na innego typu problemy dziecka. Jeśli tak bardzo chce się ono przypodobać rówieśnikom, może to oznaczać, że nie ma wysokiego mniemania na swój temat. Rzadko zdarza się, że dzieci mają samoistny pociąg do narkotyków. Zwykle wiąże się on z innymi problemami psychicznymi, z którymi nasze dziecko sobie nie radzi. Dlatego niezwykle ważna jest otwarta rozmowa z dzieckiem, zwracanie uwagi na jego problemy i poświęcanie mu odpowiedniej ilości czasu. Jeśli widzimy, że nasze dziecko ma przyjaciół, z którymi może szczerze porozmawiać – to bardzo dobrze. Jednak musimy pamiętać, że jako rodzice, możemy mieć wpływ na to, z kim zadaje się nasze dziecko. Jeśli widzimy, że radykalnie zmienia się na niekorzyść pod wpływem jakiegoś środowiska, nie wahajmy się by ukrócić takie znajomości. Dzieci i młodzież niestety bywają wobec siebie okrutne, dobrze jest więc trzymać rękę na pulsie. Oczywiście nie należy także przesadzać w drugą stronę. Surowa kontrola nie jest wskazana. Jeśli będziemy mieli dobry kontakt z dzieckiem, raczej nie trzeba będzie szperać w jego szufladach, by zorientować się, że ma problemy z narkotykami.

Co zrobić, jeśli to się już stało? Jeśli wiesz, że Twoje dziecko sięgnęło po narkotyki, na pewno nie powinieneś tego lekceważyć myśląc, że to się na pewno więcej nie powtórzy. Jeśli narkotyki faktycznie pojawiły się w życiu Twojej pociechy, wiele zależy od tego, jak zareagujesz. Wskazana będzie wizyta w poradni uzależnień dla młodzieży. Dziecko musi wiedzieć, że narkotyki to poważna sprawa. Poza tym specjaliście dziecko będzie się mogło szczerze zwierzyć, a jeśli ma większe kłopoty, niż nam się wydawało – podjąć odpowiednią terapię. Eksperymentów z narkotykami z pewnością nie należy puszczać mimo uszu, bo w przyszłości te „eksperymenty” mogą zaważyć na całym życiu Twojej pociechy. Jeśli znajdziemy u dziecka narkotyki lub dowiemy się, że je bierze, niewskazane będzie zgłaszanie tego na policję. Oczywiście, można je karać, ale to najprawdopodobniej nie pomoże mu wybrnąć z problemów, których i tak już mu nie brakuje. Niestety, coraz więcej, coraz młodszej młodzieży sięga po narkotyki. Nie znaczy to jednak, że ten problem musi dotknąć Ciebie i Twoje dziecko. Jeśli zadbasz o jego komfort psychiczny, okażesz mu wsparcie, ale i wyznaczysz wyraźne granice młodzieńczej wolności, zdecydowanie zmniejszysz ryzyko nałogu czy niebezpiecznych eksperymentów z narkotykami.

Oceń treść:

Average: 6.3 (3 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
co za idiota pisal ten artykol?? donosic na psy o swoim dziecku?? wtedy beda kazali sprzedac dilerow jak sprzeda to bedzie mialo nie dosc ze opinie zjechana na miescie w szkole to jeszcze w pierdol dostanie...
Anonim (niezweryfikowany)
naucz sie czytac, idioto.
brud (niezweryfikowany)
tekst tekstem, nie jest madry. ale czytaj ze zrozumieniem :)
Anonim (niezweryfikowany)
ale po co ten artykul na hyperrealu ? myslalem ze to stronka dl ludzi w temacie a nie jakas poradnia dla rodzicow
Anonim (niezweryfikowany)
no przeczytalem ze zrozumieniem i dalej trzymam sie mojej wersji autorowi chodzi o to ze jak znajdziemy u dziecka dragi lub dowiemy sie ze je bierze to zglaszamy to na policje hahaha
Anonim (niezweryfikowany)
To weź poczytaj jeszcze kilka razy...
Anonim (niezweryfikowany)
o kurwa nie zauwazylem !!! hahah to pewnie to wczorajsze thc:D tam jest niewskazane a nie ze wskazane haha jaki baran ze mnie:D
Anonim (niezweryfikowany)
"Jeśli znajdziemy u dziecka narkotyki lub dowiemy się, że je bierze, niewskazane będzie zgłaszanie tego na policję. Oczywiście, można je karać, ale to najprawdopodobniej nie pomoże mu wybrnąć z problemów, których i tak już mu nie brakuje." jak to niewskazane?? polska, polacy chcą we 90% aby narkotyki były nielegalne, więc niech mają nielegalne i sie do tego stosują! A nie że będą pobłażliwie patrzeć na swoje dziecko popełaniające przestępstwo. i jak więcej takich ludzi pujdzie do więzień i poprawczaków to sie wkońcu część ludzi skapnie, że nielegalność nie poprawia walki z narkomanią, a nawed pogarsza w innych sprawach.
Anonim (niezweryfikowany)
Dokładnie, ja bym dziecko po znalezieniu dragów obdarł żywcem ze skóry i powiesił na latarni przed blokiem, żeby gównażeria wiedziała, co ją czeka, i nie trwała w błędnym przekonaniu, że blant raz w tygodniu nie szkodzi! Dziecku należy robić codziennie narkotesty, warto też dbać o to, by nie miało żadnych szuflad, szafek itd w których mogłoby chować narkotyki. Podsłuch obligatoryjnie. Nie dajcie się narkotykowej propagandzie - ćpuny (nawet te małe) są śmiertelnie niebezpieczne, więc dobrze pilnujcie swoje pociechy. Chwasty należy wyrywać, zanim narobią szkód. Krzewienie wiary w Porządek i Nieuchronność kary zaczyna się w domu!
Anonim (niezweryfikowany)

,,  ćpuny (nawet te małe) są śmiertelnie niebezpieczne ,,  

Anonim (niezweryfikowany)

Ty to moze odrazu załuż ośrodek załuż stalowe drzwi w pokoju sowjego/ej syna/córki woda z chlebem jak 1 przynisie do domu a jak złapiech go na paleniu "blanta" to Na policje i wiezienie najlepiej dożywocie na cwelowni zeby cwela zrobili z niego!! ok takie myślenie i widok na świat super tylko ze za komuny ludzie lepiej patrezli na swoje dzieci!!!!

