LPR walczy z symbolem marihuany

Partia Romana Giertycha chce walczyć z producentami koszulek, kubków i innych gadżetów, na których widnieje rysunek liścia konopi indyjskich - pisze "Dziennik". LPR chce zakazać używania tego symbolu.

Alicja

Kategorie

Odsłony

2630
Partia Romana Giertycha chce walczyć z producentami koszulek, kubków i innych gadżetów, na których widnieje rysunek liścia konopi indyjskich - pisze "Dziennik". LPR chce zakazać używania tego symbolu. W szykowanym przez Ligę projekcie nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii ma się znaleźć zapis ograniczający umieszczanie symbolu marihuany lub całkowicie go zakazujący. Pomysłodawcą nałożenia restrykcji na producentów, którzy umieszczają na swoich produktach rysunek zielonego liścia marihuany jest Przemysław Andrejuk. Jego zdaniem powszechność tego symbolu, m.in. na koszulkach czy kubkach, zachęca młodzież do zażywania narkotyków. Główny nacisk w naszej propozycji będzie położony na problem rozpowszechniania narkokultury wśród młodzieży, co często nie jest zauważane przez dorosłych - tłumaczy "Dziennikowi" Andrejuk. Życie pokazuje, że pewne pozwolenie np. na wytwarzanie takich gadżetów jest. A to może później światopoglądowo rzutować na stosunek młodych ludzi do narkotyków - przekonuje. wp.pl, PAP, 2007-01-23

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Lunatyk (niezweryfikowany)

a o płonących sfastykach nie wspominali...? to jest ewidentna napaść na wolność i swobodę obywatelską... ba, ludzką.
Armageddon (niezweryfikowany)

To nie narkokultura tylko wasza kultura
RjD2 (niezweryfikowany)

LPR juz chyba zadną głupotą mnie nie zaskoczy
Anonim (niezweryfikowany)

Ja postuluję o zakazanie ukazywania gęby Giertycha w mediach!
lord wiadro (niezweryfikowany)

bzdura! a ja powiem ze to listek konopii pospolitej i co mi zrobia? :P nie maja debile czym sie zajmowac...
diabeu (niezweryfikowany)

Na mojej koszulce sa legalne konopie :) (wlokniste) nie ma tu mowy o propagowaniu narkotykow. Raczej wlokiennicstwa.
Anonim (niezweryfikowany)

A reklamy papierosow na ulicy i piwa w telewizji nie zachecaja do brania tych srodkow (ktore jakby nie bylo tez sa narkotykami)?!
Skuni (niezweryfikowany)

... dajcie mi wodki bo nie wytrzymie
przyży (niezweryfikowany)

spoko, zaraz też zakażą hip-hopu i reggae bo tam jest mowa o konopiach i o ich paleniu.. A idąc za tym tokiem rozumowania to ja bym był też za zakazem sprzedaży maku oraz drożdży, wiśni i w ogóle owoców, bo alkohol można pędzić w domu i państwo na tym nie zarobi.. a! no i bananów bo po odpowiednim przygotowaniu mają działanie halucynogenne :D
es (niezweryfikowany)

należy zakazać używanaia literek: A,I,U,M,R,H,N bo z nich można utworzyć wyraz..., wiadomo jaki!
thculture (niezweryfikowany)

pieprzona banda debili!!!a co jezeli naprzyklad mam tatuaz z ,,zakazanym symbolem,,.hehe.pewnie utna mi reke.totalna bzdura.niech sie zajma tym zeby w polsce bylo lepiej a nie jakimis pieprzonymi zakazami w panstwie WOLNEGO SLOWA!!!!!!
BF (niezweryfikowany)

Dawaj przepis na te halucynogenne banany bo o tym jeszcze nie słyszałem a chętnie wypróbuję xD
Anonim (niezweryfikowany)

o ile sie nie myle to chodzi o cos w skurkach....
enton (niezweryfikowany)

bananina to bardzo silny halucynogen, robisz wywar [dodajesz przypraw wedle uznannia], osuszasz i wtrzykujesz w oko - koniecznie w oko bo inaczej nie dziala ;D !dla osob bez poczucia ironii: banany nie dzialaja! a na powaznie to jest tam serotonina ale to nic nie da bo neuroprzekazniki nie przechodza bariery krew-mozg wiec mozna co najwyzej je szamac
Ain Soph (niezweryfikowany)

Hehehe, bananina dogałkowo rządzi... Już dawno nigdzie wzmianki o tym nie widziałem :)
AN (niezweryfikowany)

Ja sie tylko zastanawiam jak ci debile chcieliby egzekwować taki głupi przepis? Zakładając że by go wprowadzili i ze listek byłby zakazany...do czego to prowadzi? Jak oni chcą odrożnić listek gandy od powiedzmy listka klonu? Cieżko by to było w sądzie jednoznacznie udowodnić.. jest wiele lisci o podobnej strukturze... No i druga sprawa jest przeciez cała masa o wiele bardziej dobitnych gadżetów które jednoznacznie kojarzą się z narkomanią.. Wystarczy taki niewinny listek zastąpic megatopem, z włoskami i kropelkami scuffu xD albo lufą, bongosem, czy chocby jointem :) Mam na chacie popielniczke z listkiem w srodku z mega rastamanem z jointem w ręce, i co- byłobyto niezgodne z prawem, a bez listka rasta byłby spoko? hahahah.. juz nie wiem czy sie śmiac czy płakać
black...no white (niezweryfikowany)

