Balicki: Dr Barchański miał prawo leczyć marihuaną

Dr Bachański miał nie tylko prawo, ale etyczny obowiązek do zastosowania w przypadku swoich pacjentów niesprawdzonej terapii, jeśli te sprawdzone okazały się nieskuteczne. Nie był to eksperyment medyczny - przekonuje b. minister zdrowia Marek Balicki.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita
amk

Odsłony

296

Dr Bachański miał nie tylko prawo, ale etyczny obowiązek do zastosowania w przypadku swoich pacjentów niesprawdzonej terapii, jeśli te sprawdzone okazały się nieskuteczne. Nie był to eksperyment medyczny - przekonuje b. minister zdrowia Marek Balicki.

Dr Marek Bachański, neurolog z Kliniki Neurologii i Epileptologii CZD, leczył środkami zawierającymi medyczną marihuanę dzieci chore na padaczkę lekooporną. Jak informował lekarz, u pacjentów zaobserwowano znaczną redukcję napadów padaczki. Instytut złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przez Bachańskiego przestępstwa narażenia pacjentów na utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu przez prowadzenie nielegalnego eksperymentu medycznego z użyciem pochodnych marihuany.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie Balicki i wicemarszałkini Sejmu Wanda Nowicka zaapelowali do ministra zdrowia Mariana Zembali o zajęcie się sprawą Bachańskiego.

Jak mówił Balicki, Zembala, jako współpracownik prof. Zbigniewa Religi, kilkadziesiąt lat temu sam przełamywał bariery dotyczące metod leczenia. Zaapelował przy tym do ministra, by ten "przypomniał wszystkim, że lekarz ma prawo - wtedy, kiedy sprawdzone metody leczenia u jego pacjenta są nieskuteczne - zastosować niesprawdzoną metodę".

Podkreślił, że prawo takie wynika z zapisów Deklaracji Helsińskiej Światowego Stowarzyszenia Lekarzy. Dokument ten dotyczy etycznych zasad prowadzenia badań medycznych z udziałem ludzi. Jeden z jego zapisów stanowi, że "podczas leczenia pacjenta tam, gdzie sprawdzone interwencje nie istnieją lub też okazały się nieskuteczne, lekarz, po zasięgnięciu porady eksperta i uzyskaniu świadomej zgody pacjenta lub jego przedstawiciela ustawowego, może zastosować interwencję o nieudowodnionej skuteczności, jeśli w ocenie lekarza daje ona nadzieję na ratowanie życia, przywrócenie zdrowia lub przyniesienie ulgi w cierpieniu".

Dalej zapisano, że interwencja taka powinna stać się następnie przedmiotem badań naukowych mających na celu ocenę jej bezpieczeństwa i skuteczności. "We wszystkich przypadkach nowe informacje powinny być rejestrowane i tam, gdzie jest to stosowne, powinny zostać udostępnione publicznie" - brzmi treść Deklaracji.

Jak ocenił Balicki, terapia prowadzona przez Bachańskiego nie była eksperymentem medycznym, który rządzi się swoimi prawami. "Doktor Bachański nie tylko miał prawo zastosować niesprawdzoną metodę, o której się dowiedział, że gdzieś w Stanach Zjednoczonych pomogła; pan doktor miał obowiązek. I dzięki temu, że ten obowiązek etyczny wykonał, Maks Gudaniec (jeden z pacjentów Bachańskiego - PAP) dziś ma się dużo lepiej, niż kiedy był leczony tradycyjnymi lekami" - powiedział.

Były minister zdrowia zaapelował też do Naczelnej Izby Lekarskiej (NIL), by ta zajęła się sprawą, bo - jak powiedział - powinna ona stać na straży wolności wykonywania zawodu lekarza oraz prawa pacjenta do uzyskania pomocy także w ramach niesprawdzonej metody leczenia.

Nowicka zaapelowała też do dyrekcji CZD, by wycofała z prokuratury swoje zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Bachańskiego. W jej opinii Bachański spotkał się ze strony Instytutu z "próbą pozbawienia dobrego imienia i przekonania opinii publicznej, że jest on jakimś szarlatanem, czy osobą, która działa na szkodę swoich pacjentów".

Pytana o tę sprawę rzeczniczka NIL Katarzyna Strzałkowska powiedziała PAP, że kwestia dotycząca dostępności produktów leczniczych na bazie marihuany będzie omawiana przez prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej w piątek.

Przypomniała też, że sprawą dra Bachańskiego (na wniosek CZD) zajmuje się okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie. We wtorek rzecznik powiedział PAP, że rozmawiał już z Bachańskim, ale postanowienia w tej sprawie można spodziewać się za miesiąc.

W lipcu dyrekcja CZD poinformowała, że eksperymentalna terapia prowadzona przez dra Bachańskiego została zawieszona z powodu braków formalnych. Kilka dni później wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki zapewnił, że pacjenci lekarza będą mogli kontynuować terapię. Dodał, że spośród rodziców dziewięciorga dzieci, które leczył, siedmioro przyznało, że stosowało preparaty zawierające marihuanę. Wnioski o import docelowy składało jednak tylko czworo, pozostałym dzieciom podawano preparat zarejestrowany w Holandii jako suplement diety, który nie jest dopuszczony do obrotu w Polsce.

