Gazeta promujące trawkę rozdawana w mieście

Pochwała narkotyków [1 zasada - lead musi być mocny], reklamy faj do palenia marihuany i nasion konopi indyjskich - to wszystko znajdziesz w piśmie rozdawanym w Kędzierzynie-Koźlu.

syncro

Kategorie

Źródło

Nowa Trybuna Opolska
Tomasz Kapica

Odsłony

1048

Pochwała narkotyków [1 zasada - lead musi być mocny], reklamy faj do palenia marihuany i nasion konopi indyjskich - to wszystko znajdziesz w piśmie rozdawanym w Kędzierzynie-Koźlu.

Strona ósma. W artykule "Strzecha u Czecha" przepis na kruche ciasteczka. Prócz mąki, cukru, masła, jaj i mleka, na zielono podkreślono najważniejszy składnik: "super pomidory - ilość 5 gram".

- Każdy wie, że chodzi o pięć gramów marihuany - mówi jeden z młodych mieszkańców kędzierzyńskiego osiedla Pogorzelec. - Jak można wrzucić do jakiejkolwiek potrawy kilka gramów pomidorów? - puka się w głowę.

Z przepisu dowiemy się, jak mieszać składniki i na jak długo wsadzić gotową miksturę do pieca. Instrukcję podsumowuje zdanie, że ciasteczka najlepiej smakują udekorowane czekoladą. Pismo nazywa się "Spliff - Gazeta Konopna" i jest bezpłatne. Ma duży format, przypominający "Rzeczpospolitą". Wszystkie strony są kolorowe, ale dominuje zielony - kolor liści marihuany. Większość artykułów to pochwała palenia narkotyków, a także polemiki z obowiązującym prawem. Dziś za samo posiadanie kilku gramów "trawy" można trafić za kraty na wiele miesięcy. Ze stopki redakcyjnej dowiadujemy się, że gazeta drukowana jest w Niemczech.

Wydawca mieszka w Berlinie i podaje nawet swój dokładny adres. Ale nie ma tam żadnych numerów telefonów. Jest jednak wstępniak: "Celem publikacji nie jest nakłanianie do zażywania narkotyków. Nadużywanie marihuany może powodować poważne szkody zdrowotne i społeczne. Doświadczenie pokazuje jednak, że bez względu na status prawny zawsze znajdą się ludzie gotowi z nią eksperymentować. Jesteśmy członkiem Europejskiej Koalicji dla Racjonalnych i Efektywnych Polityk Narkotykowych oraz Niemieckiego Związku Konopnego" - pisze tajemniczy redaktor naczelny.

W Kędzierzynie-Koźlu gazetę można dostać w sklepie z odzieżą dla fanów muzyki hiphopowej przy ulicy Reja. Leży wyłożona na ladzie, skąd można ją sobie zabrać. Jest także dokładana do zakupów zrobionych w tym sklepie. - Szef nie chce udzielać na ten temat informacji prasie - usłyszeliśmy od sprzedawczyni. Oprócz spodni z szerokimi nogawkami i bluz z kapturem w sklepie można kupić także fajki z narysowanymi liśćmi marihuany. - To są gadżety do palenia tytoniu - zapewnia jednak sprzedawczyni. Prokuratura od środy (26 września) prowadzi postępowanie wyjaśniające, w jaki sposób gazeta pojawiła się w mieście.

- Śledztwo wyjaśni, czy kolportowanie tej gazety jest zgodne z prawem - tłumaczy nadkomisarz Włodzimierz Kominek z Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie-Koźlu. Nadkomisarz Kominek w mieście zajmuje się m.in. nieletnimi, podejrzewa, że kolportaż takiej gazety to działalność na granicy prawa. - Ale muszą to ocenić specjaliści. Na pewno kolportowanie takiej gazety jest niemoralne. "10 lat doświadczenia w produkcji wysokiej jakości nasion konopi" - krzyczy olbrzymia reklama na stronie 6 sierpniowo-wrześniowego wydania "Spliffa". Pod spodem podany jest adres w Amsterdamie, a także holenderski numer telefonu, pod którym można zamówić nasiona.

- Samo ich posiadanie nie jest przestępstwem - wyjaśnia Włodzimierz Kominek. - Karalne jest dopiero posiadanie sadzonek albo już gotowych liści. Policjanci dodają: - Skończmy wreszcie z kretyńskim mitem, że narkotyki dzielą się na miękkie i twarde. Wszystkie one prowadzą do uzależnień. Funkcjonariusze zajęli się tą sprawą po audycji w Radiu Opole, którą wyemitowano wczoraj (26 września). Do radia zadzwonił jeden z rodziców młodego chłopaka, który przyniósł do domu taką gazetę.