Anonim (niezweryfikowany)

Ty słuchaj po pierwsze naucz się pisać.(Po drugie jest nie wskazane zgłasanie na policje tylko Rozmowa jesli wiesz co to takiego) a te 90% to z ajakich statysyk wziołęś? Ciekawe czy sam swoje dziecko bys wsadził do Ośrodka za 1g Maruhuany albo za Acodin? Błagam cię człowieku  Bądz realistą żaden kochający rodzic nie zgłosi swojego dziecka na policje tylko dlatego że wzioł Acodin albo 1g. Maruhuany! Nalezy bardzo poważnie porozmawiać z dzieckiem i napewno ta kontrola.Oczywiste jest też to że nalezy jak najszybciej udać się do Ośrodka pomycy w uzaleznienciah gdzie rodzice zasięgną fachowej i anpewno potrzebnej im porady w takiej sytuacji.

wnbr (niezweryfikowany)
Czyli artukul namawia do lamania prawa? Nie zglaszajac tego na policje lamiemy prawo i mozemy pujsc siedzuiec drodzy rodzice.
Anonim (niezweryfikowany)
Po tym jak trafiłam do szpitala wyszły na jaw moje skłonności do lekow antydepresyjnych, od tego czasu rodzice zdążyli przeszukać mój pokój, a za każdym razem gdy wracam uważnie mi się przyglądają, będe szczera nie radzę sobie bez tych leków, tęsknię za stanem kiedy "gówno mnie obchodziło" a teraz zostają mi jedynie leki bez recept typu acodin, boje się tego że jak będe przez dłuższych czas zapodawać (dawka dzienna450mg) to wszystko mi wysiądzie. Próbuję juz chyba ze wszystkim, ostatnio nawet łyknęłam paczke aspiryny i nic. Zostały dragi bo na to nie trzeba tego pierdzielonego kwitka. A pomoc rodziców ? Najlepiej od razu mnie wysłać do monaru albo do czubków;/ Jeżeli dzieci i młodzież zaczyna brać to rodzice gówno mogą.
Gal Anonim (niezweryfikowany)
dlatego jak najbardzie powinno sie tempic twarde narkotyki których niestety w polsce sie wiecej uzywa niz miekkich, dla mnie cpun to osoba ktora bierze twarde narkotyki bo z nich jest bardzo trodno sie wydostac mam wielu starszych kolegow ktozy znaja histarie ludzi bioracych twarde i oni sami mowia ze twarde nie ale miekie tak bo nad miekim mozna panowac przecie to roslina rosnaca na ziemi pocos ona rosnie nieprawdzasz ?? bog stworzył ja do okreslonego celu dlaczego feta nie rosnie na dzrzewach ?? bo miało jej nie byc ;) proste
Zajawki z NeuroGroove
  • Tramadol

Expirence - Extasy, Marihuana, Speed, Efedryna

Tramal po raz pierwszy !





Byla piatkowa noc ( cos kolo godziny 0:00 ), dzien wczesnie masakrycznie sie spalilem

z kumplem na disco, wiec tego dnia postanowilem grzecznie posiedziec w domu.

Jednak strasznie mi sie nudzilo, zaczalem czytac opowiesci na hyperreal.info.

Przeczytalem kilka opisow tripu po Tramalu, troche mnie to zafascynowalo wiec udalem

sie do kuchni przeszukac domowa apteczke :) Nie znalazlem nic co by sie nadawalo do

  • Inne
  • Inne

Bezsenność, stany lękowe! Trzeba było jakoś temu zaradzić!

Nieraz miewam bezsenne dni. Higiena umysłu jest tak samo ważna jak higiena ciała, a ja często zaniedbuję jedno i drugie. Skutkiem myślenia o problemach matematycznych przez cały dzień i przed zaśnięciem są dziwne sny, nieprzespane noce, poty i uczucie ciężkiego zmęczenia mimo 10 godzin snu. Jestem cholernym leniem jeśli chodzi o robienie czegoś dla ciała, a z drugiej strony strasznym pracoholikiem. Na dodatek interesuję się etnobotaniką, więc postanowiłem spróbować czegoś nowego.

  • Marihuana


jesli ktos jeszcze pamieta to mialem przestac palic, czytac [u], skonczyc z

uzywami. otoz nic z tego nie wyszlo ;-) udalo mi sie zrezygnowac z [u], ale

z mj nie do konca. w moje abstynenckie lapki trafilo w pewien przedziwny

sposob (dlug o ktorym zapomnialem splacony w "zielonej naturze") troche

grassu i hashu.


nie wiedzialem co z tym zrobic. sprzedac nie sprzedam, bo szkoda, wyrzucic

tym bardziej. jedyne wyjscie to.. spalic :-)



  • LSD-25

doświadczenie: różne draszki po troszeczku - lsd, mdma, 2ci, gbl, griby, ghb, dxm, thc, c2h5oh ...

set+setting: wymarzony