Zatrzymano osoby, które otwierały sklepy z dopalaczami.

Łódzcy policjanci zatrzymali dwie osoby, które w niedzielę rano otworzyły w Łodzi jeden ze sklepów z "dopalaczami", zamknięty wcześniej po kontroli sanepidu.

Hunahpu

Kategorie

Źródło

wp.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Szkoda słów. Ciekawe czy właściciele chociaż odzyskają swój towar czy może też dokonana zostanie zwyczajna grabież. Komuna padła ale rządy dalej mamy plugawe w stosunku do zachodu Europy.

Odsłony

2016

Łódzcy policjanci zatrzymali dwie osoby, które w niedzielę rano otworzyły w Łodzi jeden ze sklepów z "dopalaczami", zamknięty wcześniej po kontroli sanepidu. Grozi im kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

Po decyzji Głównego Inspektora Sanitarnego dotyczącej wycofania z obrotu wyrobów o nazwie "Tajfun" i wszystkich podobnych do niego środków w Łódzkiem zamknięto dotąd 103 na 122 znane sklepy i hurtownie handlujące "dopalaczami".

Jak poinformowała rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Magdalena Zielińska, rano policjanci otrzymali informację od mediów, że otwarty został sklep z dopalaczami na ul. 6 Sierpnia w centrum miasta. W sklepie były trzy osoby, które kupowały specyfiki. - Reakcja policji była szybka. Zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy sprzedawali dopalacze i zamknięto sklep; trzej kupujący będą świadkami w tej sprawie - dodała rzeczniczka.


Według niej zatrzymani prawdopodobnie odpowiedzą z jednego z artykułów ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej, który mówi, że - kto wbrew decyzji Państwowego Inspektora Sanitarnego produkuje, wprowadza do obrotu lub nie wycofa z rynku substancji, preparatu lub wyrobu podlega karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat.

Według policji, w nocy z soboty na niedzielę doszło na terenie województwa do kilku przypadków naruszenia lub zerwania plomb na sklepach z dopalaczami. - Policjanci będą wyjaśniać w każdym przypadku, czy to tylko chuligańskie zachowanie, czy też właściciele sklepów zrywali plomby i np. próbowali wynosić towar - zaznaczyła Zielińska.

W nocy w okolicach ulicy Rzgowskiej w Łodzi zatrzymano dostawczego mercedesa, z którego dwóch mężczyzn handlowało dopalaczami. - Towar sprawdzono, "Tajfuna" nie znaleziono. Obaj mężczyźni zostali pouczeni o decyzji sanepidu i wylegitymowani - wyjaśniła policjantka. W Łodzi w nocy zgłoszono także włamanie do zamkniętego sklepu z "dopalaczami" na ulicy Zgierskiej. Właścicielka oszacował, że skradziono z niego 450 produktów na kwotę ok. 4 tys. zł.

Z danych policji wynika, że w Łódzkiem istnieje 120 sklepów lub punktów oferujących tzw. dopalacze. Dotąd zamknięto i zaplombowano 103 obiekty; w 34 sklepach znaleziono produkt o nazwie "Tajfun". W dwóch przypadkach zaplombowano automat lub witrynę z dopalaczami, które znajdowały się w sklepach spożywczych.

W trzech przypadkach - według policji - inspektorzy stwierdzili, że nie ma środka o nazwie "Tajfun" i uznali, że nie ma także innych podobnie działających produktów. W pozostałych przypadkach sklepy z "dopalaczami" były zamknięte bądź nie udało się jeszcze dotrzeć z decyzją do ich właścicieli. Mają one być sukcesywnie kontrolowane przez sanepid i policję.

W sobotniej akcji w Łódzkiem brało udział prawie 350 policjantów. Inspektorzy sanitarni wręczali sprzedawcy lub właścicielowi sklepu decyzję zakazującą obrotu hurtowego i detalicznego tych produktów. Wszystkie specyfiki, które znajdowały się w sklepie, zostały zabezpieczone przez sanepid, pobierane były też próbki do badań laboratoryjnych.

