Uprawa konopi indyjskich w... szafie

Sukces niemieckiej policji w walce z narkobiznesem

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

6345

Policja niemiecka poinformowała o zatrzymaniu w bawarskim mieście Hof 24-letniego mężczyzny, który uprawiał konopie indyjskie w szafie w sypiali.

Szafa była wyposażona w ziemię ogrodniczą, wentylator, oświetlenie i termometr. Mężczyznę ujęto, kiedy był zajęty suszeniem świeżo zebranych konopi. Policja podejrzewa, że handlował marihuaną własnej produkcji.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

FidoDido (niezweryfikowany)

Straszne... w szafie! Jezuuu!!! Ukarać przykładnie!!! Koniecznie!!!
ehem (niezweryfikowany)

Straszne... w szafie! Jezuuu!!! Ukarać przykładnie!!! Koniecznie!!!
lol (niezweryfikowany)

Straszne... w szafie! Jezuuu!!! Ukarać przykładnie!!! Koniecznie!!!
y (niezweryfikowany)

to prawdziwy sukces niemieckiej policji, ująć tak groźnego przestępcę produkującego na masową skalę brudne narkotyki trafiające do niemieckich szkół i na niemieckie ulice. brawo panowie, awans napewno w drodze !!!
:D (niezweryfikowany)

legalize it!!!!!!!!!!
Anonim (niezweryfikowany)

<p>JAK CZYTAM TE WASZE ' KOMENTARZE ' TO MI SIE NIEDOBRZE ROBI. ZIELONA ŚMIERC BUAHAUHAUA. A ALKOHOL CZŁOWIEKU ? TO JEST ŚMIERC, A NIE BOSKIE ZIELE OD CZARODZIEJA MISTRZA. OGARNIJ SIE. PAPIEROSY. TO JEST ŚMIERC A NIE ... BOŻE POMÓZ IM BO NIE WIEDZĄ CO CZYNIĄ.</p> <p>BLESS YA DOBRZY LUDZIE.</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<p><strong>Masz racje popieram cię.</strong></p>
obsrywator (niezweryfikowany)

Wstrzykuja sobie ta zielona smierc zeby przez chwile poczuc odlot cpuny jedne... A potem koncza na dworcach jako prostytutki gotowe na wszystko, zeby tylko zdobyc dzialke tego zielonego swinstwa! Powinni ich wszystkich pozamykac! Wtedy swiat bylby lepszejszy! Brawo dla panow policjantow! <br>:]] <br> <br> <br>Swoja droga ciekawe ile im zajelo rozpracowanie tej (jednoosobowej) mafii... :|
Anonim (niezweryfikowany)

<p>Co ty klej downie wąchasz? piepszysz głupoty sam niewiesz o czym. Stara ci chyba podawała leki w głowe. ogarnij temam i dopiero sie wypowiadaj.</p>
winia (niezweryfikowany)

To był na pewno dostawca na całą Europe hehe
cudny (niezweryfikowany)

wow, doskanal praca policji teraz wiadomo na co ida nasze i naszych zachodznich sasiadow pieniadze z podatkow, nareszczie udezli w mafie..... <br> <br>jakbym pracowal w polcji o byliby mi wstyd kogos takiego zamykac, boja sie lapac chuliganow, czy innych cpunow, lepiej zlapac zielarza on Ci nic nie zrobi, latwy cel..........
Grzegorz (niezweryfikowany)

Tak dalej - nasi niech się uczą - takich drani handlujących zieloną śmiercią powinni wieszać na murach miasta albo chociaż ciągać ze związanymi rękami za radiowozami. Przecież ktoś zafascynowany tym psychodelikiem mógł go sobie wstrzyknąć brudną igłą, albo wciągać przez brudną słomkę, później taki naćpany i brudny (na pewno chory na AIDS) napadać na bezbronnych dresów. Teraz wiedząc, że na ulicach jest mniej takich zakamuflowanych morderców mogę chodzić spokojnie po osiedlu - policja tam jest nie potrzebna - przecież bandytów poznam z daleka i mogę ich nie prowokować. Że też ja to finansuję... Ciekawe jak zareagowało by państwo, gdyby każdy zamiast palic kupował sobie wino i chlał je na ulicy osrany i zarzygany - jak znam życie to by się cieszyli, że więcej pieniążków wpłynie do budżetu i będą sobie mogli pozwoić na nowe odrzutowce i pomoc potrzebującym (kolegom).
rudy (niezweryfikowany)

