Arizona zalegalizowała marihuanę

Ale tylko do celów lecznicznych. Arizona to już 15 stan USA, który zdecydował się na taki krok.

lotos

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza

Odsłony

2627

Ale tylko do celów lecznicznych. Arizona to już 15 stan USA, który zdecydował się na taki krok. Mieszkańcy tego konserwatywnego stanu na południu USA głosowali w referendum w sprawie marihuany równolegle z wyborami do Kongresu USA dwa tygodnie temu. Według ogłoszonych w niedzielę nieoficjalnych wyników za legalizacją tzw. medycznej marihuany opowiedziało się 50,13 proc. głosujących.

Przez pierwsze dni liczenia głosów po wyborach wydawało się, że lekką przewagę mają przeciwnicy legalizacji. W ostatnich dniach komisje wyborcze zliczyły jednak tzw. głosy tymczasowe, czyli głosy oddane przez osoby, co do których uprawnień wyborczych istniały zastrzeżenia. Chodzi przede wszystkim o osoby młode lub bezdomne, które mają problem z udowodnieniem, że są obywatelami Arizony. Ich głosy zostały doliczone dopiero po decyzji sądu.

Władze stanu mają teraz cztery miesiące, by przygotować odpowiednie rozporządzenia. Mniej więcej od kwietnia mieszkańcy Arizony będą mogli legalnie kupować marihuanę w celu uśmierzenia bólu w przypadku ciężkiej przewlekłej lub nieuleczalnej choroby.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

<p>takie rzeczy w kraju, który stworzył "war on drugs"...</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Alprazolam
  • Heroina
  • Klonazepam
  • Tramadol
  • Uzależnienie

pokój w piwnicy, nastrój słaby, oczekiwania niesprecyzowane, kanapa, fotel, kino domowe bose 700

Więc moje życie od lipca 2020 poświęcam wyłącznie opiatom/opioidom. Najpierw zaczęło się niewinnie, jak zawsze... byłem w szpitalu i jedyna pielęgniarka, która została na oddziale sobie spała i ponadto chrapała XD. To też wymknąłem się koło 1-wszej, czy 2giej w nocy i wszedłem do pokoju zabiegowego i ujrzałem syrop tramal z którego odpompowałem jakieś 2,800mg. Następnie będąc na sali zaaplikowałem 350mg i było tak pięknie, że nigdy tego niezapomnę... Działanie 10/10, nieporównywalne z jakimkolwiek innym high'em opioidowym który przeżyłem w późniejszym czasie.

  • Grzyby halucynogenne

Będąc już doświadczonym pożeraczem grzybów chciałem wrócić do mojej pierwszej jazdy grzybowej, która była moją inicjacją do psychodelicznego świata. Z pewnościa pewien wpływ na to opowiadanie będzie miał nastrój w jakim się znajduje... ciemna noc, mróz za oknem, jutro znów do pracy, nikt mnie nie kocha, nic mi się niechce... typowy jesienno-zimowy przedświąteczny nastrój.




  • Marihuana

  • Inne
  • Pierwszy raz

Różny. Głównie wieczorne testowanie herbatek i palenie skrętów

No i tu znów krótko i zwięźle. I znów - pokazywanie, że można względnie zdrowo, że są fajne, naturalne dobra, które można wykorzystywać zamiast ćpania różnych chemicznych świństw. I mówię to jako osoba (co widać po lewej stronie w Doświadczeniu), która dość dużo próbowała i, która w pewnym momencie swojego życia powiedziała DOŚĆ. Od tamtego czasu zainteresowałem się wąsko (wiadomo w jakim sensie) pojętą botaniką.
Ale dość biadolenia o mnie. Miało być o tej fantastycznej roślinie. No to jedziem.

randomness