Białoruś: Rozstrzeliwać za przemyt narkotyków?

"Każdy cudzoziemiec wwożący narkotyki na Białoruś powinien być publicznie rozstrzelany, a Białorusin skazany na dożywocie. "

Alicja

Kategorie

Źródło

Gazeta.pl

Odsłony

554
Każdy cudzoziemiec wwożący narkotyki na Białoruś powinien być publicznie rozstrzelany, a Białorusin skazany na dożywocie. Taki pomysł wysunął poseł Wiktor Kuczinski podczas wczorajszej debaty w parlamencie nad prezydenckim dekretem "O dodatkowych sposobach państwowej ochrony dzieci w rodzinach z problemami". Deputowany nawoływał do studiowania prawa krajów muzułmańskich i przeniesienia niektórych rozwiązań na grunt białoruski. Zdaniem posła Kuczinskiego z uzależnieniami należy walczyć np. poprzez sterylizację alkoholików i narkomanów. Jak Kuczinski chce chronić młodzież? Proponuje, by regularnie wozić młodzież do miejsc, w których leczą się alkoholicy i narkomani, by unaocznić jej zgubne skutki uzależnienia.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

Eh, a potem tak dziwnie się okaże, że większość przemytników działa również w opocycji.
Pan Prezes (niezweryfikowany)

jeśli przyjąć że trawka nie jest narkotykiem, a wszyscy obcokrajowcy to białoruśini to sie z nim zgodze... :D
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)

Tydzien po pierwszy kontakcie z XTC postanowilem ze wezme drugi raz. Zreszta, nie oszukujmy sie, caly tydzien myslalem o tym ze juz jest piatek, a co za tym idzie - dyskoteka. Ulubione `Metro` - najwieksza cpalnia w miescie i takie tam... Mniejsza o to. Pomijajac fakt ze musialem czekac jakies dobre dwie godzinki, ktore umilalem sobie graniem w pasjansa, paleniem papierosow, ciaglym (prawie) patrzeniem w okno, ogolnym wyczekiwaniem no i stresem ;), na kolesia, ktory mial mi `podrzucic` kolko... pomijajac ten fakt bylo pozytywnie.

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Od jakiegoś czasu jestem "zajarana" tą jakże interesującą substancją. Nieco więcej uszłyszałam o niej od mojego kumpla, który w aptecznych specyfikach jest nad wyraz obeznany. Opowiadał mi o tym błogim spokoju, euforii i tym słynnym ciepełku, który ogarnia całe ciało. Postanowiłam, że i ja spróbuje tego cudeńka. Chciałam zapomnieć o moich problemach i zatracić się w muzyce. Do zakupu Thiocodinu zbierałam się pół roku aż nadszedł ten dzień kiedy kupiłam opakowanie mojego wymarzonego zapomnienia od codzienności. 

  • Inhalanty

Odpowiednio nastawiony psychicznie, podekscytowanie przed kolejnym zażyciem specyfiku z którym się "przyjaźnię" od kilku miesięcy. Dom, moje osiedle, miasto, plenery, podwórko. Czasami ćpałem sam, ale częściej zdarzało mi się zażywać z ziomeczkiem.

Witam! Chciałbym zaprezentować Wam mój tripraport dotyczący kilku najciekawszych "misji" po zażyciu dezodorantów, ale najpierw krótki wstęp.

Nie widziałem wielu tr o tej substancji, więc postanowiłem się pochwalić własnymi doświadczeniami. Wiem, że ćpanie dezodorantów stawia mnie w złym świetle. Dla wielu z Was, osoby wdychające odświeżacze powietrza kojarzą się z ludźmi z marginesu społecznego, głupiej gimby, zer itd. Nie obchodzi mnie to jak mnie odbierzecie. Mi osobiście jest głupio i czuję się źle z tym faktem, lecz czasu nie cofnę...

  • Bad trip
  • Marihuana

Poranek po imprezie, kac

Uprzedzam, to wszystko będzie brzmiało niedorzecznie, nierealnie, jak ćpuńskie gadanie, jak science fiction, ale przysięgam, że opowiadam z największymi szczegółami i nie zmyśliłem tego. 
Byłem strasznie zmęczony z samego rana, zakwasy po burzliwej nocy, kac i do tego spaliłem sobie nieco zioła, żeby nie żyć samym kacem. Normalny poranek po imprezie. W pewnym momencie poczułem, że coś się dzieje nie tak. Zacząłem czuć niepokój i autentyczny lęk bez żadnego powodu.