"Rozkażę siłom zbrojnym, aby na was polowały". Tak prezydent walczy z handlarzami narkotyków

A skoro już o wilku mowa w poprzednim wpisie... Wojna Z Narkotykami w pełni rozkwitu.

Prezydent Filipin Rodrigo Duterte, który zapowiedział walkę z handlem narkotykami, publicznie wymienił z nazwiska 160 sędziów, burmistrzów, parlamentarzystów czy wojskowych zamieszanych według niego w narkobiznes. Dał im 24 godziny na oddanie się w ręce władz. "Jeśli tego nie zrobicie, rozkażę siłom zbrojnym i policji, aby na was polowały" - oświadczył Duterte.

Przestępstwa każdej z wymienionych osób zostały potwierdzone i zweryfikowane przez policję i wojsko - podkreślał prezydent Filipin, który w kampanii ostrzegał, że w ciągu sześciu miesięcy od rozpoczęcia prezydentury położy kres przestępczości i narkotykom w jego kraju. Na liście szefa państwa figuruje ośmiu sędziów, ok. 50 burmistrzów i byłych burmistrzów, trzech parlamentarzystów i ponad 90 policjantów i wojskowych.

W przemówieniu wygłoszonym w Davao, gdzie wcześniej był burmistrzem, Duterte oświadczył, że "daje im 24 godziny" na zgłoszenie się - w przypadku sędziów do Sądu Najwyższego, a w przypadku policjantów i wojskowych do macierzystych jednostek. Jeśli tego nie zrobicie, rozkażę siłom zbrojnym i policji, aby na was polowały - zagroził.

Wcześniej prezydent zlecił unieważnienie pozwoleń na broń i innych licencji wszystkich osobom ze swej czarnej listy. Zastrzegł, że lista, przekazana mu przez wojsko i policję, może być autentyczna albo nie, lecz ma on obowiązek ujawnić ją publicznie.

Media informują, że na policję zaczęli zgłaszać się już pierwsi wymienieni, m.in. burmistrz miasta San Rafael w prowincji Bulacan czy były burmistrz Saguiaran w prowincji Lanao del Sur.

Jak pisze agencja AP, w ciągu nieco ponad miesiąca od zaprzysiężenia Duterte zginęło ponad 400 domniemanych dilerów narkotyków, a ponad 4,4 tys. zostało aresztowanych. Niemal 600 tys. ludzi oddało się w ręce władz, żeby uniknąć zabicia.

W przemówieniu wygłoszonym po zaprzysiężeniu pod koniec czerwca 71-letni populista ocenił, że na Filipinach doszło do kryzysu zaufania obywateli do przywódców, a ludzie byli spragnieni zmiany. Oświadczył, że będzie prowadził "bezwzględną i nieprzerwaną" walkę z przestępczością. Ostrzegł urzędników, że nie będzie tolerował korupcji.

Oceń treść:

Average: 5.3 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Set: urlop, trwające od kilku dni radosne podniecenie w związku z tripem, w szerszej perspektywie - trochę standardowych, siedzących gdzieś z tyłu głowy problemów, nic wielkiego Setting: sobota, schyłek lata, lekko zasnute chmurami niebo. Puste mieszkanie, pobliskie jezioro wraz z okalającym je lasem, tramwaj

21:32. Stoję na maleńkim balkoniku w bloku z wielkiej płyty i palę papierosa. Stara rura ze mnie - myślę sobie - skoro o tej godzinie po urodzinowych gościach został tylko zapach łychy, paczka po bibułkach i tytoń wdeptany głęboko w ruski dywan. 

I ten zupełnie niepozorny, starannie poskładany kawałeczek folii aluminiowej, zatknięty zapobiegawczo w suchym i chłodnym miejscu, gdzieś między jajkami a kostką masła. 

  • Marihuana

Opowieść o człowieku, który jadł haszysz



...i wtedy podjęła , "Tej nocy , panie mój, chciałabym Tobie opowiedzieć

historię którą usłyszałam. Tę i inne o ludziach oszalałych z żądzy których

serca miłość napełniła chorobą. "O nie" powiedział władca " Wolę

posłuchać bajek które uradują moje serce i odpędzą troski". "Z

przyjemnością" odrzekła Szecherezada.


  • Gałka muszkatołowa
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Spodziewane fajerwerki, gotowość na miażdżącą bombę psychodeliczną i nocny trip, siostra w domu, pizga, bo grudzień. Ogólnie od rana pozytywnie i obiecująco.

Raport pisany tak na bieżąco jak tylko się dało xD

17;30

Właśnie wracam od dila, który wisiał mi przerobek . Z kushowym topkiem w kieszeni wsiadam w autobus; czeka mnie ciekawa noc. 

  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Miks
  • Pseudoefedryna

Późny wieczór przy komputerze, psychodeliczny nastrój i oczekiwanie na pobudzenie.

Nie zachęcam do powtarzania mojego czynu. Wręcz przeciwnie, odradzam, to może się naprawdę źle skończyć.

 

 

 

O godzinie 18 przyjąłem DXM z Pseudoefedryną, o 20 przyjąłem THC.

Pierwsze efekty nadeszły szybko, tuż po spaleniu (tj. o godzinie 20:15) poczułem lekkie pobudzenie i chęć do słuchania muzyki. Czas mijał strasznie wolno, wydawało mi się że mijają godziny i niedługo będzie rano, lecz w rzeczywistości była 20:30.

 

Godzina 20:45.