Robbie Williams broni Kate Moss

"Wśród jej największych krytyków są dziennikarze, z którymi kiedyś sam brałem narkotyki"

Anonim

Kategorie

Źródło

interia.pl

Odsłony

2005

Robbie Williams skrytykował atak mediów na skompromitowaną Kate Moss twierdząc, że wielokrotnie brał narkotyki z dziennikarzami, którzy dziś atakują modelkę za używanie kokainy. Brytyjski wokalista jest oburzony hipokryzją dziennikarzy, którzy bezlitośnie krytykują sfotografowaną przy zażywaniu kokainy Moss.

"Myślę, że media są w dużym stopniu odpowiedzialne za to, co się z nią stało. Mówimy o dziewczynie, która nigdy nikogo nie skrzywdziła i nigdy nie udawała kogoś, kim nie jest. Wśród jej największych krytyków są dziennikarze, z którymi kiedyś sam brałem narkotyki. Nie zdziwiłbym się, gdyby wkrótce po tym, co napisały o niej gazety, Kate próbowała popełnić samobójstwo. Ona nie zrobiła nikomu nic złego, a to, co robi w swoim prywatnym życiu, to wyłącznie jej sprawa. Mam nadzieję, że dojdzie do siebie."

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

zewsząd i znikąd (niezweryfikowany)

A niech robi co chce... a najlepiej niech zacznie jeść. :]
kuba (niezweryfikowany)

Robbie Williams jest wielki...
Misiek (niezweryfikowany)

Robbie Williams jest wielki...
xx-ślimak (niezweryfikowany)

Brawo dla Robbiego, zaimponował mi swoją postawą, zakłamanie i obłudę współczesnego świata trzeba piętnować w każdy możliwy sposób
Zajawki z NeuroGroove
  • Szałwia Wieszcza

Ja: 19 lat, 185cm, 60kg.

Set & Setting: noc z 28 na 29 sierpnia, godzina około 2-3. Mój pokój. Ja i dwoje znajomych którzy pilnowali mnie żebym sobie krzywdy nie zrobił.

Co/ile: Salvia Divinorum, ekstrakt x10. Około jedna nabitka cybucha o średnicy 1cm. Spalona dwoma zaciągnięciami, jeden po drugim.

Exp: alkohol, amfetamina, benzydamina, DXM, ecstasy, grzyby, haszysz, kodeina, marihuana, mieszanki ziołowe, pigułki ze smartshopów, pseudoefedryna, Salvia Divinorum.

  • AM-2201
  • Bad trip
  • Odrzucone TR

Jechałam z X , on to pali nałogowo i spytał się czy palę z nim, ja na to że czemu nie i że tak chcę , a on że maks 2 buchy a ja pomyślałam że co to 2 buchy , tak więc ... miejsce: miasto, przystanek, dużo ludzi

Zaczynamy ...

Jako, że X skręcił jointa i rozpalił, byłam już mega podjarana i chciałam zobaczyć jak to będzie ... biorę 1 bucha słabego i zaraz drugiego. Czuję, że coś dzieje się w środku mnie patrzę na X i widzę jak pali a zaraz podaje mi ..  pomyślałam skoro daje czemu nie... wzięłam kolejne 2 i tutaj już poczułam coś nie tak ... próbowałam odwrócić uwagę od mojego stanu i skapiałam uwage na wszystkim dookoła.. X dopalił i ruszyliśmy (wszystko działo się na przystanku). 

  • Dekstrometorfan

Wiek: 27 lat

Exp:

MJ – 8 lat mniej więcej regularnie raz w tygodniu;

etanol – o wiele za dużo i często – obecnie (2 miesiące) niepijący alkoholik;

XTC – 3 podejścia na spróbowanie ale nie spodobało mi się;

amfetamina – kilka razy stricte użytkowo (podnieść się z kaca i przetrwać 24h w pracy etc.)

haszysz – kilka prób jak dotąd ale w tym kierunku MJ mi wystarcza

DXM – 5 razy – mój pierwszy psychodelik

  • Kannabinoidy
  • Katastrofa
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Mieszanki "ziołowe"

Mieszkanie znajomych, miła atmosfera, dobre warunki, pozytywne nastawienie

Sobota wieczór, humor gitówa. Ja i mój chłopak (będę go opisywać jako M.) lecimy zapalić sobie z dwójką znajomych - niekoniecznie bliskich, ale na tyle spoko byśmy mogli czuć się przy nich komfortowo. Nazwijmy ich S. i P. Mieliśmy testować zielsko, które S miała w późniejszym terminie ogarnąć "hurtowo" na urodziny mojego chłopaka - nawet nie wiecie jak się cieszę, że nie wzięliśmy tego tematu na urodziny bez przetestowania (i że ogólnie ostatecznie go tam nie wzięliśmy).