Dealer pomylił policjanta z nabywcą narkotyków

Narkotykowy dealer wpadł w Warszawie, bo pomylił policyjnego wywiadowcę z nabywcą. 25-letniemu Piotrowi B. grozi do 10 lat więzienia - podała stołeczna policja.

Alicja

Kategorie

Źródło

wp.pl/PAP

Odsłony

3323

Narkotykowy dealer wpadł w Warszawie, bo pomylił policyjnego wywiadowcę z nabywcą. 25-letniemu Piotrowi B. grozi do 10 lat więzienia - podała stołeczna policja.

W czwartek wieczorem funkcjonariusze z Ochoty obserwowali park, w którego rejonie dochodzi do różnych przestępstw. Do jednego z funkcjonariuszy po cywilnemu podszedł w jednej z alejek młody mężczyzna i powiedział mu, że "nie mógł załatwić 'towaru', bo jest posucha". Policjant, który zorientował się, że dealer pomylił go z kupującym, nie ujawnił od razu swej tożsamości.

Zaraz potem z dealerem zaczęło rozmawiać dwóch innych ludzi, chcących kupić "zioło". W końcu handlarz obiecał, że w ciągu godziny przywiezie "towar". Gdy powrócił i wyjął narkotyki, policjant przystąpił do zatrzymania. Dealer rzucił się do ucieczki, odrzucając zarazem 20 działek marihuany; został jednak zatrzymany. Sąd zdecyduje, czy aresztować Piotra B.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Emilek (niezweryfikowany)

no co za szmaty, w dzisiejszych czasach nie można nikomu ufać, jest gożej niż za komuny, kaczor-won!!!
jebani-cwani (niezweryfikowany)

ostatnio tez mialem taka akcje ze koles do mnie podchodzi i chce ziolo zalatwic. z gadki brzmaial jak pała... to na bank szmata byla. pytania typu: wy tu gdzies niedaleko mieszkacie? itp. to juz nie pierwszy podejrzany koles ostatnio.. przyczyna takich akcji jest jedna: pis i jebany kech kaczyński
Anonim (niezweryfikowany)

tia, niestety też tak mam ostatnio przez kumpla ktory lubi hukać i wisi mu ze ma sprawe w toku :/ Już od paru miechów prawie codziennie mnie szmaty odprowadzają z mieszkania na uczelnie i odwrotnie, czasem nawet z psem (zawsze tym samym, w dodatku charakterystycznym :P)! Więc lipa z paleniem poza domem, bo wtopy nie chce mieć. Tyle dobrego że kto ma wiedzieć jak wyglądają ten wie ;) no i mam ochrone antydresową :P
nikt (niezweryfikowany)

Też miałem podobną sytuacje - podjechało dwóch typów w samochodzie - pytają czy czegoś nie załatwie. Szedłem akurat w pewne miejsce - oni, że mnie podwiozą <hahaha>. Podziękowałem i poszedłem w swoją stronę - jeszcze rzuciłem okiem na rejstracje - ojj z daleka byli...
lukasz (niezweryfikowany)

też tak miałem ale w wakacje 2005 roku jak kaczki jeszcze nie było stoje z kumplami na przystanku podjeżdża srebrne bmw 2 gości w środku jeden szybe opuszcza najpier pyta gdzie jest poczta my powiedzieliśmy a po chwili pytali sięczy nie mamy skąd speedu skręcić normalnie masakra
kwit (niezweryfikowany)

Ja już swoją młodszą siostre nauczyłem jednego. Jak ktoś pyta sie jej na imprezie o jakieś narko to ma robić głupią mine i zapytać sie "A co to jest...?"
Babcia Genia (niezweryfikowany)

Moim zdaniem powinniście zostawić tego mlodego czlowieka. Sama w wieku 50 lat kupowalam marihuane i bardzo dobrze mi z tym uwazam jednak ze prawo w Polsce jest tak chore ze nawet nie warto legalizowac marihuany, haszu itp. lecz jednak gdy zmienia sie politycy mozemy o te prwaw powalczyc. Z poszanowaniem Babcia Genia
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-B
  • Alkohol
  • Kofeina
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Setting: Sylwestr w bezpiecznym przytulnym apartamencie u siostry kolegi wraz z 5 przyjaciółmi, gdzie każdy dla każdego przyjacielem. Gotowy na przeżycie, doinformowany na temat używki oraz wykonany test na obecność 2cb Mecke oraz Marquis. Set: Gotowy na przeżycie, wiem czego się spodziewać. Nie obawiam się ani trochę. W końcu brałem już wcześniej LSD oraz jestem bardzo dobrze doinformowany.

10 dni i Sylwester, trzeba coś ogarnąć - ustaliliśmy wszyscy w grupie. Początkowo chciałem kwas, ponieważ byłem zły na siebie za to, że nie udało mi się przeżyć w pełni pozytywnego tripa ostatnim razem. Spanko oznajmił, że kwas odpada - twierdzi, że nie jest gotowy na przeżycie tego ponownie. Decydujemy się wstępnie na zakup MDMA. Konieć końców zakupujemy 5x 2CB + 1x MDMA - jakoś tak wyszło. Słyszałem już wcześniej o tej używce i bardzo chciałem ją ztestować, stwierdziłem, że wszystko byleby nie mdma w chacie, wolałbym ją już wziąć w klubie.

  • Leonotis leonurus (wild dagga)


Hmmm... niby dwie rózne sprawy ale duzo podobieństw .




  • 4-HO-MET

Wiek 34. Waga 65.

Doświadczenie: kofeina, etanol, nikotyna, MJ, LSD, psilocybe, amfa, Pixy?, Datura, Dragonfly, Pachanoi, kanabinole syntetyczne?, 4-HO-MET, 5-MeO-MiPT

  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Zdecydowałem się, ze względu na problemy w domu, samo jednak nastawienie było pozytywne, z drugiej strony bałem się jakichś efektów ubocznych typu halucynacje.

Całość zaczęła się 30 kwietnia ubiegłego roku. Chociaż w sumie trochę wcześniej, bo 29 dnia tego miesiąca dostałem propozycję. Zaczęło się od wagarów i graniu u kolegi w fife. Był tam też jeszcze jeden, który zaproponował mi "palitko". Gorliwie odmawiałem, jednak kolejnego dnia po dostaniu ostrej reprymendy od matki zadzwoniłem z pytaniem: "Aktualna propozycja?". On odpowiedział, że tak, dogadaliśmy się w kwestii pieniężnej (która wyniosła mnie aż 15zł) i umówiliśmy się w znanym nam obu miejscu.

randomness