Pluszowe misie z amfetaminą w środku

Dolnośląscy policjanci zatrzymali sześciu mężczyzn z Legnicy i Wałbrzycha, handlujących narkotykami. Jeden z nich środki odurzające ukrywał w pluszowych misiach. Wszystkim grozi do 10 lat więzienia.

Koka

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

1991
Dolnośląscy policjanci zatrzymali sześciu mężczyzn z Legnicy i Wałbrzycha, handlujących narkotykami. Jeden z nich środki odurzające ukrywał w pluszowych misiach. Wszystkim grozi do 10 lat więzienia. Jak poinformował Krzysztof Zaporowski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, legniccy policjanci zatrzymali trzech młodych mężczyzn w wieku 18-20 lat, którzy mieli przy sobie niewielkie ilości marihuany i amfetaminy. Podczas przeszukania mieszkań zatrzymanych okazało się, że 18-latek narkotyki ukrywał w pluszowych zabawkach. Natomiast jego 20-letni kolega w pawlaczu za podwójną ścianką. W sumie policjanci przejęli ok. 700 porcji marihuany i 400 porcji amfetaminy. Mężczyźni nie byli wcześniej karani Niemal w tym samym czasie wałbrzyscy policjanci zatrzymali trzy osoby w wieku 16, 23 i 30 lat podejrzane o posiadanie oraz handel środkami odurzającymi. Policjanci znaleźli przy nich ok. 950 porcji narkotyków. Okazało się też, że 16-latek zaledwie w czasie dwóch miesięcy zdołał sprzedać ponad 3,5 tys. porcji środków odurzających. Zaporowski przypomniał, że za posiadanie narkotyków grozi do 3 lat więzienia. Natomiast handel nimi zagrożony jest karą do 10 lat pozbawienia wolności. O nieletnich zdecyduje Sąd Rodzinny i dla Nieletnich.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

<p>Tak to czasem bywa że takich przymykają, ale co zrobić, pracy nie ma a chce się jakoś żyć.</p><p>Też czasem myślę o takim wyborze.</p><p>Jak dobrze by poszło to żyć jeszcze z 10 - 15 lat na full, a potem albo siedzieć albo cię gdzieś sprzątną, albo opcja całe życie wegetować...</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Dimenhydrynat

Poniewaz nigdy wczesniej nie mialam nic wspolnego ze srodkami odurzajacymi wywolujacymi halucynacje postanowilam zobaczyc jak

to jest. Wybralam avio- dostepny w kazdej aptece halucynogen;)). Kupilam 3 opakowania (waze 60 kilo). Pare dni przed TYM

dniem sprawdzilam jeszcze czy czasami nie jestem uczulona (nie bylam) no i teraz tylko czekalam na stosowna okazje. Byl nia

wyjazd ze znajomymi na weekend do domku w lesie. Przyjechalismy w piatek wieczorem, dopiero okolo 23 zazylismy (jeden kolega

  • Inne
  • Przeżycie mistyczne

Las, środek nocy, podekscytowanie.

POCZĄTEK:
Zaopatrzyłem się w 6 gram filtrowanego C19H24N3O, oraz 15 tabletek po 30mg dekstrometorfanu na jedną tab, a dodatkowo kupiłem słuchawki i pobrałem muzykę satanistyczną by lepiej wkręcić halucynacje. Plan był prosty, około 20 przejdziemy się do lasu i tam mamy spędzić całą noc. Wraz z Moimi dwoma kompanami Krzysiem & Damianem (imiona zmienione) byliśmy zadowoleni. Krzyś miał przy Sobie dodatkowo dopalacze z kanna ab-pinaca, ustaliliśmy że Krzyś bierze dopalacze a my C19H24N3O (+ Ja dodatkowo te 15 tabletek).

  • Grzyby halucynogenne

Zdarzyło się to kilka dni temu. Konkretnie trzynastego października, w mieszkaniu osoby D (chciala zostac anonimowa a jest mi to dosc bliska osoba). Z pozoru miało to być inicjacyjne grzybienie jej w konkretnej ilości (40 sztuk). O ironio, chciałem z nią przy tym być wiedząc że mnie grzyby nie czeszą w sposób znaczący. Nawet dzień wcześniej wygłaszałem Mancie alias Lwu, że utarta kontroli nad grzybami to raczej cecha osobowościowa niż coś dotyczące każdego i że mnie nigdy to nie spotkało i raczej nie spotka. Tu się strasznie pomyliłem i "nagrzeszyłem" butą.

  • Grzyby halucynogenne
  • Inne
  • Pierwszy raz

Ciepły letni dzień, pierwsza połowa czerwca, podróż z kolegą (D), z którym zdarzyło mi się już kiedyś wybrać na skromnego tripa na połowie kartona. Grzyby własnoręcznie wyhodowane przez D z growboxa przywiezionego z Amsterdamu. Pierwszy test owoców jego pracy jak i mój pierwszy raz z grzybami. Swobodne, bezstresowe podejście do psychodelików po niedawnych próbach z LSD. Nastawienie na wrażenia podobne do kwasu, ale krótsze. Spacer po lasach niedaleko domu D.

 

Wstęp: Podobnie jak wszystkie poprzednie moje raporty, TR pisany po upływie dłuższego czasu. W tym wypadku jest to 2,5 roku. Podawane czasy nie są więc dokładne. Podróż była raczej krótka. Rozmów też nie prowadziliśmy zbyt wiele. Zdarzyło się jednak kilka niecodziennych rzeczy, których nie było mi dane doświadczyć na kwasie. Raport nie będzie więc taki znów najkrótszy.

randomness