pewnie zalewał tym świństwem całą Europę.....:)
ziom (niezweryfikowany)

to prawdziwy sukces niemieckiej policji, ująć tak groźnego przestępcę produkującego na masową skalę brudne narkotyki trafiające do niemieckich szkół i na niemieckie ulice. brawo panowie, awans napewno w drodze !!!
miszcz (niezweryfikowany)

legalize it!!!!!!!!!!
admusic (niezweryfikowany)

brak mi słów do opisu inteligecji i błyskotliwosci panów policjantów genusze i dedektywi :| brawo
Anonim (niezweryfikowany)

<p>Jezu kto pisał te głupoty</p><p>&nbsp;</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>ale z was buraki pale skuna od jakiś 8 lat ,wybudowałem zajefajny dom na prywatnym osiedlu i jeżdże audi a 8 i jakoś nie wyglądam na gościa który zaraz skonczy pod mostem .A te pajace zielona śmierć słuchać sie nie da.Nasz kraj to chyba nigdy do takiego czegoś nie dorośnie ,w holandij wszyscy palą i ich inflacja jest 5 razy lepsza niż nasza chociaż podobno to same ćpuny.</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • N2O (gaz rozweselający)
  • Pierwszy raz

Pozytywne, z dozą niepewności. Otoczenie bezpieczne.

Ten raport jest w ciągłości zdarzeń z moim poprzednim tekstem. Chętnych do zapoznania się odsyłam do niego. Napisałem ten raport po ponad miesiącu, bo stwierdziłem, że rozkminy które wykreowałem w czasie tripa mogą się bardzo mocno zmienić w czasie ich rewizji po pewnym czasie i na trzeźwo, ale tak się nie stało. I tylko mnie to upewniło w przekonaniu, że LSD to cudowna substancja.

  • Yerba mate

zrobiłem, wypiłem, było fajnie

  • Ayahuasca
  • Mimosa Hostilis
  • Pierwszy raz
  • Ruta stepowa

Nastawienie psychiczne dobre, aczkolwiek lekki strach przed spożyciem potężnej substancji. Otoczenie: podkrakowskie bezdroża, łąki i wzgórza.

<Trip-raport pochodzi z okolic roku 2000>

 

Prolog: 

Wszystko, co poniżej napisane, to jedynie maleńka cząstka tego, co udało mi się zapamiętać, a także ledwie muśnięcie tego, co zdołałem określić słowami, by sprostać wymogom komunikowalności.

Wywar AYAHUASCA, jaki przyrządziłem dla 3 osób ja, stary postindustrialny curandero, kilkanaście dni temu, składał się z 18 gramów ruty stepowej wymieszanej z 45 gramami mimosy. Składniki zostały zakupione w znanymi sprawdzonym sklepie szwajcarskim. 

  • Benzydamina
  • Coleus Blumei
  • Dekstrometorfan
  • Diazepam
  • Dimenhydrynat
  • DOM
  • Etanol (alkohol)
  • Gałka muszkatołowa
  • GBL (gamma-Butyrolakton)
  • Klonazepam
  • Kodeina
  • Marihuana
  • Metoksetamina
  • Metylon
  • Miks
  • pFPP
  • Powoje
  • Zolpidem

Nastawienie - długo oczekiwane spotkanie z hajpowymi ćpakami, humor znakomity. Początkowo ładna pogoda, piękne okolice jury krakowsko-częstochowskiej. Sympatyczna atmosfera.

Już rok temu w Dexeleet padł pomysł zorganizowania zbiorowego tripa. Niestety, jak to zwykle bywa – niesubordynacja wzięła górę i skończyło się na chęciach. W tym roku ja i CosmoDo postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce. Konkrety ustaliliśmy jak zwykle na ostatnią chwilę, jednak nie miało to większego znaczenia. Chętnych było wielu, lecz większość wykruszyła się z różnych powodów. Na placu boju pozostała nas siódemka.

randomness