Psychotropy w Pogotowiu Opiekuńczym w Częstochowie

14-latka poczęstowała kolegów i koleżanki lekiem o nazwie Clonazepan

Anonim

Kategorie

Źródło

RMF FM Środa, 17 września 2003

Odsłony

2501
11 wychowanków Pogotowia Opiekuńczego w Częstochowie trafiło do szpitala po tym, jak zażyło lek psychotropowy. Na szczęście, życiu dzieci nic nie zagraża. Sprawą zajmuje się już policja.

10 wychowanków częstochowskiego ośrodka w wieku od 12 do 17 lat nadal przebywa na obserwacji w szpitalach. Jedna z dziewczyn trafiła na oddział intensywnej opieki medycznej. Jak mówią lekarze, było to konieczne, gdyż 14-latka była bardzo senna i nie można było nawiązać z nią kontaktu. Na szczęście, jej stan jest stabilny - dodają. Zdrowiu pozostałych pacjentów nic nie zagraża.

To prawdopodobnie 14-latka przyniosła do ośrodka silny lek o nazwie Clonazepan, którym następnie poczęstowała kolegów i koleżanki.

Sprawą zajęła się policja. Jednak ze względu na stan zdrowia wychowanków, zostaną oni przesłuchani dopiero około południa. Na razie więc nie wiadomo, dlaczego dzieci zażyły lekarstwo.


Podesłał: swiadol

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

rtw (niezweryfikowany)

ale ciesza geby :)
Daft (niezweryfikowany)

Zajebisty komentarz do zdjęcia :)
MoRTaL (niezweryfikowany)

A mnie nikt nie chce poczestowac ;)
pio-k (niezweryfikowany)

te no normalnie ze nie mogli sie z nimi dogadac bo byli spiacy..... tak to jest po klono <br>a tak wogule to zajebista bomba jest po klono fajnie sie po scianach chodzi <br>
Armageddon (niezweryfikowany)

Zajebisty komentarz do zdjęcia :)
ja (niezweryfikowany)

No ja bylam starsza jak zostalam poczestowana ,ale coz dzieci zaznaly troche spokoju.Jak im sie podobalo to beda wiedziec ze wszystko jest dla ludzi z &quot;glowa &quot; a jak nie to przynajmniej juz maja za soba nowy eksperymet ! Ale klony ogolnie sa &quot;dla ludzi &quot; - spokoj w glowach ,nogi z gumy !!!!!
swiadol (niezweryfikowany)

hehe..w wiadomosciach jakis w tv mowili ze najmlodsza miala 12 lat. a nazwy leku nie podali :P no a zdjęcie kosmiczne. mordki ucieszone hehe.
wza (niezweryfikowany)

komentarz pod fotka - lol :-)))
ALinkA (niezweryfikowany)

&quot; Na razie więc nie wiadomo, dlaczego dzieci zażyły lekarstwo. &quot; Dziennikarze mnie dobijaja czasem, no jak mozna sie nie domyslec...;8]
Snapi (niezweryfikowany)

Ok dzieciory zajebaly jakies leki ale czemu to mnie dziwi, pewnie myslaly ze kozacko sie zbazuja.
polska (niezweryfikowany)

zalegalizowac narkotyki od 18 r.z
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET
  • Marihuana
  • Ruta stepowa

Las, mieszkanie, supermarket.

04.12.2007

  • Dekstrometorfan
  • Odrzucone TR
  • Pozytywne przeżycie

Komenataz:
Dokument archiwalny z 2008r.  Było to moje pierwsze przeżycie z psychodelikami. Wcześniej próbowałem tylko marihuany i haszyszu. Zgodnie ze swoim postanowieniem do tej pory, pomimo upływu 3 lat, nie spróbowałem DXM po raz drugi. Skupiłem sie raczej a poznawaniu nowych substancji. Obecnie inaczej napisałbym ten trip raport, jednak zachowuje go w 100% orginalnym aby przedstawić moje młodzieńcze postrzeganie świata i rzeczywistości, które mi w tamtym okrsie towarzyszyło.

Kilka słów wstępu.

  • Dekstrometorfan
  • Dimenhydrynat
  • Tripraport

Żadne

Rzecz dzieje się już długo po utracie magii. Ostatnie 10-15 "tripów" z dawkami, które kiedyś powodowały mi znane z poprzednich raportów akcje z kosmitami, nie wywoływały żadnych efektów (oprócz ogłupienia i strucia).

Jakiś czas temu głupota znowu wzięła górę i uznałem, że zażyję 300 mg oraz 2 sztuki Aviomarinu, żeby sprawdzić jego cudowne właściwości przeciw nudnościom. Po dwóch godzinach byłem już pewien, że i tym razem nie zadziała ,bowiem czułem już to samo, co ostatnie kilkanaście razy — wrażenie bycia strutym i ogłupienie.

  • Dekstrometorfan

Wieczór 30 listopada 2oo2 roku. Akurat zaczął intensywnie prószyć śnieżek, tworząc miły klimacik. Wracam autkiem od qumpla z połówką zielonego w kieszeni (w andrzejki wypada troszkę zaszaleć :-), jako że było bardzo ślisko, to jeszcze pokręciłem sobie troszkę na ręcznym na placyku... Następnie udałem się autobusem (cały zaczął walić moją ganją :-) do centrum Gdyni, gdzie byłem umówiony z kumplem na browarka i spalenie ziółka. O 18:40 bylem na miejscu.

randomness