Narkotyki niszcza system finansowy UE

Modny w pewnych kręgach narkotyk Crystal Speed może być przyczyną tajemniczego rozpadania się w Niemczech banknotów euro - napisał dzisiaj tygodnik "Der Spiegel".

redakcja

Kategorie

Źródło

Der Spiegel

Odsłony

2774
Modny w pewnych kręgach narkotyk Crystal Speed może być przyczyną tajemniczego rozpadania się w Niemczech banknotów euro - napisał dzisiaj tygodnik "Der Spiegel", powołując się na ustalenia śledztwa prowadzonego przez Krajowy Urząd Kryminalny w Nadrenii-Palatynacie oraz Deutsche Bank. "Der Spiegel" zwraca uwagę, że osoby biorące narkotyki chętnie posługują się banknotami jako podkładką podczas rozkruszania pastylki. Sproszkowany narkotyk wciągany jest następnie przez nos przez zrolowany banknot. Jak twierdzą policyjni chemicy, wytwarzany głównie w Europie Wschodniej narkotyk może być zanieczyszczony siarczanami. W połączeniu z ludzkim potem wytwarza się żrący kwas niszczący banknoty. "To nowy ślad" - powiedział Rainer Wenzel, specjalista z policyjnego laboratorium. Deutsche Bank poinformował na początku listopada o pojawieniu się w obiegu banknotów rozpadających się pod wpływem dotyku. Eksperci stwierdzili, że przyczyną zniszczenia banknotów jest kwas siarkowy. Dotychczas wykryto ponad tysiąc rozpadających się banknotów.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

toster (niezweryfikowany)

smacznego...
fifko (niezweryfikowany)

Wybacz toster, ale siarczany są też w winie za 3 zł, 14 zł i 100 zł... Więc wcale nie są, aż tak odrażające ;]
Pan Prezes (niezweryfikowany)

[quote=fifko]Wybacz toster, ale siarczany są też w winie za 3 zł, 14 zł i 100 zł... Więc wcale nie są, aż tak odrażające ;][/quote] ale gdybyś nie zauważył wino to alkochol, uzależnienie jest podobne do twardych narkotyków, więc chyba nie jest tak jak Tt myślisz...
Anonim (niezweryfikowany)

a ja myslalem ze alkohol. w ogole to... zycie jest niezdrowe ;p
Anonim (niezweryfikowany)

W winie są SIARCZYNY (-YNY), nie siarczany.
zewsząd i znikąd (niezweryfikowany)

<b>Zaćpałam se gałkę muszkatołową<b\>
tasiemiec (niezweryfikowany)

gałka muszkatałowa to syf, juz sie w to nie bawie ;d
ed (niezweryfikowany)

No nareszcie :) Napisz jak było ..
zewsząd i znikąd (niezweryfikowany)

było zajebiście :) kręciło mi sie w głowie, nareszcie poznałam odmienne stany świadomości
Wiincent (niezweryfikowany)

siarczan (meta)amfetaminy, to samo rozpuszcza zęby i mózgi śmigaczom! Nie żryjcie tego jak chleba, "codziennie"! Bo oprócz euro i złotówek w portfelu, rozpuszcza Was i Wasze mózgi! Raz na jakiś czas, długa impreza, da rade, ale w weekendy systematycznie to tylko koks jeśli już chcecie speedować, natura! Syntetyki niszczą! Pozdrawiam! (7lat fety doświadczenia)
Narkonauta (niezweryfikowany)

Na granicy z Niemcami nazywa się to "Pico". Podobno strasznie mocny środek, ale pewnie i tak mniej szkodzi niż Meta-amph. Co do banknotów to nasze polskie złotówki wytrzymają wszystko :D
Śliczna (niezweryfikowany)

Pico to krystaliczna metamfetamina
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne

Opisze fajna jazde po dziwnych grzybkach. Niedawno

bylem w Holandii w Venlo i oprocz tego co zwykle kupilem

u dila grzybki. Sprzedawal je na gramy - mowil ze to jakies

meksykanskie. Kupilem dwa gramy czyli wyszlo tego szesc sztuk.

Wygladaly troche jak psylocybe tylko kapelusz bardziej plaski, chociaz byly

suszone i trudno rozpoznac ksztalt. Pierwszy raz zjadlem trzy

na probe - i super jazda jak po kwasie - tyle ze krotka -

jakies trzy godzinki. Wczoraj wzuialem ostatnie trzy - i jazda byla

  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Własny dom, bardzo negatywne nastawienie, po kłótni z rodziną.

Po powrocie z imprezy, i wielkiej kłótni z rodziną stwierdziłam, iż nie ma nic do stracenia. Biorę ten kwas, albo sie zabije. Myślę sobie - zabić mogę się zawsze, zatem najpierw podejmę próbę, pewnie i tak nie zadziała. Wyciągam znaczek, trzymam pod językiem. Był bez smaku i bez zapachu, nadruk w zielono czarne kropki.

T+1h Wykąpałam się, siedziałam w łazience. Oglądam siebie w lustrze, nic.

T+2h Kładę się do łóżka, nie działa. Oszukali mnie i tyle. Idę spać. Połknęłam ten znaczek.

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Tripraport

Dobry nastrój. Ładna pogoda. Zioło odmiany Godfather OG 21% thc

T-10min

Wyszłam z domu na spotkanie ze znajomymi, ale że miałam stosunkowo mało czasu, to zrobiłam tłoka sama, w drodze. Miałam przy sobie Godfathera, którego nigdy nie próbowałam.

T+0

Zboczyłam na chwilę z drogi i usiadłam wygodnie w krzakach pod drzewkiem.

T+5min

  • Powoje
  • Przeżycie mistyczne

Z jednej strony się bałem, ale z drugiej miałem ogromne nadzieje wobec tej rośliny, a raczej jej nasion. Nastawienie miałem zdecydowanie pozytywne.

Jest godzina 16:24. Właśnie wypiłem cały kubek wodnej zawiesiny magicznych nasion. Zawartość kubka ma mętno-zieloną barwę. W smaku i konsystencji jest bardzo zbliżone do siemienia lnianego, albo krochmalu. Postaram się pisać raport na bieżąco. Z ledwością przełknąłem oślizgłą końcówkę. Mimo że zmieliłem wszystko na proszek i przed wypiciem zamieszałem, to całość od razu opadła na dno, formując kleistą, rzadką kluchę, która z ledwością przeszła mi przez gardło.