Moim zdaniem są ważniejsze sprawy dla państwa niż zajmowanie się nie problemem czyż nie tak ?
Anonim (niezweryfikowany)

a może tak zakazać noszenia krzyży?
2To (niezweryfikowany)

a moze poprostu nas wszystkich pozabijają i bedzie spokoj ?
anty_roman (niezweryfikowany)

co za debile no niech to chuj. Panie władzo ale to odmiana męska?! ;]
konik (niezweryfikowany)

Witam wszystkich. Byłem kiedyś erotomanem - walilem konia - trzepalem kapucyna - tasowalem sie i walilem gruche - jednym słowem czyniłem źle. Za tym wszystkim co złe kryje się Szatan czyli król ciemności; i to on nas zwodzi, niszczy nas i chce nas do siebie (piekło). Miałem bardzo dawno temu po zwaleniu sobie mialem wrażenie że zrozumiałem wszystko - od tego wszystko się zaczęło. Później zginął przyjaciel w wypadku samochodowym a ja prawie nie odebrałem sobie życia - to Bóg mi je uratował. Objawił mi się pod postacią Białej Gołębicy i wypełnił mnie sobą (duchem Świętym ). Jest to coś niesamowitego - coś nie do opisania - to Duch prawdy - miłości i pokoju. Od tego czasu już nawet nie potrzebuję konia walić - fee po co to wszystko. Od tego momentu prawda zaczęła sterować moim życiem, z erotomana Bóg robi w jednym momencie swojego syna - który idzie do seminarium, króty się modli itd. To był cud - ale naprawde - kochajcie Go - nie zamykajcie serc przed Nim - On nas wszystkich Kocha i chce dla Nas dobrze - wyspowiadajmy się wszyscy i żyjmy w PRAWDZIE a nie w KŁAMSTWIE - żyjmy BOGIEM. NAprawde jest to piękne życie - pełne radości i pokoju. A NIEBO moi drodzy to nic innego jak wieczne trzepanie - pozdrawiam Was - przyjaciele!
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

Śnieżnik, Masyw Śnieżnika, Sudety, pierwszy pełny grzybny trip solo z tripsitterem, nastawienie pozytywne, przyrodnicze, połączenie z naturą, pierwsze spostrzeżenia

 

S & S – Śnieżnik, Masyw Śnieżnika, Sudety


Bohaterowie przygody:

[Narrator] lat 26, włóczykij, entuzjasta natury, kosmosu, rocka psychodelicznego i grafiki. Od ~5 lat regularny palacz marihuaniny, doświadczenia: mdma ~5 razy, amfetamina bardzo rzadko, świadome śnienie. Wpis dot. 3g suszonych magicznych grzybów Psilocibe Cubensis,

[M] – moja tripsitterka, w dniu tripa raczyła się jedynie czeską Kofolą, wodą i owocami.

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

Morze, Domek, Kumple, Dobry humor

Morze. Lato. Domek z kumplami. Czego chcieć więcej? Odpowiedź jest oczywista. Jednak przejdźmy do sedna. 5 z 7 osób wzieło MDMA. Przed zażyciem przetestowaliśmy te małe gwiazdeczki testem Marquisa i Mecka, wyszło pozytywnie. Dokładnie o 20:00 zażuciliśmy(dalej bedzie określane jako T). Byłem spokojny ale lekki stresik był. Wszystkich był pierwszy raz. Po jakiś 15 min zacząłem czuć się....dziwnie. Coś jakbym za szybko wstał i miał takie lekkie otumanienie. Wiedziałem że się zaczyna. Znałem te uczucie wcześniej, dopiero potem skojarzyłem je z pseudoefedryną. Miałem podwyższone tentno.

  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Nastawiony odkrywczo na osiągnięcie 3 plateau. Do południa czułem się niewyraźnie, na szczęście przeszło mi kiedy wyszedłem w drogę do domu K, gdzie mieliśmy nocować razem z T. Miejsce pobytu przygotowane odpowiednio na łóżkowe tripowanie pod opieką odpowiedzialnych ludzi.

20:55 - zarzucane 4 paski w odstepach 10 min między każdym podczas spaceru po starym grodzie (świetny klimat, wielkie drzewa, zero oświetlenia, teren pokryty wieloma wzniesieniami i wypukłościami oraz pozostałościami po starym grodzie)

21:47 - zacząłem odczuwać pierwsze efekty - pisk w uszach, ciepło i zmniejszone czucie przede wszystkim w opuszkach palców.

  • Bad trip
  • Inhalanty

dzień jak każdy inny, miałem ciśnienie żeby się czymś odrealnić

Wyszedłem z domu około godziny 19 w celu zakupienia paczki papierosów i gazu do zapalniczek w osiedlowym sklepie. Skąd ten chory pomysł mógł mi przyjść do głowy... Zaraz po wyjściu odpaliłem szluga i wziąłem pierwszego macha z butli. Po kilku sekundach poczułem mrowienie nóg i dziwnie "zakręcony" umysł. To był dopiero początek bo gdzieś około godziny spędziłem siedząc z dziewczyną i paląc szlugi, warto dodać że zanim do niej dotarłem to gaz już przestał działać.

II uderzenie (godzina 20:00)