Wiek: 19 lat (48 kg)
Ilość: 50 g (2 gałki) świeżo startych
Oczekiwania: Pierwszy raz- przeżycie mistyczne
Ludzie: koleżanka S. i koleżanka P., brat K.
Pierwszy dzień. 30.10.2011.
Absurd, za taką kasę można kupić całe stado - uważa gminny radny. - A pieniądze lepiej przekazać dla Caritasu.
Absurd, za taką kasę można kupić całe stado - uważa gminny radny. - A pieniądze lepiej przekazać dla Caritasu.
W powiecie sejneńskim wrze. A poszło o psa dla tamtejszej policji. Funkcjonariusze wprawdzie mają jednego czworonoga, ale nie jest on - jakby niektórzy chcieli - wszechstronnie uzdolniony. -
To pies patrolowy - wyjaśnia mł. insp. Mirosław Wizgo, komendant policji w Sejnach. - Przydałby się nam jeszcze jeden, który potrafiłby wykrywać narkotyki.
Zwierzę mogłoby pomagać mundurowym w zatrzymaniu dilerów czy przemytników, jak też uczestniczyć w różnych akcjach prewencyjnych. Ot, choćby „wąchać” w dyskotekach czy szkołach ponadpodstawowych. Ale komenda nie ma pieniędzy na takie wydatki.
- To musi być pies odpowiednio przeszkolony - przypomina komendant Wizgo. - A takie zwierzę kosztuje około czterech tysięcy złotych.
Komendant urzęduje od niedawna. Ale wie, że jego poprzednik od dłuższego czasu prowadził rozmowy z samorządowcami. Prosił ich, by złożyli się i kupili czworonoga. Podobno otrzymał deklaracje, że będzie to możliwe w tym roku. Ale gdy parę dni temu burmistrz miasta wystąpił do Stowarzyszenia Samorządów Sejneńskich o wsparcie inicjatywy, spotkał się z oporem.
- Burmistrz chyba oszalał - nie kryje oburzenia Józef Polakoski, radny z gminy Sejny. -W mieście bieda aż piszczy, w Caritasie nie mają co włożyć do garnka, a on pieniędzmi szastać chce? A to policji nie stać na taki wydatek?!
Kamil Sorko z zespołu prasowego KWP w Białymstoku mówi, że nikt samorządów zmuszać nie będzie. Jeśli dadzą pieniądze, to dobrze, jeśli nie - trudno. Decyzja ma zapaść w tym miesiącu.
Halloween, mój dom. Jestem bardzo ciekawa jak wygląda trip na mirystycynie.
Wiek: 19 lat (48 kg)
Ilość: 50 g (2 gałki) świeżo startych
Oczekiwania: Pierwszy raz- przeżycie mistyczne
Ludzie: koleżanka S. i koleżanka P., brat K.
Pierwszy dzień. 30.10.2011.
Pozytywne
Każdy z nas ma historie ze swojego życia, które są ciekawą i nieprawdopodobną opowieścią, ale powtórzyć ich raczej nie chciałoby się z pewnych względów. Właśnie to jedna z moich historii.
Byłem wtedy po 2 razach z MDMA i pierwszy raz brałem sam. Set i setting prawie puste mieszkanie, tylko jedna współlokatorka była, mój pokój lampki, kocyki, poduszki, gumy, papierosy, słuchawki.
I: Ciąg kofeinowy, brak snu, odprowadzanie dziewczyny na pociąg, działka, mieszkanie. II: Set: Jestem w dobrym nastroju, choć zmęczony. Ostatnio prawie ciągle czuję zmęczenie, może to przez to, że 5 dni temu odstawiłem kofeinę po ciągu, a może dlatego, że dużo zadań na siebie biorę, może przez pogorszenie odżywania, nie wiem. Nie jadłem nic od około 3 godzin. Jestem po pracy, z moją dziewczyną, Ajlo. Setting: Jesteśmy nad rzeką, w najbardziej naturalnych terenach, w które możemy dojść na spokojnie z buta z domu. Jest popołudnie. III: Set: Lekko niewyspany. Czuję się dobrze, lekko zmęczony ciężką drogą tutaj oraz rozmawianiem przez telefon o ciężkich rodzinnych sprawach. Jestem na czczo. Setteing: Jestem na krańcu naturalnej wyspy na rzece. Jest przed południem i jest ciepło.
Pierwszy raz wziąłem Desmoksan będąc na fazie w ciągu kofeinowym, na dużych niekontrolowanych dawkach i na braku snu. Wziąłem 3 tabletki i jedyne, co zaobserwowałem, to mocniejsze czucie serca, założyłem więc, że to optymalna dawka.
//Około 2 tygodnie później//
Substancja: Desmoksan 3 tabletki = 4,5 mg Cytyzyny = ~0.08 mg/kg. Postanowiłem wziąć taką dawkę po poprzednim doświadczeniu i przeczytaniu całego tematu na hypie oraz informacji w internecie.
Mój pokój. Mama spała w swojej sypialni. Jej sen był wyjątkowo głęboki. Nastrój psychiczny: Pozytywny, bezstresowy, byłam ciekawa, co mi się przytrafi jak do wilca dodam całą paczkę dxm.
Ta noc była dla mnie nadzwyczaj miłą niespodzianką. Do tej pory na myśl o niej wypełniam się falą radości. Wszystko zawdzięczam Peterowi Carollowi, który w swojej książce „Psychonauta”, doradził, aby spożycie substancji chemicznych poprzedzić inwokacją.
t – 10