Lepszy smród papierosów, niż potu klientów

Właściciele holenderskich barów masowo wykupują odświeżacze powietrza o zapachu papierosów, cygar oraz kawy, aby zamaskować nieprzyjemną woń potu klientów, która dominuje w lokalach objętych od 1 lipca całkowitym zakazem palenia.

Alicja

Kategorie

Źródło

onet.pl

Odsłony

1525
Właściciele holenderskich barów masowo wykupują odświeżacze powietrza o zapachu papierosów, cygar oraz kawy, aby zamaskować nieprzyjemną woń potu klientów, która dominuje w lokalach objętych od 1 lipca całkowitym zakazem palenia. Firma Rain Showtechniek wypuściła na rynek urządzenia odtwarzające tradycyjne zapachy barów oraz kawiarń w ponad 50 różnych wariantach. W odróżnieniu od prawdziwego dymu tytoniowego, zapach papierosów nie wiąże się z żadnym zagrożeniem zdrowotnym oraz nie utrzymuje się na włosach i ubraniach klientów.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

hahhahahahahahaha bardzo dobrze jebane potliwe niepalące swinie. Szkoda tylko ze bezdymne papierosy wymyslone przez marlboro probowano wprowadzic tak wczesnie przez to poniosly kleske bo teraz by sie przydaly
Anonim (niezweryfikowany)

[quote=Anonim]hahhahahahahahaha bardzo dobrze jebane potliwe niepalące swinie. Szkoda tylko ze bezdymne papierosy wymyslone przez marlboro probowano wprowadzic tak wczesnie przez to poniosly kleske bo teraz by sie przydaly[/quote] hahaha bardzo inteligentnie, jebana potliwa paląca świnio. Pogonili takich jak ty won do komórki ze śmierdziuchami, i tak trzymać :)
Anonim (niezweryfikowany)

Buahaha, na złość przepisom kupiłbym taki odświeżacz do swojego lokalu.
dajmon (niezweryfikowany)

Taki odświeżacz jest na złość przepisom? :|
Anonim (niezweryfikowany)

Tak. Nie wolno palić, ale fajkami i tak będzie walić. <szyderczy śmiech>
Dr.Gonzo (niezweryfikowany)

Co ty jadasz, że tak do rymu gadasz ?? :D A moze co ty palisz, ze tak do rymu walisz ? :)
Anonim (niezweryfikowany)

LOL fakt, rymło mi się znienacka ;)
Anonim (niezweryfikowany)

Wiecie co ... tak tylko czytam komentarze ... hyperreal ... site for freedom (jakby ktoś nie umiał po angielskiemu: strona dla wolności) tu nie ma się z czego brechatać, niedługo zabronią wam pić wody w miejscu publicznym i wtedy będzie zabawnie :D :D jak dla mnie - to jest ograniczanie mojej wolności i tyle kolejny wymysł państwowy jeśli ktoś mnie poprosi żebym przy nim nie palił oczywiście odejdę i nie będę truł niepalącego ... ale takie przepisy to już przegięcie ... niedługo we własnym samochodzie (własność prywatna) nie będę mógł zakopcić najlepiej dać sobie zabrać własną wolność :D i jeszcze się z tego śmiać :D cool
dmt (niezweryfikowany)

<a href="http://www.erowid.org/plants/cannabis/cannabis_health2.shtml">KLIK</a>
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne

W sumie nie jest to sam wlasciwy trip-report, ale raczej krótkie, fikcyjne opowiadanko, które można potraktować jako trip-report. "Szpulka" powstała z właściwych doświadczeń psychodelicznych i długich przemyśleń jakie wywarły one na subtelny umysł. Pisane na trzeźwo, ale tak, by uchwycić jak najwięcej tych najwłaściwszych doznań.

  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie 100% pozytyw, trochę na żywioł, ja i mój mężczyzna. Zima, okres świąteczny, miasto, docelowo nasze mieszkanie.

- Na pewno George Michael z Davidem Bowie napierdalają takimi kółka po Niebie.

Jest. Tym razem łapiemy go zza grubych kurtek i szalików, ściany zimnego powietrza, siedzi jak gdyby nigdy nic na płachcie papieru, wiszącego smętnie z wiaty przystanku. Jak się dobrze przyjrzeć, to można zobaczyć bijącą z niego aurę absurdu.

  • Grzyby halucynogenne

substancja/dawka: 125 grzybków na każdego z nas.


uczestnicy: Ja, czyli Error78 oraz -P- i -S-, trzech kolesi z jednej

ekipy :)

  • Kannabinoidy
  • Katastrofa

rzeka, biblioteka

Witam, zaznaczę że to mój pierwszy trip raport z czasów kiedy brałem wszysto co popadnie. Zapraszam do przeczytania :D

9:00 

Wychodzę z kolegą zapalić haza od kolekcjonera z zawartym MDMB-CHMICA, pojezdzic na rowerach napic sie jakiegos alkoholu, pochillować nad rzeką.

9:30 - 10:00

Już upaleni. Jakos po gale na łebka. Kolega przypomina sobie ze ma kilkanaście browarów w piwnicy. Bierzemy po 4-6 piw na głowe jakieś smakowe gówno dla bab. Jedziemy nad rzekę zapalic haza, napic sie piwka.

10:00 - 12:00

randomness