Dziurawihuana

Niewinne ziółka zabrane z wystawy w muzeum spowodowały akcję policji zwalczającej narkotyki. Magdalena Sacha, dyrektor Muzeum Regionalnego w Krokowej była mocno zdziwiona, gdy na salę wystawową poświęconą życiu codziennemu w dawnych gospodarstwach wiejskich wkroczyli policjanci. Funkcjonariusze nie przyszli jednak zwiedzać ekspozycji. Interesowały ich przyprawy i zioła.

Alicja

Kategorie

Źródło

Dziennik Bałtycki

Odsłony

3796

Niewinne ziółka zabrane z wystawy w muzeum spowodowały akcję policji zwalczającej narkotyki. Magdalena Sacha, dyrektor Muzeum Regionalnego w Krokowej była mocno zdziwiona, gdy na salę wystawową poświęconą życiu codziennemu w dawnych gospodarstwach wiejskich wkroczyli policjanci. Funkcjonariusze nie przyszli jednak zwiedzać ekspozycji. Interesowały ich przyprawy i zioła.

- Częścią niedawno otwartej wystawy są pojemniki z przyprawami, których używano w regionalnych gospodarstwach na Kaszubach - tłumaczy Magdalena Sacha. - Zdumiałam się, że policjanci pobierają próbki z wystawy. Dowiedziałam się, że przyszli tu prosto z krokowskiego gimnazjum. Kilka godzin wcześniej pracownicy szkoły w Krokowej powiadomili policję, że u jednego z uczniów stwierdzono substancję, która przypomina narkotyk.

- Podejrzewano marihuanę - opowiada nam młodsza aspirant Karina Wojtkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pucku. - Policjanci udali się do szkoły i rozmawiali z pedagogami. Okazało się, że szesnastoletni uczeń z Odargowa podpalił w czasie przerwy coś w rodzaju papierosa. Była to właśnie owa substancja, zawinięta w zwykły papier. Owocna wizyta w muzeum Chłopak przyznał, że był to dziurawiec, którego garść zabrał podczas gdy jego klasa zwiedzała wystawę w krokowskim muzeum. Policjanci udali się zatem na wystawę, aby pobrać próbki dla porównania.

- Okazało się, że to rzeczywiście był dziurawiec, chłopiec zrobił wiec tylko dowcip - mówi Karina Wojtkowska. - Policjanci przeprowadzili z nim rozmowę wychowawczą, tłumacząc m.in. szkodliwość narkotyków i innych używek.

Oceń treść:

Average: 9 (2 votes)

Komentarze

zaginiony syn boba m (niezweryfikowany)

piąteczka dla tego ziomusia ;]
Anonim (niezweryfikowany)

ahahahaha XDDDD haj fajw :D
Anonim (niezweryfikowany)

Jak zwykle ... szukają dziury w całym. Ten małolat jest naprawde pomysłowy... :D hehee
nietamten Anonim (niezweryfikowany)

wydaje mi sie ze jakby prowokowac wiecej takich sytuacji mozna by niezle sparalizowac organ scigania
Anonim (niezweryfikowany)

popieram!! Koledzy! takie głupkowate trochę sposoby mogłyby okazać się nawet skuteczne doprowadzając jebane psy mędy suki kupy gówna do szału. JEbAĆ POLICJE
Anonim (niezweryfikowany)

brawo nagonił psom kości. o litości, taka nieznajomosc przypraw! na kurs do Paskala! hehehe ;) a policjantek nadal jak na lekarstwo... :):):)
Anonim (niezweryfikowany)

brawo nagonił psom kości. o litości, taka nieznajomosc przypraw! na kurs do Paskala! hehehe ;) a policjantek nadal jak na lekarstwo... :):):)
Waldemar (niezweryfikowany)

