Rozdają marihuanę medyczną weteranom, którym lekarze nie mogą jej przepisać

Raz w miesiącu członkowie Santa Cruz Veterans Alliance (SCVA) wypełniają ponad 100 torebek wysokiej jakości medyczną marihuaną i przekazują je bezpłatnie weteranom wojennym, którzy cierpią na zespół stresu pourazowego (PTSD).

Raz w miesiącu członkowie Santa Cruz Veterans Alliance (SCVA) wypełniają ponad 100 torebek wysokiej jakości medyczną marihuaną i przekazują je bezpłatnie weteranom wojennym, którzy cierpią na zespół stresu pourazowego (PTSD), a medyczna marihuana jest jedynym lekiem, który utrzymuje ich przy życiu. [?]

SCVA, które prowadzi biuro w Santa Cruz, od 2011 roku obsługuje kobiety i mężczyzn, kiedy to organizacja została założona przez weteranów wojennych. Nowe prawo w Kalifornii, które wejdzie w życia na początku 2018r. sprawi, że organizacja nie będzie mogła funkcjonować tak, jak do tej pory.

“Nie wolno nam nic oddawać za darmo” – powiedział założyciel SCVA. “Musimy założyć sklep, w którym będziemy sprzedawać produkty i określimy czy sprzedamy je za 1 lub 50 dolarów, czy też dostarczymy go na zasadzie wolontariatu.

W ogrodzie SCVA rośnie setki roślin konopi indyjskich, które uprawiane są przez wolontariuszy i kilku płatnych pracowników. Wewnątrz budynku znajduje się mocno oświetlona uprawa konopi, która wypełnia pokój słodkim i pachnącym aromatem roślin.

Weterani wojenni cierpiący na zespół stresu pourazowego mają problemy z dostosowaniem się do społeczeństwa, miewają koszmary, myśli samobójcze, lęki, wspomnienia traumatycznych przeżyć i unikają sytuacji, w których mogliby doświadczyć wspomnienia traumatycznych przeżyć.

Pośród tego rodzaju wydarzeń wymienić można działania wojenne, katastrofy, kataklizmy żywiołowe, wypadki komunikacyjne, bycie ofiarą napaści, gwałtu, uprowadzenia, tortur, uwięzienia w obozie koncentracyjnym, doświadczenie ciężkiego bad tripu i innych sytuacji, które negatywnie wpływają na psychikę.

Ze względu na status konopi indyjskich, lekarze w niektórych stanach nie mogą przepisywać medycznej marihuany weteranom cierpiącym na PTSD. Zamiast tego przepisują koktajl leków przeciwdepresyjnych, leków przeciwlękowych, przeciwpsychotycznych, opioidów i leków nasennych.

Leki te zwykle powodują więcej szkód, niż pożytki. Większość weteranów zauważyła, że konopie pomogły im zmniejszyć uzależnienie od opioidów, benzodiazepin i innych leków na receptę.

Konopie pomagają im spać, pomagają zachować spokój i wrócić do rzeczywistości. Zredukowały one również koszmary, które codziennie śniły się większości weteranów. Konopie nie są jednak refundowane, a PTSD nie znajduje się w liście chorób, na które można przepisać medyczną marihuanę. Weterani muszą więc szukać marihuany na czarnym rynku lub korzystać z takich organizacji jak SCVA.

Oceń treść:

Average: 9 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina

nazwa substancji: benzydamina (tantum rosa)

poziom doświadczenia: pierwszy raz benzydamina, wczesniej mj, dxm, alkohol

metoda zażycia: doustnie

set&setting: najpierw w mieszkaniu, pozniej wycieczka po pubach

czy dane doświadczenie mnie zmieniło? : jak kazde inne


  • Bad trip
  • Benzydamina
  • Odrzucone TR

oczekiwania : miłe halucynacje otoczenie : w domu,z bratem i mamą nastrój : neutralny

Na samym początku chcę ostrzec ludzi słabych psychicznie, aby nie próbowali tego specyfiku , bo może Wam się w baniach poprzewracać ,ale zacznę od początku.
Nigdy nie próbowałam żadnych środków halucynogennych ,nie miałam do nich dostępu, jednak bardzo chciałam zobaczyć "jak to jest".
Poczytałam trochę w necie o "Tantum Rosa" i wydawało mi się, że coś takiego jest w apteczce ! I rzeczywiście było .

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Wszystko było idealnie zgrane w czasie i przestrzeni. Byłem na wsi, gdzie nie było żadnej latarni w okolicy, wokół cisza i spokój, niebo było bezchmurne i gwiaździste, mama smacznie spała sobie niczego nieświadoma, a ja na dodatek na działkę wziąłem, uwaga… “Spektrum świadomości” Kena Wilbera (akurat wszystkie inne skończyłem a tę mam pożyczoną więc mówię wypadałoby zacząć), w którym opisywał on połączenie wielkich systemów Zachodu z kontemplacyjnymi tradycjami Wschodu. Wszystko co przeczytałem do 109 strony i dwóch sposobach poznania i rzeczywistości jako umyśle, później potwierdziłem pragmatycznie w postaci doświadczenia psychodelicznego. Długo czekałem na tę chwilę. Całość tych rozmyślań utwierdziła mnie w przekonaniu, że to mój najlepiej ułożony i przygotowany trip w dotychczasowym życiu, o najlepszym set and setting jakim można marzyć. Dodajmy do tego okres spadających perseidów a dostaniemy z tego to, że to co wtedy robiłem to była najlepsza rzecz jaką można było w tamtym czasie robić i tak wtedy rzeczywiście czułem. Poza tym widziałem wiele spadających gwiazd oraz jedną perseidę ! Ale wracając do magii…

Dopiero co człowiek odpoczął od Pol’and’Rockowego festiwalu w Kostrzynie nad Odrą uznając go za jedno z lepszych wydarzeń w jego życiu, tak w jego życiu niedługo potem pojawia się coś równie, a może i bardziej spektakularnego. Astralny Wojownik miał pojechać sobie w tym roku na dwa festiwale, z czego jeden się nie odbył, więc odczuwał on niemały zawód. Po Woodstockowym szaleństwie plany były takie by pojechać jeszcze gdzieś. Może jakieś góry, Bieszczady jak w roku poprzednim albo coś nowego czyli Tatry. Plany były płonne, lecz nie wypaliły.

  • Kodeina
  • Kofeina
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Samemu w pokoju, muzyka, cała noc, tylko ja i moje myśli.

Witam wszystkich serdecznie, dziś chciałbym opisać mój 1 Trip Raport jako tako (pisał bym już dużo wcześniej ale byłem zbyt leniwy by założyć konto) zacznę chyba od ogólnych informacji, a więc przechodząc do rzeczy...

Ogólne dane:

Czas: blisko 7 godzin.

Spożyte substancje:

- Mj – 3 butle z Afgana = średnie zjaranie.

- Kodeina – Blisko 400 – 500mg (było jej więcej w butelce niż to policzyłem, potem przeliczyłem ponownie)