Opinia. Mirosława Olszewska, pełnomocnik zarządu województwa do spraw przeciwdziałania narkomanii: - Tych, którzy eksperymentują z narkotykami, ta gazeta może upewnić w tym, że robią dobrze. Ale wątpię w to, żeby miała jakiś wpływ na młodzież, którą narkotyki w ogóle nie interesują. Jej istnienie powinno jednak wzbudzić niepokój rodziców młodych ludzi, którzy czytają takie rzeczy. W tej gazecie jest dużo bzdur i demagogii. Ważne, żeby rodzice rozmawiali z dziećmi na temat tego, co znajdą w takiej gazecie. Ale nie powinni zabraniać czytania, tylko pokazać słabe punkty tej gazety. Moim zdaniem jest to na granicy prawa, ponieważ ustawa o zapobieganiu narkomanii wyraźnie mówi, że nie powinno sie reklamować narkotyków. A to jest formuła reklamy, jeżeli do zakupionego artykułu dodajemy taką gazetkę.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Chesty (niezweryfikowany)

cyt:"W tej gazecie jest dużo bzdur i demagogii" Kurwo popatrz na kampanię przedwyborczą
wixer (niezweryfikowany)

racja racja.
Anonim (niezweryfikowany)

madrze mowisz to jest polska nic tu nie zmienimy ziomus i co poradzic?:(
smonim (niezweryfikowany)

Nastepny ktory utwierdza ICH ze nic tuu nie zmienimy
k-j (niezweryfikowany)

"ustawa o zapobieganiu narkomanii wyraźnie mówi, że nie powinno sie reklamować narkotyków. A to jest formuła reklamy, jeżeli do zakupionego artykułu dodajemy taką gazetkę." dodawana jest gazeta, a nie narkotyki! i jeszcze jedno, pokazcie mi te slabe punkty/klamstwa zawarte w spliffie,ja wam pokaze przeklamania w propagandzie anty, a nie uczcie mnie moralnosci - kazdy ma swoja.
Anonim (niezweryfikowany)

gazeta jest bardzo słuszna wolność słowa to jedno z najważniejszych praw obywatela, i jest spisane w ustawie zasadniczej (czyt. konstytucja_) aczkolwiek.. jako europejski kraj my mamy tak zwaną wolność przez państwo a nie wolność od państwa przydał by się wielki mechatron z kosmosu, który zniszczy całe to gówno!
Anonim (niezweryfikowany)

a alk i szlugi nie uzależniają :) i nie prowadzą wcale do ciężkich chorób i absolutnie nie umierają od alkoholu i szlugow miliony rocznie. Kto choruje od trawy? kto umiera od trawy?
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Moja pierwsza jazda na DXM była wyjątkowo spontaniczna. Wróciłem do domu zmęczony, do tego nękało mnie cholerne przeziębienie. Ogólnie czułem się paskudnie do tego na dworze minus trzy stopnie, ciemno i ponuro. Nigdzie wyjść, z nikim pogadać. Porażka kompletna. Usiadłem przy kompie i słuchając muzy surfowałem po necie. Przypomniałem sobie, że dawno już nie byłem na Hyperreal`u. Pomyślałem, że poczytam sobie chociaż jakieś ciekawe artykuły. Co było ciekawego "zlookałem" i postanowiłem odwiedzić Neuro-groove. Tam zaciekawiła mnie rubryka Acodin, której nie było wcześniej.

  • 25C-NBOMe
  • Przeżycie mistyczne

Mój pokoik, moje łóżeczko, podekscytowanie jak przed każdym psychodelicznym tripem.

Mam ochotę przedstawić wam szkielet moich najlepszych, najgłębszych tripów- to one wywróciły moje postrzeganie do góry nogami, jednocześnie przypominając mi kim na prawdę jestem. Otóż zarzucam kartona, dajmy np. nbome, ostatnio właśnie taki, 800 mikrogram. Pół godziny i pojawia się silny niepokój, powietrze jakieś takie zabiegane, kontury wszelkiej rzeczy stają się miękkie, chwiejne, wszystko takie niestabilne. I to poczucie, że zbliża się coś wielkiego. Coś, co przełamuje za każdym razem coś we mnie, coś jak nie wiem, coś...

  • 4-HO-MET
  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Metoksetamina
  • Miks

Trip nieplanowany. Spotkałem się po długim czasie z moim bliskim przyjacielem i znajomym z liceum. Na pomysł zażycia tych substancji wpadliśmy niespodziewanie, przypadkowo pod wpływem alkoholu. Było to BARDZO głupie i nierozsądne , ale na szczęście nic nikomu się nie stało. Mieliśmy bardzo dobry humor i pozytywne nastroje więc myślę , że to nas uratowało… Wszystko wydarzyło się pewnego zimowego wieczoru...

 

 

Spotkałem się z moim przyjacielem (nazywanym dalej S.) oraz znajomym z liceum, z którym lubię spędzać czas (nazywanym dalej G.). W takim składzie już trochę imprezowaliśmy i zawsze było bardzo pozytywnie.

Wieczór miał byś z założenia wielką imprezką. Chcieliśmy wypić dużo alkoholu, powspominać stare czasy liceum i potem pójść do klubu pobawić się przy dobrym drum&bass.

Około godziny 21 usiedliśmy do wódki. Rozmowy, dobra muzyczka i cały czas wielkie uśmiechy na twarzach. Naprawdę świetnie się nam rozmawiało.

  • Dekstrometorfan
  • Gałka muszkatołowa
  • Katastrofa
  • Kodeina

Moj pokoj, spokoj. Bylam chora, mialam katar, zatkane zatoki i bol gardla, przecenilam swoje mozliwosci. Nastawienie jak zawsze przy g m pozytywne, oczekiwalam najmocniejszego z dotychczasowych tripow z ta substancja.

Godzina 0 - Przed chwila wypilam gesta breje skladajaca sie ze startej galki muszkatolowej w ilosci trzech orzechow oraz wody. Miksture przegryzlam fantastycznym jogurtem malinowym. Jest godzina 19:05, a ten trip report zamierzam pisac na biezaco, co wlasnie robie.

randomness