Oregon sprzedaje marihuany za $11 mln w pierwszym tygodniu legalizacji!

Punkty sprzedaży marihuany w amerykańskim stanie Oregon zanotowały $11 mln przychodów w pierwszym tygodniu legalnego obrotu kwiatami konopi do celów rekreacyjnych. To rekord, który bije na głowę pierwszy tydzień w Colorado ($5 mln) i w Waszyngtonie (mniej niż $1 mln).

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Magivanga

Odsłony

124

Punkty sprzedaży marihuany w amerykańskim stanie Oregon zanotowały $11 mln przychodów w pierwszym tygodniu legalnego obrotu kwiatami konopi do celów rekreacyjnych. To rekord, który bije na głowę pierwszy tydzień w Colorado ($5 mln) i w Waszyngtonie (mniej niż $1 mln).

Marihuanę za $3,5 mln sprzedano do zakończenia pierwszego dnia, jak twierdzi Statesman Journal. Obrót nią stał się legalny 1 października tego roku, a pierwszeństwo miały sklepy wcześniej obracające marihuaną medyczną, z których wiele otworzyło podwoje już po północy.

Jednym z powodów rekordowych wyników sprzedaży w Oregonie jest właśnie ta infrastruktra, która pozwoliła aż 250 punktom pierwszej pomocy na natychmiastową obsługę rynku rekreacyjnego. Przykładowo, w Colorado pierwszego dnia otworzono tylko 24 sklepy, a w Waszyngtonie zaledwie 4, który wciąż ma ich mniej niż Oregon.

Oregon był też od dawna lepiej zorganizowanym stanem pod względem uprawy i hodowli konopi, które zakorzenione są tu równie silnie w lokalnej kulturze, co w Kalifornii. Na terenach wiejskich kwitnie uprawa na własny użytek, a w dużych miastach tj. Portland marihuana medyczna uprawiana jest indoor w gigantycznych magazynach. Południe stanu ma przy tym idealne warunki do uprawy outdoor i dobrze się to wykorzystuje.

Dużo z klientów pochodzi spoza stanu, ale aktywizują się także palacze, którzy nie palili od dekad i teraz chętnie korzystają z możliwości legalnego zakupu. Nowa ustawa pozwala na korzystanie z tego prawa każdemu obywatelowi, który ukończył 21 rok życia. Legalnie może on teraz w Oregonie zakupić ćwierć uncji dziennie (7 gramów), posiadać uncję publicznie (28 gramów) i 8 uncji (224 gramy) w domu.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Retrospekcja
  • Szałwia Wieszcza

Nastrój dość dobry. Słoneczny, umiarkowanie ciepły dzień. Przyciemniony pokój we własnym domu. Spodziewane silne doświadczenie po wcześniejszych testach, z tym samym materiałem, przeprowadzanych na przełomie 5-6 miesięcy. Mieszanka suszu Salvi Dividorum z niewielkim dodatkiem ekstraktu 5x. Zaufany opiekun, chociaż niedoświadczony. Otoczenie spokojne. Brak zakłóceń zewnętrznych.

Od kilku lat zaglądam do zawartych na tych stronach opisów, chociaż do tej pory nie udzielałem się aktywnie. Ale teraz, po doświadczeniach z Salvią, postanowiłem dołączyć swój raport.

Zaintrygował mnie ostatnio pewien opis na hypperreal.info, którego autor wspomniał o wrażeniu zapinającego suwaka. Ja opisuję to jako wir mocy, ale rzeczywiście można to widzieć jak coś w rodzaju wiro-suwaka ;-)

  • Amfetamina
  • Kofeina
  • Nikotyna
  • Retrospekcja

Nastawienie jak zazwyczaj przy amfetaminie: podniecenie, ekscytacja. Miejsca przyjmowania: Katowice, dwór oraz mój dom.

No cóż, jestem uzależniony od amfetaminy. Tak naprawdę zacząłem w lutym 2021r. brać nałogowo. Do dzisiaj, czyli do listopada 2021r., zdarzały mi się naprawdę nieduże przerwy. Najdłuższa była w maju do czerwca. Przyjechał kumpel z ośrodka, młodszy ode mnie i poleciałem znowu w lipcu. W sumie to teraz góra były dwa tygodnie bez amfetaminy. Kosztowało mnie to wykończeniem psychicznym, jak 2g wsunąłem pewnego pogodnego dnia w październiku. Nie było to dużo, a jednak bardzo negatywnie zadziałało na moją psychikę. Dwa tygodnie katorgi, myśli samobójcze i niepokój.

  • Grzyby halucynogenne


W połowie października załatwiłem sobie pierwsze grzybki w życiu. Mała paczuszka zawierała 100 sztuk swierzo zebranych grzybencji. Wcześniej słyszałem tylko opowieści starych narkoli o zakręconych jazdach, mutacjach ciała typu 7 metrowe nogi i ręce z 3 palcami, tu dzież spadające meteoryty. Ale byłem nastawiony sceptycznie bo wiadomo jak jest, wiele ludzi, podobnie jak wędkarze opowieści o złowionych rybach, podkręcają opowieści, dodają nowe fakty i ubarwiają rzeczywistość. Jednak od razu wyczułem klimat. Nie bez powodu nazywane są "Świętymi Grzybami".

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Urlop we własnym domu, partnerka w pracy. Znudzony, pełen chęci spróbowania czegoś nowego.

Był piękny pierwszosierpniowy dzień...

Piękne plany na urlop pokrzyżowane nową pracą partnerki. Brak urlopu - brak wyjazdu. Rano odwoziłem ją na dworzec autobusowy, wracałem do pustego domu i zastanawiałem się jak wypełnić czas do wieczora. Przez pierwszy tydzień popijałem browary i popalałem MJ, ale i ta kombinacja, skąninąd moja ulubiona może się w końcu znudzić.

randomness