04.12.2007

W styczniu 2018 roku, zaledwie dzień po amerykańskiej premierze, telewizja Lifetime pokaże film "Kokainowa matka chrzestna". Wcześniej film zobaczą uczestnicy odbywającego się w Bydgoszczy festiwalu Camerimage.
W styczniu 2018 roku, zaledwie dzień po amerykańskiej premierze, telewizja Lifetime pokaże film "Kokainowa matka chrzestna". Wcześniej film zobaczą uczestnicy odbywającego się w Bydgoszczy festiwalu Camerimage.
"Kokainowa matka chrzestna" opowiada o burzliwym życiu Griseldy Blanco, która w wieku zaledwie 17 lat przyjechała na fałszywym paszporcie do USA wraz ze swoim pierwszym mężem Carlosem. Mieszkając w Queens z trzema synami, dała się zauroczyć wielkim pieniądzom, jakimi kusi świat narkotyków, i szybko nawiązała kontakty z lokalnymi handlarzami. Jako pierwsza zaczęła wykorzystywać w charakterze kurierów piękne kobiety, osoby w podeszłym wieku i dzieci, które przemycały kokainę z Kolumbii w walizkach z podwójnym dnem. Ogromne dochody sprawiły, że synowie Griseldy porzucili szkołę i zajęli się rodzinnym interesem. Przeprowadzka do Miami pozwoliła na dalsze rozszerzenie imperium, ale też doprowadziła do śmierci drugiego męża, Alberto - która zyskała Griseldzie przydomek "Czarna Wdowa". Z konkurencją w Miami walczyła bezwzględnie, sama wielokrotnie unikając zamachów na swoje życie. Aby ochronić najmłodszego syna, którego urodziła trzeciemu mężowi, Dario, Griselda przeniosła się do Kalifornii, gdzie później została aresztowana przez DEA i skazana na 10 lat więzienia. Deportowana po wyjściu na wolność do Kolumbii zginęła tam zastrzelona w 2012 roku. Podczas swojej przestępczej kariery zorganizowała sieć dystrybucji narkotyków w całych Stanach Zjednoczonych i, jak się podejrzewa, zleciła ponad 200 zabójstw.
Tytułową rolę w "Kokainowej matce chrzestnej' zagrała Catherine Zeta-Jones, zdobywczyni Oscara i nagrody BAFTA dla najlepszej aktorki drugoplanowej za pamiętną kreację w filmie Roba Marshalla "Chicago". Zeta-Jones była także nominowana do Złotego Globu za portret żony narkotykowego bossa w docenionym przez krytyków filmie Stevena Soderbergha "Traffic". Scenariusz "Kokainowej matki chrzestnej" nawiązuje do życiorysu Griseldy Blanco, działającej w Miami pionierki handlu kokainą.
"Kokainową matkę chrzestną" zrealizowała dla kanału Lifetime firma Asylum Entertainment, a producentami są zdobywca nagrody Emmy Steven Michaels, Jonathan Koch, Joan Harrison i Alisa Tager. Film wyreżyserował Guillermo Navarro według scenariusza Davida McKenny.
Telewizyjna premiera filmu "Kokainowa matka chrzestna" w Polsce już 21 stycznia 2018 roku na antenie telewizji Lifetime, zaledwie dzień po emisji w Stanach Zjednoczonych.
Domowy solo mix
Rześki styczniowy poranek. Zarzucam pomarańczową pięciokątną tabletkę z fluorometamfetaminą (4-FMA 100mg). Towar trzyma długo, kilkanaście godzin. Wykazuje bardzo przyjemne działanie, takie dobrze zbalansowane skrzyżowanie MDMA oraz amfetaminy. Cały dzień przebiega mi w dobrym humorze oraz z poczuciem satysfakcji i zaangażowania z każdej podjętej czynności. Da się nawet zjeść obiad, taka to funkcjonalna substancja. Pod wieczór czuję jednak pragnienie podbicia poziomu dopaminy – połykam pillsa „emki” (Tesla 150mg). Jest dobrze, bardzo dobrze.
Miła atmosfera, pozytywne nastawienie z mojej strony, piękny lasek i najlepsi towarzysze
Przygotowania:
Razem z 2 osobami utworzyliśmy małą ekipę do tripu z pigułkami (ona G, on K i ja).
Któregoś dnia umówiliśmy się że weźmiemy owe cukiereczki, które niestety albo stety mi pozostały z holandii, z której wróciłem. Miałem TYLKO 2 zielone heinekeny (które szczerze mógłbym brać codziennie) i 1 niebieską WB, która była dla mnie bardzo słaba bo pamiętam, że musiałem wziąć 1.5 by poczuć cząstkę działania jak w heinekenie ale mniejsza :P
Generalnie na całą zabawę umówiliśmy się po lekcjach :D
Zabawa... AKCJA?
Wiek: 18
Waga: 56
Doświadczenie: Nikotyna, Kofeina, Alkohol, 5-HTP, Marihuana, GBL, Piracetam, 4-Aco-DMT, Kocimiętka,
N2O, Alprazolam, Tujon, Pseudoefedryna, Belergot, L'Opium, Haszysz, DXM, Bk-MDMA, JWH-210
Set & setting: Jesienna, chłodna sobota. Z drzew spadają liście, gdzieniegdzie widać już gołe gałęzie. Słońce świeci bardzo jasno ale mnie nie ogrzewa.
Mam bardzo dobry nastrój, spotęgowany mała dawką alkoholu wypitego przed południem.