Palmy - Palmae
Palma arekowa, palma pinang -
- Areca catechu L.
(ang. areca palm, betel-nut; franc.: arequier; niem.: Betelnusspalme)
Policja szwedzkiego miasta Malmö aresztowała dilera narkotykowego, który wykorzystywał w charakterze kuriera swojego 9-letniego syna – czytamy w serwisie thelocal.se.
Policja szwedzkiego miasta Malmö aresztowała dilera narkotykowego, który wykorzystywał w charakterze kuriera swojego 9-letniego syna – czytamy w serwisie thelocal.se.
Schemat działania handlarza został ujawniony dzięki temu, że dziecko próbowało oddać narkotyki mężczyźnie, który okazał się policjantem.
Funkcjonariusz policji znajdował się w mieszkaniu, do którego przyszedł w związku z innym śledztwem. Do drzwi zadzwonił 9-letni chłopczyk. Kiedy policjant otworzył, chłopiec rzucił mu siatkę z białym proszkiem i zażądał dwóch tysięcy koron szwedzkich (ok. 277 amerykańskich dolarów). W siatce była amfetamina.
Policjant pokazał odznakę, a wtedy chłopiec zaczął uciekać. Funkcjonariusz zdołał jednak dogonić 9-latka, który okazał się być synem dobrze znanego organom ścigania 41-letniego handlarza narkotyków. Ojciec wykorzystywał swojego 9-letniego synka jako kuriera.
Mężczyzna został aresztowany, a chłopca przekazano krewnym.
Palmy - Palmae
(ang. areca palm, betel-nut; franc.: arequier; niem.: Betelnusspalme)
Wstęp:
Na szybko opiszę efekty działania przed wczorajszym doświadczeniem z boską szałwią, lepiej będzie się czuło TR, a mnie zadowoli to, że zbiorę opis w jedną całość.
Podróż była raczej krótka, więc nie będzie długo.
Testowałem susz szałwii wieszczej (pięć prób, mogę złączyć w jeden miesiąc), były to nabicia metalowej fajki (średni cybuch), podpalane zapalniczką żarową (wysoka temp.)
Efekty zawsze były te same, trwające kilka minut.
Nastawienie pozytywny. Normalny weekendowy rejw, jedna znajoma dla towarzystwa. Wiekszość akcji dziala sie w zasadzie na malym placyku tuż obok ,,Clubu"
Jak tytuł mówi - standardowa miłośc i niemałe zaskoczenie. A więc od początku
- jako stały bywalec i fan muzyki elektronicznej udałem się na rejw z zamiarem dobrej wkętki po Emce. Zazwyczaj nie chodzę sam więc przygarniam kumpele, której cele sa identyczne do moich.
Standardowe procedury, odprawienie, bilety, szatnia (czas cos wrzucic)
Godzina 00.00 - 0,5 tabletki, na poczatek (zaznaczajac, ze mam bardzo niska tolernacje do wszelakich uzywek)
Opipramol - fatalne samopoczucie psychiczne i stres; własne łóżko Hexen - względna radość, ogólnie pozytywny nastrój; 1 dawka - w 3-osobowym gronie znajomych; 2 dawka - samotnie Kodeina - frustracja, zdenerwowanie, chęć uspokojenia; w samotności
Poniżej zamieszczony trip raport jest zbiorem przemyśleń, refleksji oraz pokazem grafomańskiego kunsztu autora. Pisany był "w trakcie" i sam w sobie myślę, że jest dobrym ukazaniem tego dość specyficznego miksu. Niniejszy wstęp pisany był na trzeżwo, po fakcie.
5:00; T+0
Przyjęcie 300mg kodeiny; około 4 godziny od ostatniej dawki hexenu.
Do zażycia opiatu skłoniła mnie frustracja i zdenerwowanie wynikające z poststymulantowego pobudzenia przy jednoczesnym braku jakichkolwiek benzodiazepin.