Marihuana szkodzi w szkole i źle wpływa na ambicje uczniów

Kanadyjscy naukowcy w University of Waterloo połączyli używanie marihuany z gorszymi postępami w nauce. Uczniowie, którzy palą marihuanę z mniejszym prawdopodobieństwem otrzymują dobre stopnie i mniej chętnie idą na studia.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Kopalnia Wiedzy
Mariusz Błoński

Odsłony

98

Kanadyjscy naukowcy w University of Waterloo połączyli używanie marihuany z gorszymi postępami w nauce. Uczniowie, którzy palą marihuanę z mniejszym prawdopodobieństwem otrzymują dobre stopnie i mniej chętnie idą na studia.

Podczas badań, które opisano na łamach Journal of School Health, naukowcy porównywali osiągnięcia szkolne tych samych uczniów przed i po rozpoczęciu przez nich używania marihuany. Okazało się, że po tym, jak zaczęli używać marihuany co najmniej raz w miesiącu, uczniowie z czterokrotnie większym prawdopodobieństwem opuszczali zajęcia, z 2- do 4-krotnie większym prawdopodobieństwem nie odrabiali zadań domowych i mniej cenili dobre oceny, a same dobre oceny otrzymywali 2-krotnie rzadziej niż wcześniej.

Naukowcy pytali też uczniów ostatnich klas o ich plany na przyszłość i to, co chcą osiągnąć. I tutaj badanie wykazało szkodliwy wpływ marihuany. Gdy uczniowie zaczynali palić ją codziennie okazywało się, że o 50% rzadziej wspominali, że mają zamiar studiować. Częściej za to mówili o zakończeniu nauki na szkole średniej.

"Nasze badania pokazują, jak ważne jest prowadzenie działań, które opóźniają zapoznanie się młodzieży z marihuaną" – stwierdził profesor Scott Leatherdale. "Obecnie więcej młodych ludzi sięga po marihuanę niż po papierosy, ale państwowe wysiłki na rzecz walki z tym nałogiem są niczym w porównaniu z wysiłkami na rzecz walki z alkoholem i tytoniem" – dodaje uczony. Jednocześnie coraz więcej młodych ludzi wierzy, że marihuana jest całkowicie nieszkodliwa. To tym bardziej groźne, że substancja ta jest najbardziej szkodliwa dla młodego mózgu.

Badacze sprawdzili też, jak na ambicje młodych ludzi wpływa alkohol. Okazało się, że rozpoczęcie spożywania alkoholu nie zmniejsza chęci do kontynuowania nauki w szkole wyższej.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)

Komentarze

przykro (niezweryfikowany)

Przykro mi, że zacytowaliście właśnie ten portal, ponieważ on podaje kompletnie przekłamaną ideologicznie informację. Oryginalny artykuł mówi o tym, że ani alkohol ani konopie używane rzadko nie wpływały na kontynuację i jakość nauki. Przeciwnie, sporadyczne używanie marihuany zwiększało szansę na podjęcie nauki na poziomie wyższym.
pokolenie Ł.K.

Ważna uwaga, niemniej: nie ma w badaniu raczej mowy o tym, by sporadyczne /rzadkie używanie mj faktycznie zwiększało szanse na podjęcie nauki na wyższym poziomie, a jedynie że koreluje z aspiracjami, by naukę kontynuować. Artykuł zatem faktycznie pomija jedne z aspektów badania, na co być może faktycznie powinniśmy zwrócić uwagę w komentarzu odredakcyjnym, którego zabrakło, nie można jednak powiedzieć, że "kompletnie przekłamuje", ponieważ abstrakt badania mówi jasno: "Students who began using alcohol or marijuana were less likely to attend class regularly, complete their homework, achieve high marks, and value good grades, relative to their abstaining peers" a następnie "Changing from abstaining to rare/sporadic-to-weekly drinking or rare/sporadic marijuana use predicted aspirations to continue to all levels of higher education, and initiating weekly marijuana use increased the likelihood of college ambitions, while more regular marijuana use reduced the likelihood of wanting to pursue graduate/professional degrees, over high school". Mamy zatem negatywny związek palenia marihuany z faktycznymi osiągnięciami, natomiast pozytywny (małych ilości) jedynie z ambicjami. Tak czy inaczej - dzięki za rzeczowy komentarz!
Zajawki z NeuroGroove
  • Gałka muszkatołowa

Doświadczenie:

Natura- Galka Muszkatołowa (wielokrotnie), MJ (regularnie), haszysz

Chemia-Amfetamina, pixy, Kodeina, Tramadol, Dopalacze(Prawie wszystkie ziola)

Wiek: 18 lat (70kg)

  • 1P-LSD
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie jak najbardziej pozytywne. Dzień wolny od trosk, cały dla mnie. Piękna, słoneczna pogoda.

Ostatnimi czasy doszły mnie słuchy o microdosingu. Ponieważ chciałem się jakoś odblokować twórczo, to ta koncepcja wydała mi się zachęcająca i postanowiłem wcielić ją w życie. Zmagam się też trochę z lekką aspołecznością i lękami, więc liczyłem również na zerwanie więzów w tej kwestii (oczywiście podejmuję walkę ze swoimi problemami na różnych płaszczyznach, nie tylko karmiąc się pscyhodelikami, więc oczywiście jest to tylko element "terapii"). Cztery dni po tripie przy dawce 125 µg, uwzględniając tolerancję, wycelowałem w około 30 µg. Oto efekty:

  • 25I-NBOMe
  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Impreza z ostrą muzyką hardcorowo, breakcorowo, speedcorowo, terrorcorową :)

   Tak sobie pomyślałam, że warto by było uzupełnić neurogroove o moje doświadczenia :) Publikowałam tutaj trip raporty z początków mojej psychoaktywnej kariery, które były średnio udane. Nie jest łatwo teraz opisać te długie lata licznych doświadczeń. 

    Niedawno wpadłam na pomysł, żeby wkleić tutaj fragment mojej (nieskończonej jeszcze) książki, w której opisałam najpiękniejszego tripa w moim życiu. Wycięłam zbyt osobiste momenty a zostawiłam te, które dotyczą samego tripa. Miłej lektury :)

  • Dekstrometorfan
  • Kodeina

Dzień jak co dzień, stan obojętny, miejsce tu i teraz, no dobra, łóżko.

To ten dzień. Próbuje po tylu latach ćpańska najbanalniejszego (bo najłatwiej dostępnego) mixu świata. Dwa odłamy leczenia duszy i kaszlu mieszają się w moim żołądku. W tak małych dawkach (pierwsze 150mg dexa najpierw, po godzinie dopiero dorzutka kody i drugiego 150) bo kodeinę i tak zamierzam rzucić raz na zawsze (raport stąd od typa, który pisał, że po latach katowania thiocodinu spędził rok w szpitalu, z rozkurwionymi flakami, zapamiętam na całe życie) a acodin w dużych dawkach wywołuje we mnie jakieś pojebane rażenie prądem, nie wiem, miał ktoś też to? Wracając, naćpałem się.

randomness