Na szczescie dzielna milicja okazala czujnosc! Wiadomo przeciez, ze zaczyna sie od dziurawca a konczy z dzialka hery na dworcu. Chwala wam dobrzy policjanci, od razu czuje sie bezpieczniej. Pamietajcie! Dziurawiec to smierc, zazywasz - przegrywasz!
kubaj (niezweryfikowany)

Co za ironia losu! Dzielni stróże prawa, przypadkowo i wskutek niewiedzy oszukali sami siebie :-). Łac. Hypericum perforatum = Dziurawiec zwyczajny, jest rośliną zielną o właściwościach smart-drugu. Wątpliwe, aby wypalenie dżosza z dziurawca wpłynęło psychoaktywnie, ale ekstrakty z tej rośliny już jak najbardziej tak-- są stosowane w medycynie naturalnej (/fitofarmakologii) do wyciszania pobudzonego OUN i podwyższenia nastroju w łagodnych stanach depresyjnych.
MR.T (niezweryfikowany)

Zorganizujmy masową prowokację, zacznijmy wszyscy na umówione dni palić majeranek itd i wkur..... policjantów. Psy muszą sie wkurzać taka nasza propaganja. :)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

domek w lesie, nastawienie na doznania mistyczne, ukochana osoba jako współpodróżnik, kot i dwie osoby dbające o bezpieczeństwo w pobliżu

To miała być nasza druga przygoda z kwasem, ale pierwsza poważna. Poprzednia próba niecałe pół roku wcześniej była delikatna, nieśmiała i choć bardzo udana, to jednak czuliśmy, że to nie był Kwas przez duże K. Wzlecieliśmy wtedy na 100 µg ponad atmosferę, a chcieliśmy lecieć poza galatyki i poza znany nieboskłon. Uznaliśmy, że majówkowy wyjazd do domku w lesie będzie doskonałą okazją do głębokiego zaznania swojej Jaźni i swojego Wszechświata.

  • Butan
  • Butan
  • Pierwszy raz

13 latek zamknął się w toalecie, bez potrzeby skorzystania z WC. By się odizolować, posiedzieć w samotności. Relax. Nudy. Inspiracja. Pokusa, by zabić nudę nie rezygnując z komfortu relaxu w samotności tam, gdzie nikt nie będzie przeszkadzał.

T0. 

Zwinięty fragment papieru toaletowego zatykający wylot odświerzacza Brise siedząc w toalecie 1m2.

Zapalone światło.

 

Psikam odświerzaczem w papier, by oszczędzić twarz.

Przykładam papier do nosa i zaczynam w sposób ciągły inhalować opary przez kilkanaście sekund.

 

W ciągu sekundy odpływam, Moje ciało jest porażone, w transie, zaczyna stopniowo coraz mocniej i mocniej drżeć. Po ok. 3 sekundach wygina Mnie do tyłu z głową do góry i dostaje silnej padaczki.

 

Odświerzacz upada na podłogę.

 

  • Benzydamina

|Nazwa substancji|- Benzydamina




  • 25D-NBOMe
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

Mieszkanie kumpla K, który przeżywał wtedy pierwszy raz na psychodelikach. W tripie biorą udział również Kurwik i J. W mieszkaniu jest również siostra i dziewczyna K. Trzeźwe. :) Moje nastawienie bardzo pozytywne, choć z lekką dozą niepewności po ostatniej przygodzie z 4-HO-METem.

Substancja w moim odczuciu jest bardzo psychodeliczna, z dużą dozą euforii i dość sporą czystością umysłu, łatwością komunikowania się nawet z trzeźwymi ludźmi zupełnie spoza klimatu. Cechuje się szybkim ładowniem się (po 15 minutach było już bardzo konkretnie), krótkim czasem działania -- efekty utrzymywały się na rozsądnym poziomie przez 5 godzin, ale takiej konkretnej psychodeli było tylko jakieś 3 godziny. Gdyby nie dość długi czas trwania potripowej zmuły byłaby to bardzo zajebista, rekreacyjna substancja, tak raczej nie ma groźby nadużywania jej.