Chcieli zrobić największego skręta na świecie

Francuscy policjanci dokonali niezwykłej konfiskaty - w ich ręce wpadł 80-centymetrowy joint.

syncro

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

4154
Francuscy policjanci dokonali niezwykłej konfiskaty - w ich ręce wpadł 80-centymetrowy joint. Jego właściciele twierdzą, iż chcieli pobić światowy rekord w paleniu najdłuższego skręta z marihuany; rekordowy skręt miał 1,12 metra długości. Do zdarzenia doszło w tym tygodniu w Gerardmer, na wschodzie Francji. Żandarmi najpierw zatrzymali nieletniego, który miał przy sobie 110 gramów narkotyku. Młodocianemu został przydzielony kurator, a ten doprowadził policję do jego trzech kolegów, wśród których znalazł się właściciel skręta-giganta. - Ci młodzi ludzie chcieli wyprodukować jointa o długości 1,12 metra, aby pobić światowy rekord w tej dyscyplinie. Nie wiadomo, skąd wziął się ten pomysł - tłumaczył jeden z żandarmów. Wiadomo, że rekordu już nie pobiją - wszyscy staną przed sądem za posiadanie nielegalnych substancji.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)

Komentarze

czopd pork (niezweryfikowany)

to się nazywa właśnie krzywa faza
Anonim (niezweryfikowany)

co jak co ale faze to se dobra wkrecili.ciekawe gdzie to jest napisane ze najdluzszy lolek mial 1,12m.
gonkabezogonka (niezweryfikowany)

niezla wakacyjna zajawka... tylko lipen ze dali sie zlapac...zandarmom..gdzie oni to krecili??? na promenadzie??
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie

Słowem wstępu: przygodę z kodeiną zaczęłam parę miesięcy temu, początkowo dwie-trzy tabletki Antidolu lub Thiocodinu na łatwiejsze zaśnięcie i żeby zlikwidować wieczorny głód. Z czasem tabletek było więcej, aż wreszcie zaczęłam robić ekstrakcję. Najpierw z 1,5 opakowania, potem z 2. Ale w sumie nie było to nic ciekawego - po prostu wychillowanie na wieczór. A wczoraj uznałam, że muszę wreszcie coś naprawdę mieć z picia tego obrzydlistwa, więc wzięłam trzy opakowania...

 

  • Szałwia Wieszcza

Wiek: wtedy 17 Waga: ok 60kg

Doświadczenie (wtedy): Alkohol, Marihuana, Haszysz

Substancja: suszone liście Salvii Divinorum, kilka lufek

Set & Settings: było to kiedy Boska Szałwia była jeszcze legalna i 4 takie roślinki rosły na balkonie u mojego kolegi, nazwijmy go Paweł. Było letnie popołudnie, dobry nastrój, jak zawsze gdy tripuje z Pawłem.

  • Marihuana

  • Gałka muszkatołowa
  • Przeżycie mistyczne

Dobre towarzystwo, miejscówka spokojna, nastawienie pozytywne, tylko zmęczenie lekkie, bo spałem ledwie 6 godzin.

A więc tak- siedzę teraz tak spizdgany, jak nigdy. Tylko cudem udaje mi się nie popaść w obłęd. Tylko skupienie na czymś uwagi choć przez chwilę mnie koi. Strach i panika w obliczu tego wszystkiego, co nas tworzy.

 

W obliczu nowego oblicza otoczenia i mnie samego. 

 

 

randomness