W poniedziałek Bachański wystosował list otwarty do ministra zdrowia, w którym napisał, że Instytut dokonał na nim linczu i podważył "w sposób nieludzki i niezgodny z prawdą" jego kompetencje i dotychczasowe doświadczenie zawodowe. Lekarz zapewnił, że jego przełożeni wiedzieli o terapii, ale nie interesowali się przebiegiem leczenia i nie przekazywali mu żadnych uwag dotyczących np. prowadzonej dokumentacji medycznej. W piśmie lekarz wspominał też o ewentualnej emigracji i walce o dobre imię w sądzie.

Dzień później resort zdrowia w komunikacie podpisanym przez Radziewicza-Winnickiego zaznaczył m.in., że lekarz nie zapewnił w sposób systematyczny kontroli stanu zdrowia dzieci i nie monitorował stężenia leku we krwi dziecka.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

<p><span style="color: #333333; font-family: Verdana, 'Bitstream Vera Sans', Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 11.960000038147px; line-height: 19.5px; text-align: justify; background-color: #dadbea;">"Dzień później resort zdrowia w komunikacie podpisanym przez Radziewicza-Winnickiego zaznaczył m.in., że lekarz nie zapewnił w sposób systematyczny kontroli stanu zdrowia dzieci i nie monitorował stężenia leku we krwi dziecka."</span></p><p><span style="color: #333333; font-family: Verdana, 'Bitstream Vera Sans', Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 11.960000038147px; line-height: 19.5px; text-align: justify; background-color: #dadbea;">A dlaczego?</span></p><p><span style="color: #333333; font-family: Verdana, 'Bitstream Vera Sans', Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 11.960000038147px; line-height: 19.5px; text-align: justify; background-color: #dadbea;">Bo pewnie chcą wymyslec następny syntetyk który niszczy organizm bardziej niż GMO... eh jak żyć... :)</span></p><p><span style="color: #333333; font-family: Verdana, 'Bitstream Vera Sans', Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 11.960000038147px; line-height: 19.5px; text-align: justify; background-color: #dadbea;"><br></span></p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Retrospekcja

Bardzo pozytywne, jak to zwykle z takimi substancjami- Sam w domu

Godzina 20:57- Przed sobą mam szklankę z kwaśnym sokiem w którym rozpuszczona jest Benzydamina. Znam ten smak, nic nowego, nic przyjemnego.

21:22- Właśnie skończyłem męczarnię z wlaniem w siebie tego ustrojstwa. Czuję już jak się ładuje- Narasta pisk w uszach, a ja czuję się dziwnie. Później narasta pisk jescze bardziej, pojawia się lekkie znieczulenie ciała. Jest póki co niepokojąco, ale tak jest zawsze ;)

21:33- Pojawiają się pierwsze smugi i halucynacje, a raczej omamy których nie ma wiele- z 10 na 5 minut, a w dodatku każda ta halucynacja była związana z pająkami...

  • Amfetamina

Doswiadczenie, ktore opisze jest moim najmocnieszym przezyciem zwiazanym z Amph. Wczesniej wciagalem pare razy, ale fazka byla lajtowa i nie zarywalem nocy. Kilka dni temu poczulem prawdziwa moc tego bialego proszku, ktorym teraz ze wszech miar gardze.

  • 2C-B
  • Ayahuasca
  • DOB
  • Grzyby halucynogenne
  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Mimosa Hostilis
  • Opium
  • Powój hawajski
  • Retrospekcja
  • Ruta stepowa
  • Szałwia Wieszcza

Chcę podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem psychodelicznym.
Obecnie w Polsce z jednej strony rząd walczy z dystrybucją substancji psychoaktywnych, a z drugiej strony bardzo liczna część społeczeństwa zażywa takie środki lub jest nimi zainteresowana.

Już w wieku 16 lat szukałem kontaktu z psychodelią (urodziłem się w 1968 roku).
Mając 18 lat poznałem środowisko dające swobodny dostęp do Marihuany.
Jeden z kolegów w naturalny sposób uprawiał konopie indyjskie i uzyskiwał tak silny „towar”, że nawet raz należało zaciągać się nim ostrożnie.

  • Grzyby halucynogenne
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Marihuana
  • Miks

średni, niespodziewane wieczorne spotkanie z kolegami, podczas dość słabego samopoczucia

Zaczęło się niewinnie. Niczego nie spodziewający się ja, wyszedłem o godzinie 20 na dwór z trzema kolegami. Średnio się wtedy czułem. Miałem dość przybite popołudnie, jakieś spadki nastroju i ogólne rozbicie. Nagle dowiedziałem się, że dwóch z trzech kolegów będzie jadło resztkę grzybów, które im zostały z lata. Mieli zjeść po 1.45 g, ale zagadałem i udało się rozłożyć to na trzy porcje, żebym też się załapał.