Jedynie ten werset pisany jest po wytrzeźwieniu. Cała reszta powstawała pod wpływem wyżej wymienionej mieszanki i mniej-więcej od połowy staje się bardzo dziwna. Podsumowanie znajdziesz na końcu.
Jak to się zaczęło?
Zakazy są trudne do realizacji pod każdą szerokością geograficzną. Edukacja jest czymś najważniejszym. Kiedy mówiliśmy ;o dopalaczach zwracaliśmy się też do minister edukacji narodowej. Ale ta pani jest kompletnie głucha na to, co mówimy. Kompletnie głucha - mówił TVN24 Jerzy Owsiak, który zaangażował się w akcję przeciw dopalaczom
Zakazy są trudne do realizacji pod każdą szerokością geograficzną. Edukacja jest czymś najważniejszym. Kiedy mówiliśmy o dopalaczach zwracaliśmy się też do minister edukacji narodowej. Ale ta pani jest kompletnie głucha na to, co mówimy. Kompletnie głucha - mówił w TVN24 Jerzy Owsiak, który zaangażował się w akcję przeciw dopalaczom.
Jak zapewniał w porannej rozmowie z Jarosławem Kuźniarem walka z dopalaczami ma być mocno nagłaśniana na rozpoczynającym się własnie Przystanku Woodstock. Owsiak podkreślał, że ten problem dotyczy nie tylko Polaków ale ludzi an całym świecie. Świat sobie z tym słabo daje radę.
Egzekwowanie prawa przy tych zmieniających się dopalaczach jest niezwykle trudnym problem. Od samego początku na przystanku Woodstock mamy wielkie napisy „Stop przemocy”, „Stop narkotykom”. To nie jest tak, że zwróciliśmy na to uwagę dzisiaj.
— przekonywał szef WOŚP.
Ja mogę powiedzieć, tak: cieszę się, że te gremia , które rządzą naszym krajem na to zwróciły uwagę, bez wahania przyłączyłem się do tej kampanii. Tutaj mówimy o tym bardzo głośno. Do nas przyjeżdżają dzieciaki z całej Polski chcemy, żeby ich rodzice czuli się spokojnie.
— mówił. Przyznał jednak:
To nie jest tak, że Przystanek Woodstock jest wolny od dopalaczy, ale mówię tu z tego miejsca, mówiłem o tym na naszym radiu i będę mówił ze sceny: Nie ma przebacz, nie ma tolerancji dla tych, którzy próbują handlować. Zatrzymaliśmy już kilka osób.
Zaapelował też bezpośrednio do młodych ludzi:
Pamiętajcie także o tym, że także podlegacie prawu zażywając coś co jest zagrożone w Polsce. Mamy skuteczną pomoc, mamy lekarzy ale dopalacz jest czymś, niesamowicie trudnym do rozpoznania…
Przekonywał jednak, że dopalacze są na Woodstocku problemem marginalnym.
Jeżeli możemy mówić o tym głośno przy pomocy mediów i instytucji rządowych to będziemy to robili. Ale to nie jest festiwal dopalaczy. To festiwal tych, którzy chcą się tu świetnie czuć, i będą się bawić. Te pojedyncze zdarzenia maja na to wpływ na opinie na festiwalu. Dlatego będziemy mówili:patrz co się dzieje obok ciebie.
— zapewniał Owsiak.
Przestrzegał też:
Dealer nie ma napisu na czole, że jest dealerem. To są tak samo młodzi ludzie, którzy wyglądają bardzo podobnie jak ci, którzy przyjechali tu, żeby się dobrze bawić. Oni w rozmowie w zabawie proponują, żeby coś wziąć, coś połknąć, żeby za parę złotych kupić i poczuć się zupełnie inaczej. My o tym tu będziemy mówili non stop. Jeżeli festiwal, na który przyjeżdża kilkaset tysięcy ludzi może być tą tubą na całą Polskę, że od dopalaczy trzeba uciekać , bo nie są zupełnie nieobliczalne… Od nich trzeba uciekać. Nawet jedno zażycie tych dopalaczy może powodować nieodwracalne szkody u młodego człowieka , który je wziął. Może spowodować coś, z czym on nie daje sobie rady. Ja z nimi rozmawiam. Nawet jeden przypadek, który kończy się tragicznie gdzieś ma w tle festiwal, który organizujemy. Jestem w tej kampanii i będę w tej kampanii i chciałbym żebyśmy mówili o tym jak najwięcej.
Na koniec jednak Owsiak dał upust swojej irytacji na szefową MEN, która jego zdaniem zupełnie nie rozumie problemu dopalaczy i roli edukacji w ich zwalczaniu.
Zakazy są trudne do realizacji pod każdą szerokością geograficzną. Edukacja jest czymś najważniejszym. Kiedy mówiliśmy o dopalaczach zwracaliśmy się też do minister edukacji narodowej. Ale ta pani jest kompletnie głucha na to, co mówimy. Kompletnie głucha. Jeżeli mówi w swoich wypowiedziach publicznych, że zajmie się tym po wakacjach, to gratuluję, czyli jest zupełnie obok tego tematu.
— złościł się twórca WOŚP i Przystanku Woodstock.
Z tej strony Joanna Kluzik-Rostowska zapewne krytyki się nie spodziewała. Ot, mała „kłótnia w rodzinie”… Inna rzecz, że walka z dopalaczami autora „kultury siema” przypomina trochę gaszenie własnoręcznie rozpalonego pożaru.
Słowa Owsiaka dobrze brzmią, ale… jak donoszą media już kilkudziesięciu uczestników przystanku Woodstok trafiło do szpitali. Powód? Zażycie dopalaczy.
Jak najbardziej pozytywnie - brałem już wcześniej dysocjanty i wiem czego można się po nich spodziewać. Zachęcam do przeczytania poprzednich raportów.
Jedynie ten werset pisany jest po wytrzeźwieniu. Cała reszta powstawała pod wpływem wyżej wymienionej mieszanki i mniej-więcej od połowy staje się bardzo dziwna. Podsumowanie znajdziesz na końcu.
Jak to się zaczęło?
Akademik, czysty przypadek
Opiszę wszystko po krótce bo chyba nie ma się nad czym rozdrabniać, a jest to chyba jedyny TR jaki znalazłem który opisuje to co brałem - własną sperme z cukrem Wiem, że to głupio brzmi, też tak zareagowałem gdy mój kumpel robiący regularnie na labie uczący się na UW nie powiedział mi o tym, że cukier zjedzony przed w dużych ilościach wpływa na zawartość jakiegoś tam hormonu w spermie(nazwy nie pamiętam, jeśli ktoś zna niech napisze) i możesz się praktycznie za nic całkiem miło odurzyć, oczywiście pomijając sam aspekt czynności którą dokonujesz.
Własny dom, późne lato, godzina ~17:00, ciepło, ale nie gorąco. W głowie mętlik, plus ciekawość i lekki strach przed nieznanym.
Dawno to było, wyciągam wspomnienia z archiwum, więc mam nadzieję, że ząb czasu ich za bardzo nie nadgryzł. Właśnie teraz, w sierpniu, przypada czwarta rocznica naszej znajomości. Powiedzieć, że jest niezwykle owocna, to jak nic nie powiedzieć, ale o tym możecie się przekonać sprawdzając moje poprzednie TR.
Komentarze