Palenie marihuany jako zawód? W Stanach to możliwe

Tygodnik z Denver szuka specyficznego recenezenta. Człowieka, który będzie oceniał lokalne sklepy z marihuaną. Legalnie!

Koka

Kategorie

Źródło

pardon.pl

Odsłony

1375

Tygodnik z Denver szuka specyficznego recenezenta. Człowieka, który będzie oceniał lokalne sklepy z marihuaną. Legalnie!

Tak się bowiem składa, że w Kolorado - stanie, którego stolicą jest Denever - marihuaną można handlować w majestacie prawa. Warunki są dwa - trawka może być sprzedawana wyłącznie w aptekach. Trzeba też posiadać specjalną legitymację Medical Marijuana Registry, wydawaną przez władze stanowe. Dostają ją ludzie, którym lekarze zalecili konopie indyjskie w charakterze medykamentu. Panaceum na chroniczne bóle, czy powtarzające się omdlenia

Aptek, w których sprzedawana jest marihuana, w Denver i okolicach ciągle przybywa. Coraz więcej z nich przypomina holenderskie coffee-shopy. Nic więc dziwnego, że lokalny tygodnik "Westword" zaczął publikować recenzje tych lokali - podobne do przewodników po restauracjach. Krótkie i złośliwe teksty cieszyły się sporą popularnością, ale ich autor - kryjący się pod pseudonimem Mae Coleman - postanowił zając się czymś innym.

Pod koniec września redakcja tygodnika ogłosiła więc konkurs na jego następcę. Oprócz CV trzeba było przesłać też krótki tekst na temat: "Czym dla mnie jest marihuana?". Pierwsze odpowiedzi nadeszły już po pięciu minutach po opublikowaniu ogłoszenia w Sieci. Zgłosiło się w sumie ponad 100 osób. Teraz lista chętnych do tego, by palić zioło na etacie, jest już zamknięta. Zresztą, gdyby komuś z PT Czytelników Pardonu przyszło do głowy ubiegać się o tę pracę, musimy go zmartwić - by ją dostać, trzeba posiadać wspomnianą wyżej legitymację Medical Marijuana Registry. I oczywiście wizę wjazdową do Stanów.

Akcja tygodnika "Westword" nie jest do końca poważna, ale pokazuje, że za oceanem coraz głośniej mówi się o legalizacji marihuany. Jako medykament można ją stosować już w czternastu stanach. Co ciekawe, wg prawa federalnego posiadanie trawki nadal jest przestępstwem. Ale prokurator generalny USA ogłosił właśnie, że nie będzie ono ścigane, jeśli amatorzy marihuany będą przestrzegać stanowych regulacji. W Kalifornii nawet deputowani do lokalnego parlamentu wzywają do legalizacji konopi i opodatkowania obrotu nimi.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
<p>Aż lżej robi się na sercu, gdy czyta sie takie newsy :D</p>
Anonim (niezweryfikowany)
Lżej by się zrobiło gdyby chodziło o POLSKĘ
Zajawki z NeuroGroove
  • 3-MMC
  • Pierwszy raz

Wciągnięcie było spontaniczne, w kiepskim humorze z powodu spiny z rodzicami, w domu w niewielkim pokoju, kilka dni przed świętami, bez wielkich oczekiwań, samotnie, aby zobaczyć jak to w końcu jest

Jest około godziny 17. Zwijam się do domu, bo miało być palenie, a palenia nie było. Lekko wkurzona dostaję wiadomośc od rodziców, że dziś pora na przedświąteczne porządki. Chodzę zdenerwowana, ale za chwilę znikam w głąb swojego pokoju. 

  • Dekstrometorfan

Nazwa substancji : Bromowodorek Dekstrometorfanu (DXM), dawka ok. 450 mg (półtora butalki Acodin'u 300) doustnie ;-).

Set&setting: własne mieszkanie, bez osob towarzyszących, stan ducha spokojny, pozytywnie

nastawiony.

Poziom doświadczenia: Alkohol na początku od impry do impry, pozniej średnio 5x/tydzień

przez rok (tak, uzależnia ;-)) MJ ok. 10 razy w życiu. Czyli doświadczenie zerowe w sferze

dragów (grzeczny chłopiec ? ;-)). Pierwszy raz coś "psycho".

  • Ketamina


Ten tekst jest pisany o godzinie 20.20, o godzinie 18.15

zarzucilem ketamine, mam jeszcze resztke fazy. Narazie prawie

nie napisalem niczego, a juz odechcewa mi sie pisac :( (a moze

to syndrom amotywacyjny mnie dopadl :) ). Zauwazylem ze wszyscy

na forum ktorzy chcieli wziasc ketamine zawsze ja probowali

podwedzic itp. Moim zdaniem do weterynarza trzeba podejsc ze

sprytem. Nalezy wymyslic jakas wkrete, np. mowisz ze jestes

  • Marihuana

Był letni wieczór, ostatni dzień wakacji. Od dawna

czekałam żeby się zbuhać i zapomnieć o nękających mnie

problemach, a zresztą następnego dnia trzeba było iść

do szkoły, więc musiałam to jakoś wykorzystać. Kolega

zaproponował mi jaranie, zgodziłam się bez wahania,

tym bardziej, że było za darmo. Było z nami jeszcze

parę osób, ale nie znałam ich zbyt dobrze... Wzięłam

pierwszego bucha... może trochę za mocno się

zaciągnęłam, bo zaczęłam się ksztusić. Trwało to może

randomness