Kontrola została przeprowadzona na polecenie minister zdrowia Ewy Kopacz, w związku z licznymi przypadkami zatruć dopalaczami. Kontrola pozwalała - jak powiedział Rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego Jan Bondar - na wycofanie artykułów zagrażających zdrowiu publicznemu oraz zamknięcie sklepów, które je oferują.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

RubasznyRabrbar (niezweryfikowany)

<p>Czy Kopacz sama z własnej kieszeni zabuli ze te akcje, badania laboratoryjne, pensje dla inspektorów, interwencje policji?! Przecież to są ciężkie pieniądze do cholery, kto mnie pytał o zdanie, czy chcę to finansować z podatków, na które łożę?!</p>
Sab0taZ (niezweryfikowany)

<p>Skandal - ale wybory wkrótce więc zobaczymy...</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • AM-2201
  • Bad trip
  • Odrzucone TR

Nastawienie pozytywne i zbliżające się wakacje.

 

Godzina: 16:00

Razem z ziomkiem wychodzę ze szkoły wszystko ogarnialiśmy i ruszamy do lasku. Słonecznie, byłem wtedy jeszcze początkujący jeżeli chodzi o MJ, worek dosyć dobry pachnie na kilometr.

Godzina: około 17:00

Nakówam 1 lufę palę palę, i po chwili wjazd na głowę, nawet miło było na początku ale jak zajaraliśmy jeszcze lufę nie wiedziałem co jest pięć. Pamiętam że stałem i jakbym zasnął na stojąco, strasznie mnie zmuliło. Posiedziałem jeszcze trochę z kumplem i poszedłem w stronę przystanku.

  • Bromo-DragonFLY
  • Marihuana

Wrocławskie osiedla i okolice Odry + perspektywa poznania nowej ciekawej substancji.

30.12.2007

Długo oczekiwana paczka od pana S. w końcu przyszła, w środku poza kartonami ukazał się miły gratis ~1,5g palenia, ktore pomaga mi teraz, na zjeździe sklecić tego TR. Szybki telefon do W. i już wiadomo, że dzisiaj zarzucamy.

21:00

Połykamy po jednym kartonie zapijając wodą. Ciągle trzymają się mnie obawy, że jeden karton to będzie za słabo. No bo ch. wie ile substancji jest na tym kartonie?

21:40

  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Nienajgorsze. Lepiej mi się tripuje z przyjacielem albo samemu, niż z wujkiem, bo przy tym ostatnim często mi się fazy "spłycają". Na szczęście szybko mnie opuścił.

Próbowaliście kiedyś wykorzystać MJ do pisania wierszy? Jeżeli nie, serdecznie polecam :) Jest także dobrą towaryszką do filozofowania. Nie wiem czemu tak duży odsetek spoleczności podchodzi do niej jak do zabawki- psychodelik jak każdy inny- też potrafi dać niezapomniane stany. Opisane poniżej doświadczenie wprawdzie nie jest jakieś tam zbyt ciekawe, ale to kwestia małej ilości spalonego kwiatostanu :) Niemniej postanowiłem się tym doświadczeniem podzielić z dwóch względów- lubię pisać reporty, a po drugie, może kogoś to skłoni do przemyśleń czy coś w tym stylu.

  • 4-HO-MET
  • Przeżycie mistyczne

Wyczekiwany dzień, urodziny jednego z nas, przepozytywne nastawienie, jezioro w centrum miasta, plaża, las, za rogiem cywilizacja.

      Obudził mnie wyśmienity humor. To dziś jest ten długo planowany dzień debiutu, słońce świeci, niebieskie niebo, idealnie!  Około godziny 17 dotarliśmy całą 6 osobową ekipą (S- solenizant, P- moja debiutująca na psychodelikach przyjaciółka, T- przyjaciel solenizanta, M- drugi przyjaciel solenizanta, K- trzeci przyjaciel solenizanta i ja) na wybrane przez nas wcześniej miejsce. Rozłożyliśmy koce pod drzewem na jednej z małych plaż, prawie przy samej drodze głównej prowadzącej dookoła jeziora.