Amfetamina i amunicja dla gangu?

Udział w zorganizowanej grupie przestępczej, handel narkotykami na dużą skalę i nielegalne posiadanie broni - takie zarzuty postawiła częstochowska prokuratura trzem zatrzymanym mężczyznom. ski.

Alicja

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

908
Udział w zorganizowanej grupie przestępczej, handel narkotykami na dużą skalę i nielegalne posiadanie broni - takie zarzuty postawiła częstochowska prokuratura trzem zatrzymanym mężczyznom. W aucie jednego z nich znaleziono 3 kg amfetaminy i amunicję - poinformował rzecznik częstochowskiej prokuratury, Romuald Basiński. Prokuratura Okręgowa w Częstochowie razem z Centralnym Biurem Śledczym prowadzi śledztwo dotyczące gangu handlującego na dużą skalę narkotykami. Adam W., Michał F. i Mariusz W. to pierwsi zatrzymani w tej sprawie. Do sądu trafiły wnioski o ich aresztowanie. Adama W. zatrzymano w środę wieczorem pod jednym z hipermarketów w Poczesnej pod Częstochową. Policja otoczyła jego auto, w którym - jak się okazało - poza samym podejrzanym była jego żona i 8- letnia córka. Jak informowała policja, dziewczynka została raniona odłamkami szyby. Policjanci tłumaczyli, że auto, którym poruszał się podejrzany, miało przyciemniane szyby. Matka dziewczynki złożyła doniesienie na akcję policji. Jej okoliczności zbada jedna z prokuratur. Zachowanie policjantów w tej sytuacji było adekwatne do okoliczności, o ile nie wręcz powściągliwe - uważa Basiński. Jak podkreślił, policjanci nie użyli broni palnej, ale innych środków technicznych. Nie chciał powiedzieć jakich. Basiński wyraził ubolewanie, że w całej sytuacji została poszkodowana dziewczynka. Jak zaznaczył, policjanci nie wiedzieli, że w samochodzie - w którym później znaleziono amfetaminę i amunicję - jest dziecko. Całe zdarzenie sfotografował częstochowski fotoreporter Maciej Kuroń, współpracownik "Gazety Wyborczej" i PAP. Po akcji na polecenie policjantów pojechał do komendy, gdzie przesłuchano go w charakterze świadka. Na ich polecenie wydał też karty pamięci z aparatu. W piątek mu je zwrócono. Nie wiem, czy ktoś skopiował karty pamięci. Obiecano, że jeśli do tego dojdzie, to tylko w mojej obecności - powiedział Kuroń. Prokuratura uważa, że fotoreporter mógł mieć przeciek o planowanej policyjnej akcji i zamierza to zbadać. Wydaje się rzeczą wątpliwą, aby to był czysty przypadek - uważa Basiński. Nie miałem żadnego przecieku. To był czysty przypadek. Przejechałem do hipermarketu na zakupy - podkreśla Kuroń.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-P
  • Marihuana
  • Tripraport

Impreza Psycho-Infinity z Aired, Greenboyem, Pokutnicą i kolegą, którego imienia nie znam. Byłem trochę zmęczony, ale o pozytywnym nastroju.

Trip raport z 2C-P.

  • Amfetamina

To bylo pewnego,pięknego,grudniowego dnia. Jak zwykle wstalam z wielka nie checią i wygramoliłam się do szkoły. Wpadłam do szatni przywitałam się ze znajomymi Pierwszym ich zdaniem wypowiedzianym w moim kierunku nie było słowo cześć, hej czy coś takiego było pytanie:Eeee mała kminisz coś...A ja oczywiście oczy jak 5 zł, ciśnienie takie - Pewnie - stwierdzilam szybko nawet bez chwili zastanowienia. Zrzuta była natychmiastowa. Wiedzieli że jak ze mna się kmini to towarek ma sie za pare minut...i poszlam zalatwilam.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

na początku dom, potem las; wieczór i noc z 29 na 30 grudnia 2009; nastawienie pozytywne

Jadłem ja, mój brat i kumpel. Dla mnie i brata to był pierwszy raz, kumpel jadł już parę razy. Zdecydowaliśmy jeść po półtora kartonika na głowę. Około 18:00 wrzuciliśmy pod język i czekaliśmy na efekty, rozmawiając. Po około 50 minutach wokół ekranu monitora zacząłem widzieć lekką poświatę. Kumpel powiedział, że po tym zwykle poznaje, że zaczyna się luta. Mieliśmy już wychodzić, a tu dzwonek do drzwi. Kumpel mówi "cinżko". Bo już zaczęła się niemała śmiechawka. A ja twardo, idę otworzyć. To dozorca, rozdający jakieś kartki. Mówi mi, żebym się wyraźnie podpisał.

  • Morfina
  • Pierwszy raz

Humor bardzo zły, chęć odcięcia się od świata w zaciszu własnego pokoju

Opiszę swoje pierwsze prawdziwe spotkanie z opiatami, nie wliczając w to kodeiny z prostej przyczyny nie "trawienia" jej odpowiednio przez mój organizm.

Historia zaczyna się od bardzo podłego humoru spowodowanego dużą ilością stresu, kłótni i utraty sporej ilości znajomości w przeciągu ostatnich paru dni. Myślałem, czym by się tu tego dnia dobić przeglądając podręczną apteczkę ćpuna, wybór stanął między snem po benzo a tabletką morfiny, którą miałem wziąć parę miesięcy wcześniej, lecz zdecydowałem, że jedno uzależnienie już mi wystarczy.

randomness