Na tylnym siedzeniu samochodu półtoraroczne dziecko. Z przodu nieprzytomni rodzice

"Gdy podszedłem do samochodu, oboje wymiotowali, ojciec był w takim stanie, że jeszcze był kontakt, najgorzej było z matką, ponieważ wymiotowała i się dusiła..."

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

polsatnews.pl
grz/ml/

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

293

Na szczęście przechodnie z Kalisza nie byli obojętni. Wezwali policję i pogotowie. - Gdy podszedłem do samochodu, oboje wymiotowali, ojciec był w takim stanie, że jeszcze był kontakt, najgorzej było z matką, ponieważ wymiotowała i się dusiła - opowiada Gracjan Papierski, który udzielił pierwszej pomocy.

Gracjan Papierski nie czekał na przyjazd pogotowia. - Głowę skierowałem w dół i prosta pierwsza pomoc - opowiada. Jego działanie podczas minut oczekiwania na karetkę uratowało kobiecie życie.

Na tylnym siedzeniu auta było półtoraroczne dziecko. Do czasy przyjazdu ratowników zaopiekował się nim inny pieszy.

Z kobietą w karetce nie było kontaktu

- Kiedy kobietę zabierało pogotowie, była nieprzytomna - powiedział podkom. Witold Woźniak z policji w Kaliszu. Kobietę wraz z dzieckiem zabrało pogotowie, w karetce nie było z nią kontaktu.

- Początkowo przebywała na obserwacji w szpitalnym oddziale ratunkowym. W związku z tym, że jej życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo, została zabrana przez policję - mówił Paweł Gawroński, rzecznik szpitala wojewódzkiego w Kaliszu.

Ojciec dziecka również długo nie reagował, ale potem zaczął odpowiadać na pytania policjantów. - Jak wynika z relacji tego mężczyzny, jadąc pojazdem nagle źle się poczuł, źle poczuła się również jego żona - wyjaśnia podkom. Woźniak.

Test na obecność narkotyków i dopalaczy nic nie wykazał

Policjanci przeprowadzili u mężczyzny test na obecność narkotyków i dopalaczy. Nic nie wykazał, ale jak zauważa toksykolog dr Eryk Matuszkiewicz "te testy nie są czułe".

Policja czeka teraz na wyniki badania krwi. Objawy u rodziców według specjalistów mogą wskazywać na zażycie dopalaczy.

- Tego rodzaju substancje całkowicie wyłączają naszą samokontrolę. Zachowujemy się w sposób impulsywny, nieobliczalny, nieprzewidywalny. Rzeczywistość, która nas otacza, zupełnie przestaje nas interesować - wyjaśnia toksykolog.

W tym wypadku był to kompletny brak zainteresowania półtorarocznym dzieckiem na tylnym siedzeniu. Paradoksalnie to właśnie ono mogło uratować życie rodzicom.

O sprawie powiadomiono sąd rodzinny

- Obecność dziecka sprawia, że wolimy nawet narazić się na popełnienie błędu i usłyszenie cierpkich słów od obudzonych ludzi, niż dopuścić do tego, żeby dziecku stała się krzywda - przekonuje psycholog Aleksandra Piotrowska.

Policja poinformowała o sprawie sąd rodzinny w Kaliszu. Wyniki badania krwi będą kluczowe dla dalszych losów rodziców i dziecka.

Oceń treść:

Average: 8 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Gałka muszkatołowa
  • Pierwszy raz

Nastawienie psychiczne: Delikatnie zdenerwowany przed przyjmowaniem gałki, potem już z górki. Nie oczekiwałem nie wiadomo czego po 25g mielonej, miałem nadzieję że chociaż minimalnie podziała i się wyluzuję. Otoczenie: Pół doświadczenia wśród znajomych - u mnie w domu, przejściowo w bliskiej okolicy.

Siemka, to mój pierwszy Trip Raport w życiu i pierwsza styczność z tą substancją.

 

Substancje: Gałka Muszkatołowa doprawiona AMF i dzidą THC.

Tolerka: Gałka pierwszy raz w życiu.

Mood: Lekko przerażony efektów, aczkolwiek strasznie ciekawy.

Sposób podania: Płynny, rozmieszany z wodą - oral.

 

  • Etanol (alkohol)
  • LSD-25
  • Tripraport

Luźny wiosenny dzień na łonie natury

Siódma rano. Na przystanku kolejowym wycyckujemy ze starym ziomkiem po połówce kartona. Nie mogę doszukać się żadnego smaku więc konkluduje że może w końcu trafił się nam kwas. Wspinamy się na okoliczne wzgórze - w międzyczasie porywisty wiatr nawiewa chmury, które zasłaniają całe niebo. Siedzimy na wzgórzu - gadka szmatka - śmiechawka. TO jest DOBRE - tak jak mówił "sprzedawca". Złocista energia rozgrzewa moje ciało - lekko pobudza i wprawia w doskonały nastrój. Mija pół godziny. Ponieważ dawka śmierdzi mi malizną - myślę tylko o tym, żeby dorzucić.

  • Tytoń

"Na początku należałoby się zastanowić dlaczego palę. Co sprawia, że czasem z wysiłkiem zdobywam paczkę papierosów bo akurat kiosk zamykają, albo ubieram się po uszy, aby wyjść podczas godzin pracy poza „zakazany” teren i mimo chłodu i padającego deszczu ze śniegiem jestem w stanie marznąć, aby tylko można było puścić dymka. Jest wiele sytuacji, w których niejednokrotnie z czegoś rezygnujemy, ale nie dotyczy to palenia. A może warto przypomnieć sobie kiedy był ten pierwszy raz.

  • 4-HO-DET
  • Przeżycie mistyczne

Własny pokój. Fizycznie byłem trochę zmęczony przed doświadczeniem ale mimo wszystko miałem na niego ochotę i pozytywne nastawienie.

Oglądając film dokumentalny o kulturze zażywania psychodelików dowiedziałem się, że Stanislav Grof podczas prowadzenia terapii z użyciem "magicznych substancji" zawiązywał oczy opaską pacjentom aby Ci mogli się zmierzyć ze swoją psychiką. Od kiedy tylko usłyszałem o tej metodzie zapragnąłem wypróbować ją na sobie. W końcu nadarzyła się okazja.

Zażyłem substancję i po 10 minutach przewiązałem sobie oczy szalikiem. Założyłem na uszy słuchawki i włączyłem jakiś losowy psyamb, który znalazłem na moim dysku.

randomness