Chciał ukryć narkotyki?

Za czynną napaść na policjanta odpowie przed sądem 23-letni częstochowianin. Wlókł funkcjonariusza samochodem kilkadziesiąt metrów.

Alicja

Kategorie

Źródło

Dziennik Zachodni

Odsłony

2049
Za czynną napaść na policjanta odpowie przed sądem 23-letni częstochowianin. Wlókł funkcjonariusza samochodem kilkadziesiąt metrów. Grozi mu za to kara do 3 lat pozbawienia wolności. Był już wcześniej karany. Do incydentu doszło w marcu tego roku. Patrol policyjny dostał informację, że w bmw zaparkowanym przy ul. Orlicka-Ruckemana siedzi mężczyzna handlujący narkotykami. Dwóch umundurowanych funkcjonariuszy podeszło do auta. W środku nie było nikogo. Po chwili przyszedł Rafał G., właściciel samochodu. Policjanci chcieli go wylegitymować i przeszukać bmw. Rafał G, wsiadł do auta, aby rzekomo wyciągnąć ze schowka dokumenty. Szyba w drzwiach była opuszczona. Kierowca nagle włączył silnik. Wtedy jeden z funkcjonariuszy próbował wyjąć kluczyki ze stacyjki. Rafał G. złapał funkcjonariusza za mundur, przytrzymał i gwałtownie ruszył. Uwięziony tak policjant biegł za autem, które rozwinęło prędkość 50 km na godzinę. Potem kierowca uderzył funkcjonariusza pięścią w twarz i odjechał. Po kilku godzinach zgłosił się na posterunek. - W samochodzie nie było narkotyków - mówi Romuald Basiński, rzecznik częstochowskiej prokuratury. - Kierowca tłumaczył, że było ciemno i nie wiedział że to byli policjanci. Ale funkcjonariusze przedstawili się. I byli w mundurach.

Oceń treść:

Brak głosów

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

lepsze to niz wpasc z dragami. i chociaż mu zajebal:D
szmind (niezweryfikowany)

C*ujnia, jak takie wypowiedzi kształcą naszą młodzież która również czyta tą stronę. Jak ja uczyłem się zażywać dragi, jazda polegała raczej na chilloucie i byciu ok dla wszystkich w około... dla mnie nadal na tym polega. a że glina chciał go przymknąć? cóż, chłopak miał pecha. Jasne że mu uciekł i to jest git, ale podniecać się że mu strzelił w ryj? Dla mnie ok byłoby to, jeśli teraz on by dostał w ryj - policyjną piąchą. W końcu nie każdy nadaje się do dilerki. Przy okazji - kiedyś było inaczej, raczej peace & respect. Upadek z tamtych wyżyn high-u do dzisiejszego pojebanego brania bez rozeznania przypomina mi upadek włoskiej mafii, która kodeks i zasady zgubiła gdzieś po drodze. Jeśli moje dziecko miałoby palić blanty z takimi jak ten co tak powiedział, to już lepiej niech się trzyma z daleka od was.
Anonim (niezweryfikowany)

bardzo dobrze to rozegrał. piątka z plusem
Anonim (niezweryfikowany)

Dobrze pojechal z ku*rwa! hehe to byl menciarz i tak samo bym zrobil A co do chilloutu to wlasnie to w dragach kocham! >>PEACE & LOVE & EXTASY<<
Antonim (niezweryfikowany)

Mój ziom! Hi five!
Zajawki z NeuroGroove
  • Mefedron
  • Pierwszy raz

Strach, pierwszy raz brałem coś samemu w dodatku z rodziną w domu, pomimo później godziny i własnego pokoju. Laptop i łóżko

19:30

Odbieram oczekiwaną paczke z paczkomatu, jednak jadę z rodziną w aucie więc na razie nue mogę nieczego sprawdzić

  • MXiPr
  • MXiPr
  • Przeżycie mistyczne

Są to fragmenty z podróży mesjasza, niektóre bardziej lub i mniej spójne. Pozwól im płynąć, unosić się na obrzeżach jaźni niczym jedwabnym zasłonom otaczającym to, co podobno stałe i niezmienne.

 

***

 

Wynurzam się pośród pustki, nie wiedząc kim, czym i czy ogóle jestem. Wątła mgiełka świadomości nabiera masy, cząsteczki poszukują się niczym neurony próbujące stworzyć nowe połączenia, a wraz z narastającym tętnem procesu pojawia się coraz więcej informacji.

 

  • Szałwia Wieszcza

Substancja: Salvia Divinorum


Doświadczenie: dawniej sporo MJ (teraz rzadziej, ale nie omijam), LSD, raz SD (nie za głeboko), alk, tramal, aviomarin ;) ...chyba tyle



Gdzie/jak: samemu (co raczej nierozważne), W domu, spontanicznie bez specjalengo przygotowania




Przebieg:

  • Narkoza

Hej!





Przeczytałem właśnie trip-report pt. Szpitalna anestezja. Ja też kilka razy byłem usypiany i faktycznie miałem niezłe banie.... tylko nigdy nie myślałem o tym jako o przeżyciach

dragowych... może dlatego, że było to narzucone z góry a nie zaplanowane przeze mnie... nie pamiętam jakie środki dostawałem, nie zwracałem na to uwagi, ale to mógł być fentanyl.