
Ulice miasteczka Gardiner w Maine w USA są czyste dzięki oryginalnej akcji lokalnego farmera medycznej marihuany. Inicjatywa jest skierowana do młodych.
Ulice miasteczka Gardiner w Maine w USA są czyste dzięki oryginalnej akcji lokalnego farmera medycznej marihuany. Inicjatywa jest skierowana do młodych.
Dennis Meehan z Gardiner w Maine w USA prowadzi własny sklep z medyczną marihuaną pod nazwą Summit Medical Marijuana. Do swojej działalności postanowił przekonać mieszkańców oryginalnym projektem, dzięki któremu ulice miasta stają się coraz czystsze. Farmer ekologicznej konopi obdarowuje zaangażowanych w inicjatywę swoimi produktami.
Ta skierowana jest przede wszystkim do osób młodych, które w ten sposób nie tylko czują się potrzebne lokalnej społeczności, ale mają także pewność, że marihuana od Dennisa jest bezpieczna i jakościowa. Tu zaznaczyć warto, że jej posiadanie w stanie Maine jest zgodne z prawem.
Zasady akcji są proste. Za torbę wypełnioną śmieciami można dostać gram domowej roboty, ekologicznej konopi. W wydarzeniu 22 lipca 2017 roku wzięło udział jeszcze więcej osób niż w Kolorado, gdzie pomysł zrodził się po raz pierwszy.
"Wszyscy mamy miliony receptorów kannabinoidowych w naszych mózgach i reszcie ciała. To dlatego terapie marihuaną są tak skuteczne" – tłumaczy Dennis Meehan w rozmowie z serwisem Unilad, opowiadając się tym samym za powszechnym dostępem do medycznej konopi.
Godzina zażycia: Wczoraj około 17 :D:D:D
Substancja: Kofeina(w kawie z 5 łyżek)
Godzina zażycia: Dzisiaj koło 14 :D:D
Doświadczenie: Amfetamina-wiele razy(ponad sto było), Extasy-kilkanaście razy, Marihuana i haszysz-nie licze nawet bo nie chce marnować czasu :D:D, Bieluń-kilkanaście razy, Gałka muszkatałowa-raz.
2C-I
nazwa chemiczna: 2,5-dimetoksy-4-jodofenetyloamina
W roku 2001 zainteresowały się nią wytwórnie chemiczne \'szarej strefy\' szukające legalnej substancji podobnej do 2C-B. Zaczęto ją sprzedawać na coraz wiekszą skalę, substancja zdobyła uznanie i ciągle powiększającą się popularność. Wkrótce zaczęto ją sprzedawać w duńskich smartshopach pod nazwą "Soma", co jednak spowodowało szybką delegalizację tej substancji w tym kraju.
Lekkie podekscytowanie towarzyszące chęcią spróbowania nowej używki, początkowo na zewnątrz, chłodny dzień
Ten wpis jest ostrzeżeniem dla wszytskich i jednocześnie liczę na Twoją wyrozumiałość. Zwróć uwagę na pochylone teksty, może dadzą do myślenia. Chcę, abyś przeżył to razem ze mną.