Zielone światło dla marihuany na wrocławskich ulicach

Wzdłuż ulicy Borowskiej we Wrocławiu, w poniedziałek rano zamiast banalnego zielonego światełka na sygnalizatorach zaświeciły zielone listki konopi. Listki pojawiły się także na światłach na ul. Skłodowskiej-Curie.

Wzdłuż ulicy Borowskiej we Wrocławiu, w poniedziałek rano zamiast banalnego zielonego światełka na sygnalizatorach zaświeciły zielone listki konopi. Listki pojawiły się także na światłach na ul. Skłodowskiej-Curie.

- Nasi pracownicy z samego rana zauważyli podobne naklejki na sygnalizatorach także w okolicy ul, Trzebnickiej - informuje rzeczniczka wrocławskiego ZDiUM Ewa Mazur. - Poleciliśmy Elektrotimowi, Zaberdowi i Rotomatowi - trzem firmom prowadzącym pogotowie sygnalizacyjne - o skontrolowanie podległych sobie skrzyżowań. Naklejki trzeba usunąć, bo inaczej sygnalizacja uliczna byłaby niezgodna z przepisami o oznakowaniu drogowym.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • N2O (gaz rozweselający)

N2O

  • 25I-NBOMe
  • Pierwszy raz

Byłem bardzo pozytywnie i optymistycznie nastawiony do podróży, miałem ze sobą dwóch kolegów, benzo na wypadek niepożądanych efektów np. bad trip Akcja początkowo rozgrywała się w parku, gdzie jest pusto i spokojnie

Z domu wyszedłem nastawiony pozytywnie i optymistycznie, wychodząc o godzinie 15:55 włożyłem blotter z 1mg 25i-nbome na dziąsło i uderzyłem na miasto, po drodze do sklepu po wodę i pepsi w puszcze na wypadek nudności związacnych z bodyloadem, o którym wcześniej naczytałem się wiele złego ale o tym później

16:20 już po zakupach spotkałem dwóch znajomych i poszliśmy do parku, zaczynało się już ściemniać więc usiedliśmy spokojnie na ławce i czekaliśmy aż zacznę odczuwać pierwsze efekty

  • LSD
  • Pierwszy raz

Byłem szczęśliwy. Zdałem wszystkie przedmioty na 6 semestrze studiów, pozytywnie zacząłem wakacje. Chciałem doświadczyć wizualnych halucynacji. Czytałem wiele raportów i byłem bardzo pozytywnie nastawiony do LSD, próbując wcześniej grzybków halucynogennych w Holandii (trufli).

Całego tripa miałem przeżyć z moim przyjacielem. Podzieliliśmy jeden karton na pół i każdy miał zarzucić swoją część, jednak mój kolega zrezygnował ze względu na swój niepokojący stan psychiczny. Mimo tego towarzyszył mi w tripie i starał się mnie ogarniać przez cały czas.

  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

Długo wyczekiwany dzień przez nas wszystkich, nastawienie jak najbardziej pozytywne

Ten dzień był wyczekiwany długo przez nas wszystkich, zacznę od nazewnictwa. Ja jestem K. byli ze mną D. mój dobry przyjaciel, M. tak samo dobry przyjaciel i F. mój najlepszy kuzyn. Jakoś około rok temu razem z D rozmawialiśmy o LSD, że napewno chcielibyśmy tego spróbować, ale się nam nie śpieszy. Po kilku miesiącach stwierdziliśmy, że jednak chcemy spróbować szybciej, moim podejściem na początku sterowała jedynie ciekawość, jak u każdego. D jako pierwszy zaczął więcej czytać o psychodelikach, często mi o tym opowiadał, choć nie wykazywałem większego zainteresowania, do czasu.

randomness